„GamedecVerse” Roberta Letkiewicza do pobraniaPłyta Roberta Letkiewicza „GamedecVerse” inspirowana serią ksiażek Marcina Przybyłka została udostępniona do pobrania za darmo.
„GamedecVerse” Roberta Letkiewicza do pobraniaPłyta Roberta Letkiewicza „GamedecVerse” inspirowana serią ksiażek Marcina Przybyłka została udostępniona do pobrania za darmo. Płyta Roberta Letkiewicza swoją premierę miała w 2010 roku na Festiwalu Fantastyki w Nidzicy. Zainteresowani znajda ją na stronie GamedecZone w dziale „Pobieralnia”. Materiał zawiera utwór bonusowy „Black Widow”. ![]() 6 stycznia 2011 |
Każda kultura ma swoje unikalne podejście do pielęgnacji skóry, oparte na tradycji, lokalnych zasobach i wiedzy przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Obecnie możemy czerpać z mądrości różnych narodów, aby lepiej zadbać o swoją skórę. W tym artykule przedstawiamy kilka naturalnych metod pielęgnacji cery, które sprawdziły się w różnych zakątkach świata.
więcej »Lubisz otaczać się oryginalnymi przedmiotami? A może zbierasz znaczki lub kolekcjonujesz monety? Jeśli tak, to mamy dla Ciebie propozycję: odwiedź targi staroci, które cyklicznie odbywają się w podwarszawskim Ożarowie Mazowieckim. Znajdziesz tam stare meble oraz przedmioty stanowiące gratkę dla kolekcjonerów. Sprawdź, co jeszcze możesz tam kupić.
więcej »Co możesz zrobić dla skóry swojej twarzy, by spowolnić procesy starzenia?
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Wirtual i stare koronki
— Marcin Wroński
Torkil, Torkil, co z ciebie wyrosło…
— Bruno Grigori