Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Inoue Takehiko
‹Vagabond #1›

Vagabond #1
EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułVagabond #1
Scenariusz
Data wydaniawrzesień 2005
RysunkiInoue Takehiko
Wydawca Mandragora
CyklVabagond
ISBN-1083-89698-70-6
Format248s.; oprawa miękka, obwoluta:
Cena19,90:
Gatunekhistoryczny
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Vagabond #1

Człowiek, która zabijał
[Inoue Takehiko „Vagabond #1”, Inoue Takehiko „Vagabond #2” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Debiutując w mangowym segmencie rynku, Mandragora proponuje „Vagabonda”. Czy to kolejny komiks „samurajski”, czy coś więcej? Pierwsze dwa tomy są bardzo zachęcające.

Michał R. Wiśniewski

Człowiek, która zabijał
[Inoue Takehiko „Vagabond #1”, Inoue Takehiko „Vagabond #2” - recenzja]

Debiutując w mangowym segmencie rynku, Mandragora proponuje „Vagabonda”. Czy to kolejny komiks „samurajski”, czy coś więcej? Pierwsze dwa tomy są bardzo zachęcające.

Inoue Takehiko
‹Vagabond #1›

Vagabond #1
EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułVagabond #1
Scenariusz
Data wydaniawrzesień 2005
RysunkiInoue Takehiko
Wydawca Mandragora
CyklVabagond
ISBN-1083-89698-70-6
Format248s.; oprawa miękka, obwoluta:
Cena19,90:
Gatunekhistoryczny
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Vagabond #1
Na wpół legendarny wojownik Musashi Miyamoto od lat jest wdzięcznym tematem różnych opowieści. Komiks autorstwa Takehiko Inoue powstał w oparciu o książkę Eiji’ego Yoshikawy. Jak można dowiedzieć się z posłowia do pierwszego tomu „Vagabonda” (napisanego przez znawcę tematu Witolda Nowakowskiego), pisana w latach 1935-39 powieść cieszyła się przychylnością militarystycznego rządu – postać bohatera stanowić miała symbol „samurajskiego ducha i tężyzny fizycznej”. Przyznam, że nie nastawiło to mnie zbyt przychylnie, bliższe jest mi bowiem inne podejście do samurajskich opowieści – na przykład perwersyjna ironia powieści „Tajemna historia pana Musashiego” autorstwa Junichiro Tanizakiego. Rzecz jest niezmiernie ciekawa, została napisana również w 1935 r., ale autor miast wcielenia ducha bushido pokazał w niej zboczeńca odczuwającego niezwykły pociąg do głów z obciętymi nosami. Prawda, że dalekie to od nieznośnie harcerzykowatego „Usagi Yojimbo”, który również nosi nazwisko Miyamoto? Na szczęście – przynajmniej w dwóch pierwszych tomach – „Vagabondowi” bliżej do „Miecza nieśmiertelnego”, w którym tak ubóstwianych na Zachodzie (vide „Ostatni samuraj”) ślachetnych wojowników zastąpił degenerat.
Musashi Miyamoto jeszcze nie istnieje. Bohaterem komiksu jest siedemnastoletni Takezo Shinmen, który wraz z przyjacielem Matahachi uciekł z wioski. Zaciągnęli się do wojska i właśnie liżą rany po krwawej bitwie. Marzenia o sławie toną na razie w oceanie krwi i gówna, chłopak jednak się nie poddaje. Zręcznie rozprawia się z oddziałem maruderów, pokazując twarz nie tyle wojownika, co psychopatycznego mordercy. Oto człowiek, który zabija. Wcielenie samurajskiego ducha i tężyzny fizycznej. W drodze do domu Takezo i Matahachi przeżywają kolejną przygodę – Takezo przyjdzie posmakować kolejnej porcji przelanej w słusznej sprawie krwi, natomiast jego przyjaciel odkryje rozkosze współżycia z kobietą. I postanowi nie wracać już do domu, choć czeka tam na niego matka i narzeczona. Ściągnie to kłopoty na głowę Takezo – matka przyjaciela obwinia go bowiem za utratę syna. I znów poleje się krew. Wieśniaków i samurajów. Drugi tom odsłania kilka faktów z dzieciństwa Takezo, dodając kolejne cegiełki do wizerunku morderczego dzikusa. Pojawia się ciekawa postać – mnich Takuan, który bierze się do temperowania młodzieńca…

