Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 17 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Gry

Magazyn CCXXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks DriveThruRPG.com Skapiec.pl

Nowości

growe

więcej »

Zapowiedzi

growe

więcej »

‹Schachen›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSchachen
Data produkcji2011
Wydawca Mücke Spiele
Info2 graczy, od 6 lat
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Etiuda szachowa
[„Schachen” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Szachy to gra tradycyjnie przekazywana przez seniorów młodszym pokoleniom. Tym razem pora rolę odwrócić. Naucz dziadka grać w „Schachen”!

Jakub Małecki

Etiuda szachowa
[„Schachen” - recenzja]

Szachy to gra tradycyjnie przekazywana przez seniorów młodszym pokoleniom. Tym razem pora rolę odwrócić. Naucz dziadka grać w „Schachen”!

‹Schachen›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSchachen
Data produkcji2011
Wydawca Mücke Spiele
Info2 graczy, od 6 lat
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Szachy to niewątpliwie królewska gra. Sama nazwa pochodzi prawdopodobnie ze starożytnej Persji, gdzie Szachem tytułowano monarchę. Dzięki kupcom arabskim gra trafiła w końcu do południowej Europy, a stamtąd rozprzestrzeniła się błyskawicznie na dwory magnackie całego kontynentu. Z biegiem wieków jej fenomen zarażał coraz szersze kręgi społeczne, dzisiaj ze świecą szukać osoby, która nigdy się z nią nie zetknęła. Jednak znać to jedno, a potrafić grać to zupełnie co innego. Podstawowe zasady można opanować dość szybko, ale by stać się dobrym graczem trzeba uczyć się całe życie. O grze powstały całe tony publikacji. Na temat różnych teorii otwarć toczyły się tysiące dyskusji. Najlepsi zawodnicy zdobywali ogólnoświatowe uznanie. Przeciętnego Kowalskiego może to przerazić i zniechęcić do bliższego poznania. Jak uczynić grę bardziej lekkostrawną? Panowie Heinrich Glumper i Matthias Schmitt postanowili sprostać temu karkołomnemu zadaniu. Tak powstało „Schachen”.
Pudełko od gry nie robi oszałamiającego wrażenia. Niewielkie, z mało atrakcyjną, czarno-białą grafiką. Po jego otwarciu wcale nie jest lepiej: po szesnaście żetonów dla każdego z dwóch graczy, odpowiadających tradycyjnym bierkom szachowym, do tego cieniutka instrukcja. A gdzie plansza? – zapytają dociekliwi. Otóż takowej nie ma. Do rozegrania partii wystarczy jakakolwiek płaska powierzchnia, dajmy na to stół. Pierwsza myśl po otwarciu? Pieniądze wyrzucone w błoto. Nie ferujmy jednak wyroków przed spróbowaniem.
Większość zasad, w porównaniu z pierwowzorem, pozostała niezmieniona. Wszystkie bierki, poza królem, poruszają się w znany wszystkim sposób. Jedynym odstępstwem jest brak możliwości przesuwania króla w tył (chyba że następuje bicie). W grze nie stosuje się także roszady, w pierwszym ruchu nie wolno przesunąć pionka o dwa pola, a promocja pionka następuje, gdy dotrzemy nim do linii zajmowanej przez króla przeciwnika. Jak poradzić sobie bez szachownicy? Każdy z graczy ustawia cztery środkowe pionki i króla tak, jak w tradycyjnych szachach. Pomiędzy liniami pionków obu graczy należy odmierzyć miejsce na dwie wirtualne linie. Pozostałe żetony należy potasować i ułożyć z nich zakryty stos. Na koniec gracze dobierają po trzy wierzchnie żetony.
W trakcie swojej tury mamy do wykonania dwie rzeczy. Najpierw obowiązkowo trzeba poruszyć jeden ze swoich żetonów, pamiętając, by po zagraniu stykał się on bokiem lub rogiem z którymkolwiek innym. Zasady tej nie trzeba stosować, gdy zbijamy bierkę przeciwnika. Następnie opcjonalnie możemy dołożyć go gry jeden z trzymanych na ręku kafelków. Pionki dostawiamy lewym bądź prawym bokiem do innych naszych pionków będących już w grze. Wszystkie pozostałe figury należy umieszczać bezpośrednio za którymś z naszych pionków. Po wszystkim należy uzupełnić rękę do trzech kafelków.
Tyle teorii, a jak to się sprawdza w praktyce? Zaskakująco dobrze. Rozgrywka przebiega sprawnie, rzadko dochodzi do paraliżu decyzyjnego, z czym często można się spotkać przy szachach. Losowe kafle na ręce sprawiają, że nie można z góry zaczynać tym samym otwarciem. Z pewnością nie jest też tak, że wczesne dobranie hetmana przez któregoś z graczy spowoduje wyczyszczenie pola przeciwnika. Siła poszczególnych figur jest zmienna w zależności od sytuacji na stole. Bardzo dużą rolę odgrywają pionki, dzięki rajdom których można zaskoczyć przeciwnika, wystawiając kolejne figury bliżej linii wroga. W grze zafascynowała mnie jeszcze jedna rzecz. Podczas jednej tury możemy jednocześnie zagrozić dwóm bierkom przeciwnika, wpierw wykonując ruch, a potem dostawiając odpowiednio kolejną. Dzięki takim zagraniom przeciwnik często musi wybrać mniejsze zło, co znacznie przybliża nas do wygranej.
„Schachen” od samego początku zbiera pozytywne opinie. Tytuł powinien przypaść do gustu zaprawionym w bojach graczom turniejowym, którzy potraktują go jako odprężającą ciekawostkę. Przede wszystkim jednak gra wyśmienicie sprawdzi się wśród wszystkich, lubiących po prostu niezobowiązująco wytężyć umysł. Jedną partię spokojnie można ukończyć w piętnaście minut, a małe gabaryty sprawiają, że nadaje się idealnie do bocznej kieszeni plecaka. Pozostaje tylko przyklasnąć autorom, że udało im się wnieść powiew świeżości w tak – wydawałoby się – ograny temat.
koniec
16 maja 2012

