Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Paweł Dębek
‹Ostatnie Archiwum X›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
AutorPaweł Dębek
TytułOstatnie Archiwum X
OpisPaweł Dębek, urodzony w 1980 roku (pełna data urodzenia autora umieszczona jest w zamieszczonym opowiadaniu) studiuje socjologie na II roku na Uniwersytecie Wrocławskim, swoje opowiadania publikowal juz w "Fantazji" (nr 7/92, w "Fenixie" (nr 6/98) i w "Science Fiction" (nr 4/2001). Poniższe opowiadanie, mamy nadzieję, ze nie ostatnie na naszych łamach, nawiązuje, czego łatwo się domyśleć, do pewnego znanego serialu...
Gatunekhumor / satyra, SF

Ostatnie Archiwum X

1 2 »
Mam nadzieję, że… do Nich. Wierzę, że TAM [w tym momencie Mulder staje na baczność i z wyrzutem patrzy na publiczność, której nie chce się ruszyć z foteli] jest ktoś, kto nas słucha, kto nas rozumie, kto czeka i czuwa, i gotów jest nieść pomoc w imię braterstwa między dwunożnymi i dwugłowymi, i… AGENCI NIESPECJALNI WSZYSTKICH PLANET, ŁĄCZCIE SIĘ!!!

Paweł Dębek

Ostatnie Archiwum X

Mam nadzieję, że… do Nich. Wierzę, że TAM [w tym momencie Mulder staje na baczność i z wyrzutem patrzy na publiczność, której nie chce się ruszyć z foteli] jest ktoś, kto nas słucha, kto nas rozumie, kto czeka i czuwa, i gotów jest nieść pomoc w imię braterstwa między dwunożnymi i dwugłowymi, i… AGENCI NIESPECJALNI WSZYSTKICH PLANET, ŁĄCZCIE SIĘ!!!

Paweł Dębek
‹Ostatnie Archiwum X›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
AutorPaweł Dębek
TytułOstatnie Archiwum X
OpisPaweł Dębek, urodzony w 1980 roku (pełna data urodzenia autora umieszczona jest w zamieszczonym opowiadaniu) studiuje socjologie na II roku na Uniwersytecie Wrocławskim, swoje opowiadania publikowal juz w "Fantazji" (nr 7/92, w "Fenixie" (nr 6/98) i w "Science Fiction" (nr 4/2001). Poniższe opowiadanie, mamy nadzieję, ze nie ostatnie na naszych łamach, nawiązuje, czego łatwo się domyśleć, do pewnego znanego serialu...
Gatunekhumor / satyra, SF
Scena I
W jednym z dużych biurowców na przedmieściach Chicago. Wchodzą Mulder i Dozorca.
Mulder wyciągając legitymację klubu futbolowego
Agent Niespecjalny Fox Mulder z FBI.
Dozorca
Spóźnił się pan.
Mulder
Przepraszam. Miałem w domu małą awarię. Musiałem rozmontować pralkę.
Dozorca
Naprawdę? Co się stało?
Mulder
Zaistniało podejrzenie o manipulację przez pozaprogowe odwirowywanie zimnej wody.
Dozorca
I co się okazało?
Mulder
Nic. Kot się wkręcił w wirnik.
Dozorca
Ach! Proszę za mną.
Mulder
Czy agentka Scully już tu dotarła?
Dozorca
Nie, ale dzwoniła, że sekcja jej się opóźnia, bo pacjent uciekł. Czy zapoznał się pan już z aktami sprawy?
Mulder
Próbowałem, ale wczoraj wieczorem wyłączono u mnie prąd.
Dozorca
Inwazja?
Mulder
Nie, po prostu w elektrowni wyłączyli.
Dozorca
Terroryści zawładnęli elektrownią i szantażują miasto?
Mulder
Nie, myślę, że to było zwykłe zwarcie.
Dozorca
Jezu! Naprawdę? Człowiek już nie wie, czego się spodziewać.
Mulder
Co tu się stało?
Dozorca
Znaleźliśmy to dwa dni temu. Natychmiast was zawiadomiliśmy. Nic tu nie zostało ruszone.
Mulder
Rozbite akwarium.
Dozorca
Rozlanej wody było trochę więcej, ale wyparowała. Myśleliśmy, że będziecie chcieli pobrać próbki.
Mulder
Czy coś zginęło?
Dozorca
Złota rybka szefa.
Mulder
I po to wzywaliście nas?! [ostatnie słowo powinno zostać wyraźnie zaakcentowane]
Dozorca
W rybce był przechowywany tajny superprocesor. Sprawa jest podejrzana, bo nikt prócz szefa o tym nie wiedział, nawet rybka. Nie ma też żadnych oznak włamania.
Mulder
Wezmę próbki wody.
Jedną ręką zagarnia wodę do fiolki, drugą wyjmuje dyktafon i nagrywa:
1 września 1994 roku, 37-ma rocznica urodzin ciotki stryjecznej Karoliny. Sprawa 20051980, data urodzin autora. Wstępna ocena sytuacji sugeruje szpiegostwo techniczne lub sabotaż konkurencyjnej korporacji. Nie wykluczam też akcji ekologów w celu zniszczenia procesora i uratowania rybki. Na tym etapie dysponuję jedynie dowodami poszlakowymi: fiolką z wodą z akwarium, szkłem (cholera, zaciąłem się!) z rozbitego akwarium, planem pomieszczenia oraz opisem zaginionej. Według logicznego następstwa wydarzeń porwana powinna zostać zabita, ale nie odnaleziono ciała. Niewykluczone, że została też zjedzona w celu zatarcia śladów. Aha, muszę pamiętać, żeby zjeść śniadanie. Scully robiła ostatnio sekcję zielonego z wrzodami żołądka. Paskudztwo. No i trzeba odebrać pranie, nigdy nie dawajcie płaszczy do pralni na 5, makabra.
Dozorca
Przepraszam, ale do kogo pan mówił?
Mulder
Mam nadzieję, że… do Nich. Wierzę, że TAM [w tym momencie Mulder staje na baczność i z wyrzutem patrzy na publicznoć, której nie chce się ruszyć z foteli] jest ktoś, kto nas słucha, kto nas rozumie, kto czeka i czuwa, i gotów jest nieść pomoc w imię braterstwa między dwunożnymi i dwugłowymi, i… AGENCI NIESPECJALNI WSZYSTKICH PLANET, ŁĄCZCIE SIĘ!!!
Dozorca ucieka


