Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Bernard Beckett
‹Genezis›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGenezis
Tytuł oryginalnyGenesis
Data wydania1 lutego 2011
Autor
PrzekładMichał Alenowicz
Wydawca Zysk i S-ka
ISBN978-83-7506-674-6
Format216s. 135×205mm
Cena29,90
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Galopem przez filozofię
[Bernard Beckett „Genezis” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Sztuczna inteligencja, państwo idealne, wyznaczniki człowieczeństwa – rozważań na powyższe tematy w „Genezis” nie brakuje. Powieść Bernarda Becketta to dobrze skrojona, filozofująca science fiction dla młodzieży.

Daniel Markiewicz

Galopem przez filozofię
[Bernard Beckett „Genezis” - recenzja]

Sztuczna inteligencja, państwo idealne, wyznaczniki człowieczeństwa – rozważań na powyższe tematy w „Genezis” nie brakuje. Powieść Bernarda Becketta to dobrze skrojona, filozofująca science fiction dla młodzieży.

Bernard Beckett
‹Genezis›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGenezis
Tytuł oryginalnyGenesis
Data wydania1 lutego 2011
Autor
PrzekładMichał Alenowicz
Wydawca Zysk i S-ka
ISBN978-83-7506-674-6
Format216s. 135×205mm
Cena29,90
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
„Genezis” jest typową antyutopią – powiela właściwe dla tego gatunku klisze. Mamy więc pozornie dobrze zorganizowany, społeczny system z dwuznacznymi moralnie władzami oraz bohaterskiego Prometeusza, starającego się zburzyć zastany porządek. U Becketta ów Prometeusz zostaje podwojony – równolegle śledzimy losy Adama Forde’a (postaci historycznej) i Anaksymandry. Ten jak najbardziej udany zabieg zwiększa jeszcze ciekawość czytelnika, zajętego nie tylko śledzeniem dwóch historii, ale też próbującego rozgryźć powstające między nimi związki. Choć trzeba przyznać, że aż do finału nie dostajemy zbyt wielu informacji na ten temat – uszczegółowianie zostało złożone na ołtarzu zaskoczenia w ostatnim rozdziale.
Przy konstruowaniu świata przedstawionego Beckett posłużył się dużym skrótem. Powieściowe realia poznajemy poprzez opowieść młodej Anaksymandry, która zdaje właśnie ważny, kilkugodzinny egzamin. Dziewczyna ma zamiar wstąpić w szeregi członków Akademii, najwyższego ciała rządzącego utopijną wyspą. W tym celu opowiada egzaminatorom mniej lub bardziej oczywiste fakty historyczne. Warto nadmienić, że opisywany test (obejmujący również retrospekcje) w całości pokrywa się z treścią książki. Dlatego również przy kreacji postaci pisarz nie napracował się zbyt mocno – cechy charakteru bohaterki poznajemy głównie poprzez ich nazwanie przez narratora, bo na nic więcej zwyczajnie nie ma ani czasu, ani miejsca. Miejsce znalazło się za to na wartką akcję, bowiem wbrew pozorom rozmowa podczas egzaminu nie jest nudna, przemyca wiele interesujących i ważnych dla fabuły wydarzeń.
Mocną stroną książki jest sposób prowadzenia narracji. Dialogi Anaksymandry z egzaminatorami czyta się wyjątkowo sprawnie. Po części dlatego, że mimo podejmowania filozoficznych problemów zostały napisane językiem prostym, a po części dlatego, że naprawdę głębokich rozważań tutaj nie uświadczymy. Beckett jest pod tym względem o kilka długości za choćby „Peanatemą” Neala Stephensona. Należy przy tym pamiętać, że autor „Genezis” tworzy literaturę młodzieżową i w tych kategoriach trzeba jego powieść oceniać. A jeśli już o ocenianiu mowa, nie sposób przemilczeć znakomicie budowanego napięcia, budzenia czytelniczej ciekawości i mocnego, choć opartego na zgranym już chwycie finału.
Z pewnością nie mogę polecić „Genezis” wszystkim fanom SF. Na pewno nie tym, którzy lubują się w rozbudowanych fabułach, wielowątkowych narracjach i bohaterach o złożonej psychice. Tych elementów tu zabrakło. Czytelnik wyrobiony, znający już inne antyutopie, szybko znudzi się również brakiem odkrywczości. Powieść Becketta powinna za to przypaść do gustu tym, którzy swoją przygodę z gatunkiem dopiero zaczynają i nie oczekują wielkich epopei, a jedynie dobrze napisanych czytadeł.
koniec
1 kwietnia 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Zapomną o nas
— Daniel Markiewicz

Mistrzostwo formy
— Daniel Markiewicz

Walc nasz (zbyt) powszedni
— Daniel Markiewicz

Odmienne stany moralności
— Daniel Markiewicz

Czytając (dobre) science fiction
— Daniel Markiewicz

Całodobowe szczęście
— Daniel Markiewicz

Nieustające wakacje
— Daniel Markiewicz

Trudna miłość
— Daniel Markiewicz

Szeptanie traumy
— Daniel Markiewicz

Magiczna apokalipsa
— Daniel Markiewicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.