Cyryl pomieszał pseudonimy literackie z dodawanym do imienia i nazwiska internetowym "nickiem". Podejrzewam, że "SuperDuper" nie mógłby w Esensji opublikować, ale Mateusz "SuperDuper" Kowalski już tak.
Przykład?
niestety tak - żenua
A widzisz na Esensji jakieś teksty podpisane "Cranberry", "Ignite" czy "Achika"?
Zastanawiam się, czemu pseudonim "SuperDuper" jest mniej głupi niż np. "Cranberry', "Ignite" czy "Achika"?
(Dosyć to zabawne, ale pseudonimy powinny się chyba wpisywać w specyfikę języka, w którym twórca pisze, tak np. Stephen King -> Richard Bachman, czy Aleksander Głowacki -> Bolesław Prus. Może mi ktoś to wyjaśnić? :) )
@mazelin:
Po publikacji w Esensji możesz swój tekst opublikować gdzie tylko zechcecie (Ty i kolejny wydawca). Acz wypada przy tym zaznaczyć, że pierwsza publikacja miała miejsce w Esensji (o ile to możliwe, dołączyć linka).
Witam serdecznie,
Chciałabym nieśmiało zapytać, jak wygląda u Was kwestia wyłączności tekstów. Z tego, co przeczytałam powyżej, wynika, że do Waszego magazynu można przesyłać jedynie takie opowiadania, które nie były publikowane nigdzie indziej. Jest to dla mnie całkowicie zrozumiałe. Ale co dalej? Czy po publikacji w Esencji mogę przesłać swój tekst gdzieś indziej czy też przekazuję Wam prawa do publikacji na wyłączność? A jeśli przekazuję to na jak długo?
Droga Redakcjo,
Piszę do Was gdyż chciałem się pochwalić, że Orkanaugorze z KOMIKSU to ja, wasz ulubiony TŁUMACZ (z innej rubryki) Jarosław Rybski, choć niektóre komiksy zdziwiły mnie, bo ich nie znam ...
to moja opinia ale powiem że poprzedni wygląd strony był o wiele lepszy. teraz nie mogę się połapać i dużo natrudzić żeby cokolwiek znaleźć...
Witam,
Ponieważ wysłałam już kolejne trzy recenzje (dwie do działu filmowego i jedną do literackiego) oraz esej i od wysłania tej pierwszej minęły ponad dwa miesiące, więc postanowiłam się przypomnieć. Pozdrawiam. :)
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Byłam szczególnie zainteresowana, ponieważ pod koniec sierpnia wysłałam dwa eseje. Zaznaczyłam opcję automatycznego powiadomienia w przypadku dostarczenia wiadomości do odbiorcy i nie otrzymałam tego potwierdzenia. Dlatego pisałam później do Redakcji, ale również jeszcze nie otrzymałam odpowiedzi. Zaczęłam się niepokoić, że wiadomość nie doszła. Jednak w takim razie uzbroję się jeszcze w cierpliwość i będę czekać na odpowiedź.Jeszcze raz bardzo dziękuję za informację.
Udzielają. Choć w przypadku długich tekstów -- zwłaszcza latem -- trwa to niekiedy trochę.
Witam,
Z jak długim czasem oczekiwania na odpowiedź należy się liczyć? I czy Państwo udzielacie jakiekolwiek informacji zwrotnej jeżeli chodzi o wysłaną wiadomość?
leon78657, skoro twierdzisz że dobrze piszesz to weź coś nam tu naskrob w komentarzach (ale nie zbyt długiego). Jestem ciekawa jak piszesz :)
I niezgodzę się z tobą be_es, że po błędzie zrobionym na komputerze, odrazu jes strasznie z ortografią. Jakbyś chciał wiedziedź komentarze nie są dotego by się rozpisywać i zwracać komentarze. Ja naprzykład gdy piszę ręcznie to piszę dobrze, z małą ilością błędów, ale na kompie zawsze się mylę (spójrzcie tylko na to co tu nabazgrałam):)
Leon, co do W.Gombrowicza to po stylu Twojej wypowiedzi widzę, że masz zamiar zastąpić polskiego mistrza groteski
Szkoda tylko że nie ma aktualnych;)ale i tak wasze recenzje wymiatają
@Morana
Staramy się odpisywać na każdego sensownego mejla. Napisz proszę na redakcja@esensja.pl co wysłałaś, kiedy i na jaki adres.
Hm...
Chciałabym tak nieśmiało zapytać, ile najdłużej trwa oczekiwanie na odpowiedź? Broń Boże, nie poganiam, jeśli dostanę odpowiedź: \"rok\" w pełni zrozumiem. Po prostu chciałabym wiedzieć, czy brak odzewu przez cztery miesiące jest podyktowany tym, że mój tekst był tak beznadziejny, że Redakcja uznała, że nie zasługuje nawet na odpowiedź \"dziękujemy, nie skorzystamy\", czy też jest to normalny okres oczekiwania. (Obie ewentualności jestem w stanie zrozumieć, jedynie w tym pierwszym przypadku będę mogła przestać już obgryzać moje biedne paznokcie;) )
Pozdrawiam.
@Morgie cóż do Dysortografii dodam lenistwo m.in. przjawiajacy się w nieużywaniu Worda (zanim się włączy to ja zdąże napisać pięc zdań.
Wydaje mi się, że obecnie jest mnóstwo magazynów, które przyjmują awangardowe teksty. Czasem aż boję się wysłać im coś swojego, bo podejrzewam, że jest zbyt \"zwykłe\". Chociaż od czasu do czasu lubię awangardę, to cieszę się, że jest miejsce, w którym można poczytać konwencjonalne opowiadania... A ekstrawaganckich autorów po prostu należy odesłać gdzie indziej, nie każdy musi publikować akurat w Esensji...
A co do błędów ortograficznych. Dysortografia to marna wymówka, sama takową mam, ale trzeba ćwiczyć, ćwiczyć i... używać Worda. Ale fakt, że ocenianie czyjegoś talentu na podstawie pojedynczego błędu ortograficznego, to absurd. Od czego jest korekta ;)