Scena II
laboratorium badawcze na wydziale kryminalistyki FBI
Scully
Sekcję hamburgera rozpoczynamy od delikatnego rozcięcia górnej powłoki, tak by nie uszkodzić znajdujących się pod spodem składników. Wyciekający ketchup spływa do rynienek i zostanie poddany późniejszej analizie. Proszę, niech kto ocuci tę panią z końca sali. Z powstałego po rozcięciu otworu wysysamy resztki ketchupu za pomocą chirurgicznego odkurzacza znajdującego się w podręcznym zestawie Detectcompany [autor przyznaje się, że reklama była zamierzona i że mu za nią zapłacono, ale niewiele]. Za pomocą podręcznych szczypeczek wydobywamy z wnętrza liść sałaty, asekurując się skalpelem i odcinając nim sałatę od wewnętrznych układów serowych. Sałatę przenosimy do mikroskopu. Pan mi pomoże. Tak, proszę ułożyć sałatę. Nie! Nie na okularze tylko na płytce, pod spodem. Czy pan przynajmniej w szkole widział mikroskop?
Student oburzony
Nie, przykro mi. Ja miałem wychowanie seksualne zamiast biologii. Mieliśmy zajęcia z wibratorami, a nie mikroskopami.
Scully
Proszę o skupienie uwagi, kontynuujemy zabieg. Wyjmujemy teraz kotlecik, proszę się stąd odsunąć, za bardzo się pan obślinił! Kotlecik kładziemy na bok i za pomocą prostego testu przyrządu zwanego […] [za tę reklamę mieli autorowi zapłacić, ale się rozmyślili, więc autor nie poda nazwy] sprawdzamy, czy nie jest to wołowina zarażona marsjańską szczotkowatością doplecną. Test daje wynik negatywny, jak zwykle. Jeszcze nigdy nie wykryłam przypadku marsjańskiej szczotkowatości doplecnej, ale zawsze trzeba być ostrożnym.
wchodzi Mulder
Cześć, Mulder. To by było na tyle, proszę państwa. Badania zakończymy później. Proszę nie zjeść obiektu. A zresztą i tak by się zespuł. W takim razie niech go ktoś weźmie. No, śmiało, jest wysterylizowany. Dziękuję, smacznego Mulder.
Mulder
Robiłaś sekcję hamburgera?
Scully
Na zlecenie jakiejś partii zielonych. A może czerwonych…?
Mulder
Mam sprawę. Chcę żebyś to przebadała.
Scully
Co to?
Mulder
Woda z rozbitego akwarium.
Scully
Tak mi przykro Mulder. Nie wiedziałam, że masz rybki. Sądzisz, że ktoś zrobił to specjalnie?
Mulder
To nie moje. Chodzi o szpiegostwo techniczne.
Scully
Myślałam, że to sprawa kontrwywiadu…
Mulder
Wytłumaczę ci to po drodze.
Scully
Gdzie jedziemy?
Mulder
Przesłuchać świadków.


