Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Paul Aster
‹Timbuktu›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTimbuktu
Tytuł oryginalnyTimbuktu
Data wydania2000
Autor
PrzekładRobert Sudół
Wydawca Noir sur Blanc
ISBN83-88459-30-9
Format144s.
Cena20,50
Gatunekmainstream
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Tam, gdzie spotkamy się wszyscy
[Paul Aster „Timbuktu” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Są chwile podczas lektury tej pozycji, kiedy czytelnik ulega magii opowieści Austera i "myślimy, czujemy, a nawet śnimy wraz z jej bohaterem" - jak napisał Salman Rushdie - psem Gnatem, wiernym towarzyszem Willy′ego G. Christmasa, człowieka u krańca swego żywota, człowieka typowego dla prozy Austera, herosa życia dnia codziennego. Autor "Timbuktu" nie próbuje nas zwieźć ukrywając tożsamość czworonoga, wykłada przed nami ten fakt już w drugim zdaniu opowieści, i ta pisarska oczywistość jest tylko zwiastunem, zaledwie zmarszczką na wodzie tego, co przynoszą ze sobą kolejne karty książki.

Artur Długosz

Tam, gdzie spotkamy się wszyscy
[Paul Aster „Timbuktu” - recenzja]

Są chwile podczas lektury tej pozycji, kiedy czytelnik ulega magii opowieści Austera i "myślimy, czujemy, a nawet śnimy wraz z jej bohaterem" - jak napisał Salman Rushdie - psem Gnatem, wiernym towarzyszem Willy′ego G. Christmasa, człowieka u krańca swego żywota, człowieka typowego dla prozy Austera, herosa życia dnia codziennego. Autor "Timbuktu" nie próbuje nas zwieźć ukrywając tożsamość czworonoga, wykłada przed nami ten fakt już w drugim zdaniu opowieści, i ta pisarska oczywistość jest tylko zwiastunem, zaledwie zmarszczką na wodzie tego, co przynoszą ze sobą kolejne karty książki.

Paul Aster
‹Timbuktu›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTimbuktu
Tytuł oryginalnyTimbuktu
Data wydania2000
Autor
PrzekładRobert Sudół
Wydawca Noir sur Blanc
ISBN83-88459-30-9
Format144s.
Cena20,50
Gatunekmainstream
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Fenomen Paula Austera nie jest w Polsce, a i nie był w przeszłości, tak ewidentny, jak Williama Whartona, niemniej jednak i ten autor, również Amerykanin, miał tutaj lata swej wysokiej popularności. W przypadku Austera, autora młodszego, okres ten rozpoczyna się gdzieś wraz z pojawieniem się w polskich kinach filmu "Dym", asystuje potem filmowi "Brooklyn Boogie", do których pisarz napisał scenariusze, a kończy okres trzeci film zaliczany do ekranizacji trylogii nowojorskiej, "Lulu na moście", z Mirą Sorvino w roli głównej, którego to Auster był już reżyserem. Para ta zresztą promowała film w Polsce, lecz niestety jego pojawienie się w kinach zbiegło się z ostatnią falą popularności pisarza w Polsce. Dziś, książki Austera nie wzbudzają już wielkich emocji, a szkoda, bo wydane ostatnio przez Noir Sur Blanc "Timbuktu" zasługuje na uwagę.
Są chwile podczas lektury tej pozycji, kiedy czytelnik ulega magii opowieści Austera i "myślimy, czujemy, a nawet śnimy wraz z jej bohaterem" - jak napisał Salman Rushdie - psem Gnatem, wiernym towarzyszem Willy′ego G. Christmasa, człowieka u krańca swego żywota, człowieka typowego dla prozy Austera, herosa życia dnia codziennego. Autor "Timbuktu" nie próbuje nas zwieźć ukrywając tożsamość czworonoga, wykłada przed nami ten fakt już w drugim zdaniu opowieści, i ta pisarska oczywistość jest tylko zwiastunem, zaledwie zmarszczką na wodzie tego, co przynoszą ze sobą kolejne karty książki. Obserwujemy oczami i przeżywamy duszą psa najtrudniejsze w życiu Willy′ego godziny, godziny spędzone na ostatniej wędrówce podjętej tylko i wyłącznie z myślą o przyszłości Gnata - zapewnienia mu opieki w dniach, kiedy Willy uda się już do tytułowego Timbuktu.
W "Timbuktu" autor "Nowojorskiej trylogii" raz jeszcze prezentuje swój kunszt opisu życia dnia codziennego, życia, chciałoby się czasami powiedzieć, banalnego - miłośnicy prozy Austera odnajdą tu wszystko to, czym autor zaskarbił sobie ich względy; melodyjny język snutej opowieści, niewyszukane, ale zapadające głęboko w pamięć zwroty, styl i kompozycje uwypuklające nastrój każdej ze scen. Jest się czym rozkoszować. Zwielokrotnia to fakt, że tym razem Auster z bohatera pierwszoplanowego uczynił najwierniejszego przyjaciela człowieka - psa. Nietrudno zrozumieć zamiar autora "Timbuktu", przecież to idealne posunięcie, literacka metoda wydobycia nas z naszej ludzkiej skóry, w której czujemy się naturalnie i na tyle dobrze, że utraciliśmy zdolność lub też unikamy obiektywnego, trzeźwego spojrzenia na nasze poczynania i życie. Spojrzenie na nas samych oczami tak bliskiej nam istoty, jaką jest pies, pozwala dostrzec to, co zwykle nieuchwytne, rozmyte lub po prostu niechciane. Zabieg nieskomplikowany w zamyśle, lecz realizacja w wydaniu Austera znakomita.
Krótka powieść, której lektura nie tyle sprawia przyjemność, ile zastanawia, krępuje nas wobec naszego życia i jego wartości.
koniec
1 lutego 2001

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

PRL w kryminale: Biały Kapitan ze Śródmieścia
Sebastian Chosiński

19 IV 2024

Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Zasłużyć na pamięć
— Artur Długosz

Tylko we dwoje
— Artur Długosz

Dokąd jedzie ten tramwaj?
— Artur Długosz

A na imię ma Josephine
— Artur Długosz

Cicho sza
— Artur Długosz

Dekoltem i szpadą
— Artur Długosz

Co łączy entropię i plamkę ślepą
— Artur Długosz

Gra Roku 2004
— Artur Długosz

Zabić Hitlera!
— Artur Długosz

Conan, nie Conan?
— Artur Długosz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.