Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹Sports Champions›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSports Champions
Data produkcji17 września 2010
Producent
Wydawca SCEE
Dystrybutor SCEE
CyklSports Champions
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Machaj, aż cię ręka rozboli!
[„Sports Champions” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kilka tygodni po wprowadzeniu nowego kontrolera dla PS3 (czyli Playstation Move) lista gier, w których można go wykorzystać, jest nadal stosunkowo skromna. Samo jednak „Sports Champions” wystarczy, by uzasadnić kupno tej zabawki i raźno sobie nią pomachać!

Konrad Wągrowski

Machaj, aż cię ręka rozboli!
[„Sports Champions” - recenzja]

Kilka tygodni po wprowadzeniu nowego kontrolera dla PS3 (czyli Playstation Move) lista gier, w których można go wykorzystać, jest nadal stosunkowo skromna. Samo jednak „Sports Champions” wystarczy, by uzasadnić kupno tej zabawki i raźno sobie nią pomachać!

‹Sports Champions›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSports Champions
Data produkcji17 września 2010
Producent
Wydawca SCEE
Dystrybutor SCEE
CyklSports Champions
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Playstation Move oczywiście nie nadaje się do wszelkich gier. Zapewne tam, gdzie wymagana jest precyzja, lepiej sprawdzi się standardowy pad. Podobnie zresztą w grach bardziej złożonych, mających więcej możliwych opcji. Ale dla prostszych tytułów, w których liczy się szybkość, siła i zręczność, będzie to strzał w dziesiątkę. Nie mówiąc już o tym, że wspólne machanie różdżką znakomicie sprawdza się w sytuacjach grania towarzysko-imprezowego – jest to proste, łatwo przyswajalne, przyjemność grania (i obserwowania wymachujących graczy) jest duża, a niemały wysiłek fizyczny przy grze będzie też nie do pogardzenia. Wszystko to zapewnia gra „Sports Champions”.
Pod tym tytułem kryje się zestaw sześciu gier sportowych, bardziej lub mniej standardowych, wymagających użycia właśnie Playstation Move. W każdą z nich można pograć przeciwko ludzkiemu partnerowi (a w jednym przypadku nawet razem z nim) lub przeciwko CPU. Istnieje możliwość treningu (ładnie uczącego podstaw każdej z dyscyplin) i meczu towarzyskiego, ale kluczem są mistrzostwa, w których w kolejnych turach walczymy z coraz to silniejszymi przeciwnikami. Opcja „Championships” udostępnia też pewne (czasem zaskakujące) opcje dodatkowe, pozwalające na nabicie punktów i wyśrubowanie rekordu.
Ale spójrzmy na każdą z dyscyplin z osobna. Konia z rzędem temu, kto znajdzie zawody sportowe, na których królował będzie taki zestaw konkurencji. Gra udostępnia bowiem możliwość pogrania w disk golfa, walki na miecze, łucznictwo, siatkówkę plażową, boccia i tenis stołowy.
Disk golf
Disk golf
Zaczynamy od disk golfa. Cóż to za dziwo? Otóż jest to golf za pomocą dysków, a właściwie czegoś na kształt frisbee. O dziwo, taki sport naprawdę istnieje, a jego celem jest umieszczanie dysków w specjalnym koszu – w jak najmniejszej liczbie prób. Pozostałe zasady są analogiczne do golfa (oczywiście z pominięciem uderzania w cokolwiek kijem) – rzucamy z miejsca, w którym poprzednio wylądował dysk, każdy kosz jest kluczowym punktem pewnego toru gry (ang. course), umieszczonego nierzadko w malowniczej scenerii, z zestawem naturalnych (drzewa, rzeczki, stawy, pagórki) i mniej naturalnych (budowle) przeszkód. Celem oczywiście jest wykonanie podczas całej gry jak najmniejszej liczby rzutów, a przynajmniej mniejszej od przeciwnika. Tak jak i w golfie, każdy tor ma oczekiwaną ilość rzutów, w których powinno osiągnąć się cel, a jej przekroczenie nie jest powodem do chwały (i nasz bohater w grze wówczas wyraźnie okazuje niezadowolenie).