Inoue Takehiko
‹Vagabond #2›

Vagabond #2
EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułVagabond #2
Scenariusz
Data wydanialistopad 2005
RysunkiInoue Takehiko
Wydawca Mandragora
CyklVabagond
ISBN-1083-89698-71-4
Format240s.; oprawa miękka, obwoluta:
Cena19,90:
Gatunekhistoryczny
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Przykładowa plansza
Takehiko Inoue urodził się 12 stycznia 1967 r.. Zadebiutował w 1988 r. mangą „Purple Maple”, która ukazała się w „Shonen Magazine”. Rok później wydał „Chameleon Jail”, a w 1990 r. w magazynie „Weekly Shonen Jump” rozpoczął sześcioletnią publikację „Slam dunk” – komiksu o koszykówce, dzięki któremu zdobył sławę i zyskał sobie wierną i oddaną rzeszę fanów, a przy okazji spopularyzował tę dyscyplinę wśród japońskich nstolatków. Obecnie oprócz zaczętego w 1998 roku „Vagabonda”, rysuje mangę „Real”, w której wraca do koszykówki, rozgrywanej tym razem na wózkach inwalidzkich. Za swą opowieść o Musashim Miyamoto w 2002 r. odebrał noszącą imię słynnego „boga mangi” nagrodę Osamu Tezuka Culture Award. Inoue wypracował własny, charakterystyczny, dość realistyczny styl – wyraźnie narysowane usta (co być może nie każdemu przypadnie do gustu, mnie się jednak podoba), nieco powiększone oczy postaci dziewczęcych (i zniewieściałych), kreskowane cienie w rysunkach postaci (w tłach autor stosuje raster). Emocje są silnie zarysowane, wyryte niemal w grymasach twarzy bohaterów. Uwagę zwraca doskonałe wyreżyserowanie kadrów „Vagbonda”. Autor nie uzyskuje dynamizmu przez poświęcenie wielu kadrów na przedstawienie danego ruchu, lecz przez odpowiednie ustawienie kamery i ekspresyjny rysunek. Tak właśnie procentuje doświadczenie nabrane w czasie rysowania mangi sportowej.
Polskie wydanie jest bardzo ładne – miła w dotyku, matowa obwoluta dobrze oddaje malarskie okładki, układ stron jest zgodny z oryginalnym, także papier dobrze dobrano do czarno-białego komiksu. Zastrzeżenia można mieć natomiast do źle oddanego rastra (pojawia się tzw. mora) – zwłaszcza w drugim tomie. Znakomitym dodatkiem są wspomniane już posłowia Witolda Nowakowskiego, odnoszące treść komiksu do postaci historycznych.
Początek „Vagabonda” zachęca do sięgnięcia po następne tomy, a marka autora daje nadzieję na utrzymanie wysokiego poziomu. Liczę na to, że mnisze „nauki” Takuana nie pozbawią głównego bohatera tzw. jaj. Bo właśnie ta jego pociągająco-odpychająca osobowość, będąca skrzyżowaniem psychopaty z bohaterem, jest solą tej opowieści. Jaka będzie przemiana Takezo w Musashiego?
koniec
7 lutego 2006

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Zataczanie koła
— Tomasz Kontny

Tegoż autora

Dlaczego robisz mi to, Polsko
— Michał R. Wiśniewski

W domach z betonu nie ma wolnej miłości
— Michał R. Wiśniewski

Superheros patrzy na człowieka, widzi robaka, ale po chwili przygląda się uważniej
— Michał R. Wiśniewski

Powieść środka
— Michał R. Wiśniewski

Chwała ogrodów, błoto i morze
— Michał R. Wiśniewski

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o wilkołakach
— Michał R. Wiśniewski

Kategoria A
— Michał R. Wiśniewski

Trzej mistrzowie
— Michał R. Wiśniewski

Długi film o umieraniu
— Michał R. Wiśniewski

Matrix w majtkach horror show
— Michał R. Wiśniewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.