Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Chris Bunch
‹Ostatni legion›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOstatni legion
Tytuł oryginalnyThe Last Legion
Data wydanialistopad 2003
Autor
PrzekładRadosław Kot
Wydawca Rebis
CyklOstatni legion
ISBN83-7301-391-1
Format376s. 128x197mm
Cena27,-
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Zbyt mało wrażliwości
[Chris Bunch „Ostatni legion” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Jest w „Ostatnim legionie” wszystko, co stanowi o jakości militarnej science fiction: wymyślny sprzęt, szybka akcja, żołnierski dryl i język oraz liczne starcia. Książkę czyta się z pewną dozą przyjemności, ale z jednym ważnym zastrzeżeniem… Nie jest to żadna wysoka literatura, lecz porządnie napisana i pomyślana powieść przeznaczona dla bardzo konkretnego odbiorcy, szukającego określonych doznań i fabuły.

Artur Długosz

Zbyt mało wrażliwości
[Chris Bunch „Ostatni legion” - recenzja]

Jest w „Ostatnim legionie” wszystko, co stanowi o jakości militarnej science fiction: wymyślny sprzęt, szybka akcja, żołnierski dryl i język oraz liczne starcia. Książkę czyta się z pewną dozą przyjemności, ale z jednym ważnym zastrzeżeniem… Nie jest to żadna wysoka literatura, lecz porządnie napisana i pomyślana powieść przeznaczona dla bardzo konkretnego odbiorcy, szukającego określonych doznań i fabuły.

Chris Bunch
‹Ostatni legion›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOstatni legion
Tytuł oryginalnyThe Last Legion
Data wydanialistopad 2003
Autor
PrzekładRadosław Kot
Wydawca Rebis
CyklOstatni legion
ISBN83-7301-391-1
Format376s. 128x197mm
Cena27,-
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Chyba każdy dorastający chłopiec przechodzi okres fascynacji wojną lub kosmosem. Jedni wzdychają do bohaterskich czynów i militarnych gadżetów, inni do odległych planet i przestworzy bezkresnego Wszechświata. Bywa też, że obie te fascynacje nachodzą na siebie w czasie, co skutkuje przeniesieniem westchnień i wyobrażeń na boje toczone na dalekich planetach i w kosmicznych przestrzeniach. Z oczywistych powodów wszystko to pozostaje i pozostanie jeszcze przez długi czas w sferze czystych marzeń. Nieprędko sięgniemy po najbliższe nam planety, ani nieprędko znajdziemy (o ile w ogóle) we Wszechświecie rasę, której celem będzie jego całkowity podbój. I właśnie tu przychodzi z pomocą militarna science fiction, gatunek często pogardzany, ale mający też rzesze stałych czytelników. Jednak „Ostatniego legionu”, książki otwierającej czteroczęściowy cykl o tym samym tytule, do literatury młodzieżowej bym nie zaliczył. Zbyt wiele tu okrucieństwa i zbyt mało wrażliwości, aby można było książkę tę dedykować dorastającemu czytelników. To pozycja zdecydowanie dla bardziej dojrzałych odbiorców.
„Ostatni legion” przenosi nas w odległą przyszłość, czasy pełne znaków wieszczących upadek dotychczasowego porządku. Wszechpotężną Konfederację, rozciągającą władzę ludzi na cały praktycznie znany kosmos, rozsadzają wewnętrzne spory. Stabilna dotąd struktura powoli chyli się ku upadkowi, co znajduje odzwierciedlenie w licznych wybuchających tu i ówdzie zamieszkach i rewoltach. Jednym z takich przykładów jest układ Cumbre. Z jego trzynastu planet kilka jest zamieszkanych przez ludzi i rasę obcych. Delikatne powiązania ekonomiczne, polityczne i społeczne układu są idealnym wręcz miejscem umieszczenia akcji powieści. To właśnie tu tytułowe ostatnie legiony Konfederacji staną na straży jej jedności.
Bohaterami powieści jest dwójka żołnierzy, którzy wcale nimi nie pragnęli zostać. Zadecydował za nich los, dając do wyboru służbę w szeregach Konfederacji lub więzienie. Skazani na żołnierski żywot wpadają w sam środek zawieruchy historii, która stawia wobec nich wysokie wymagania. W nowym otoczeniu i w nowej roli błyskawicznie będą musieli nauczyć się żołnierskiego rzemiosła.
Chris Bunch
Chris Bunch
Jest w tej powieści wszystko, co stanowi o jakości militarnej science fiction: wymyślny sprzęt, szybka akcja, żołnierski dryl i język oraz liczne starcia. Książkę czyta się z pewną dozą przyjemności, ale z jednym ważnym zastrzeżeniem… Nie jest to żadna wysoka literatura, lecz porządnie napisana i pomyślana powieść przeznaczona dla bardzo konkretnego odbiorcy, szukającego określonych doznań i fabuły. W żaden sposób nie można „Ostatniego legionu” zaliczyć do dzieł oryginalnych, zbyt łatwo antycypuje się główne linie scenariusza podczas lektury i co krok czuć tu kalki innych utworów. Z drugiej strony autor dostatecznie dobrze zadbał o tło opowieści, z całą gamą drugoplanowych postaci i wydarzeń. Nie jest to więc wyłącznie żołnierska historia, ale próba głębszego potraktowania (po raz kolejny w historii prozy science fiction) momentu upadku wielkiej i stabilnej dotąd struktury rządowej. Niemniej jasne jest, że nie to jest najważniejsze w utworze. Fragmentów opisujących historię, politykę, ekonomię Konfederacji czy układu Cumbre jest w książce raczej niewiele, ledwie wystarczają na utrzymanie spójności scenariusza. Może to świadomy zabieg autora, który dalsze uszczegółowienia pozostawił na kolejne tomy?
„Ostatni legion” zyskuje wiele dzięki spójnemu, prostemu językowi i sprawnej konstrukcji. Wszystko podporządkowane jest tu wymogom gatunku. Akcja powieści zawiązana zostaje bardzo szybko, a samo wprowadzenie dobrze charakteryzuje bohaterów opowieści. Potem mnożą się i przeplatają wątki, przez co książka sprawia wrażenie znacznie bardziej rozbudowanej, niż jest w rzeczywistości. Gdzieś od połowy powieść przyspiesza do tempa iście bojowego, ale wtedy jak przystało na militarną sf, lufy blasterów niemal się przepalają.
Chris Bunch (1943). Amerykański pisarz fantastyki. W powieści zadebiutował ośmioczęściową serią „Sten”, napisaną wspólnie z Allanem Colem w latach 1982-1993, która otworzyła mu drogę do popularności. Także kolejna seria – „Antero” – powstała początkowo wspólnie z Colem. Następne liczne cykle Bunch pisał już sam. Autor jest byłym żołnierzem armii amerykańskiej (należał do jednej z pierwszych grup przerzuconych do Wietnamu), później pracował jako korespondent wojenny dla „Stars & Stripes”. Wkrótce miał na swoim koncie publikacje w różnych magazynach włączając „Look”, „Rolling Stones”, a także scenariusze filmowe. Obecnie zajmuje się wyłącznie pisaniem powieści.
koniec
10 lipca 2004