Scena III [pocieszcie się, zrobiliśmy już spory krok ku końcowi]
Mulder i Scully w samochodzie.
Scully
Z grubsza już to rozumiem. Ale ciągle mnie coś dręczy. Mulder, czemu nasze archiwum nazywa się „X"?
Mulder
Bo to dwudziesty czwarty wydział w FBI.
Scully
Aaaa…
Mulder
Właśnie: B, C… i tak dalej
Scully liczy coś na palcach
Nie zgadza się…
Mulder
Doliczając „ę” i „ą”.
Scully
Rozumiem, ale…
Mulder
Czy możesz przestać mi przeszkadzać w prowadzeniu? Chcesz, żebyśmy się rozbili?
Scully
Mulder. Przecież to ja prowadzę.



1 2 »

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Na ścieżce ku kosmicznemu Samhdi-Ra
Marcel Baron

11 V 2024

Dokądkolwiek wyruszysz, Adnana, będziesz w samym sobie. Nie ma innej drogi, by osiągnąć Samhdi-Ra, niż wyrzec się siebie w ogniu Modi-jana-Sy. Będziesz więc wędrował w czasie i przestrzeni, tak naprawdę jednak nie poruszysz się ani o jeden atom. A potem wrócisz ze swojej podróży wzbogacony tylko o ciężar nowych doświadczeń.

więcej »
Ilustracja: Waldemar Jagliński

Malarz, chłopiec i Ewa
Waldemar Jagliński

20 IV 2024

Pośród soczystych traw zobaczył znajomą postać. Obraz zafalował, stał się żywy, a chłopiec z pierwszego planu znikał i pojawiał się, pulsując barwami. Kilka większych kwiatów pochyliło się w stronę Promyka, a ten uśmiechnął się szeroko i wskoczył na mocne łodygi.

więcej »
Ilustracja: <a href='mailto:tatsusachiko@gmail.com'>Tatsu</a>, wygenerowane przy pomocy AI

Bestseller
Marcin Pindel

16 III 2024

— Spójrz prawdzie w oczy: marny z ciebie pisarzyna, takich „talentów” jest na pęczki w każdym zakątku tego kraju. Nawet wśród twoich uczniów było wielu lepszych od ciebie; pewnie to zauważyłeś, czytając ich wypracowania, ale twoje chore przekonanie o tym, że jesteś wyjątkowy, pozbawiło cię trzeźwego osądu. Tylko ja mogę ci pomóc, jedyne, co musisz zrobić, to o to poprosić.

więcej »

Polecamy

...ze szkicownika, cz. 9

...ze szkicownika:

...ze szkicownika, cz. 9
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 8
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 7
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 6
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 5
— Jacek Rosiak

Za kulisami autoportretu, cz. 3
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 4
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 3
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 2
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 1
— Jacek Rosiak

Zobacz też

Tegoż twórcy

Terroryzm, czyli jak torliński skarbiec rabowano
— Paweł Dębek

Alternatywy biblijne
— Paweł Dębek

Wszyscy zabójcy księcia
— Paweł Dębek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.