Komentarze

24 IV 2013   14:35:07

Z czego są bierki? Plastik czy papier?

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zapiski niedzielnego gracza: Cień rabusia grobów
Miłosz Cybowski

16 VI 2024

„Shadow of the Tomb Raider” jest zdecydowanie najładniejszą z dotychczasowych gier z udziałem Lary Croft. Ale dobra grafika to zdecydowanie zbyt mało, by można było uznać tę część serii za udaną.

więcej »

W świecie pdf-ów: Staroświatowa gastronomia
Miłosz Cybowski

8 VI 2024

Mniejsze dodatki do czwartej edycji Warhammera to w większości przypadków pozycje, które nie wnoszą zbyt wiele ani do świata, ani do rozgrywki. Nie inaczej jest z „Taverns of the Old World”.

więcej »

Zapiski niedzielnego gracza: Śmierć jest tylko początkiem
Miłosz Cybowski

2 VI 2024

„Dead Cells” z pewnością zasługuje na uwagę każdego fana platformówek i gier spod znaku roguelike i metroidvania.

więcej »

Polecamy

Staroświatowa gastronomia

W świecie pdf-ów:

Staroświatowa gastronomia
— Miłosz Cybowski

See you Space Cowboy
— Miłosz Cybowski

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Tegoż autora

Cnota umiaru
— Jakub Małecki

Coś dla koneserów
— Jakub Małecki

Escape room domowej roboty
— Jakub Małecki

Wielki spęd bydła
— Jakub Małecki

Gnom jaszczurowi wilkiem
— Jakub Małecki

Ukryte piękno
— Jakub Małecki

Precyzja w cenie
— Jakub Małecki

Po trupach do celu
— Jakub Małecki

W koło Macieju
— Jakub Małecki

Podnieś i dostarcz
— Jakub Małecki

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.