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fakty i wyobraźnia
Joanna Kapica-Curzytek

5 V 2024

„Przepis na potwora” to książka na wysokim poziomie, popularyzująca w oryginalny sposób naukę i jej historię. W jej tle jest słynny utwór literacki, a efekt tego połączenia jest wręcz znakomity.

więcej »

PRL w kryminale: Nie bądź jak kura w Wołominie!
Sebastian Chosiński

3 V 2024

Szczęsny to ma klawe życie! Nie nudzi się nawet jednego dnia, ponieważ w peerelowskiej Warszawie zbrodnie popełniane są bez opamiętania. A że jest inteligentny i zawsze dopina swego, wzbudza podziw współpracowników i przełożonych. Miewa też magnetyczny wpływ na kobiety, chociaż nie pozwala sobie zamącać umysłu ich urodą. Dlatego też udaje mu się w końcu rozwikłać w „Dwóch włosach blond” wielce skomplikowaną intrygę kryminalną.

więcej »

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Esensja czyta: Grudzień 2012
— Kamil Armacki, Jacek Jaciubek, Anna Kańtoch, Jarosław Loretz, Daniel Markiewicz, Beatrycze Nowicka, Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Zasłużyć na pamięć
— Artur Długosz

Tylko we dwoje
— Artur Długosz

Dokąd jedzie ten tramwaj?
— Artur Długosz

A na imię ma Josephine
— Artur Długosz

Cicho sza
— Artur Długosz

Dekoltem i szpadą
— Artur Długosz

Co łączy entropię i plamkę ślepą
— Artur Długosz

Gra Roku 2004
— Artur Długosz

Zabić Hitlera!
— Artur Długosz

Conan, nie Conan?
— Artur Długosz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.