Sterowanie Playstation Move jest banalnie proste. Dysk rzucamy machając naszym kontrolerem, siła rzutu zależy od szybkości machnięcia, a ułożenie ręki decyduje o tym, czy rzut jest prosty czy podkręcony, forhendowy czy bekhendowy. Gra udostępnia naprawdę śliczne jesienne scenerie, co dodatkowo zwiększa przyjemność rozgrywki.
Walki gladiatorów
Walki gladiatorów
Kolejnym sportem jest walka na miecze, czyli pojedynek gladiatorów. Tym razem nie doszukujmy się tu zasad szermierki w dowolnej jej odmianie. Walka ma więcej wspólnego z „Mortal Kombat”, niż z jakimkolwiek realizmem. I tu sterowanie jest proste – trzeba machać kontrolerem niczym mieczem (z opcją używania drugiego kontrolera jako tarczy) i trafiać rywala w odsłonięte części ciała (krótko mówiąc: „raz po nogach, raz po głowie”). Aby nie skończyło się na lawinie ciosów, wprowadzono dodatkową opcję – skuteczne bloki ciosów przeciwnika zwiększają energię superbroni. Gdy wartość osiągnie określony poziom, miecz… rozświetla się niczym broń Luke’a Skywalkera, a jego ciosy mają dużo lepszy efekt (łącznie z przerzuceniem wroga nad areną). Realizmu w tym brak, ale frajda niemała.
Łucznictwo
Łucznictwo
Trzecia dyscyplina to łucznictwo. Znów – nie mamy tu do czynienia z jej olimpijską odmianą, bo celujemy nie tylko do tradycyjnej tarczy, ale i innych – w tym ruchomych – celów. To chyba jedyna gra w zestawieniu, która wymaga cierpliwości i precyzji w celowaniu. Być może też dlatego najmniej przypadła mi do gustu.
Siatkówka plażowa
Siatkówka plażowa
Czwarta konkurencja znów jest całkiem swojska – to siatkówka plażowa. Z wszystkich dyscyplin ma chyba najbardziej złożone sterowanie (jednym lub dwoma kontrolerami), ale przyznać należy, że przyswaja się je całkiem szybko. Mamy tu trzy opcje serwisów (z dołu, z góry, z wyskoku), odbicie dolne, odbicie górne, zbicie, zbicie z lekkim lobem, zbicie w drugim uderzeniu (bez rozgrywania „na trzy”), rzucanie się na piasek. Można grać z partnerem w parze (jedyna w „Sports Champions” forma kooperacji) lub przeciwko niemu. Ładne scenerie pozwalają nam rozgrywać mecze na karaibskiej plaży lub… w bazie wojskowej (zapewne gdzieś w Iraku lub Arabii Saudyjskiej). Gra absolutnie idealna na imprezę – choć zbicie wymaga machnięcia kontrolera z góry na dół, wszyscy gracze odruchowo… podskakują. Uwaga na oświetlenie! Zmęczenie i pot po rozgrywce gwarantowane. A także obowiązkowy ból ręki.
Boccia
Boccia
Piąty sport to boccia, u nas znane niekiedy jako boule. Znacie to zapewne – gracze rzucają ciężkimi metalowymi kulami, które muszą znaleźć się jak najbliżej „prosiaczka” – małej kuleczki rzuconej na arenę na początku gry. Wygrywa gracz, którego kula na koniec rozgrywki leży najbliżej celu; podczas rzucania można celować, ale też wybijać kule przeciwnika. Starowanie jest znakomite – ruch kontrolera symuluje ruch dłoni, a naciśnięcie przycisku wypuszczenie kuli. Od szybkości ruchu zależy więc siła rzutu, a od czasu naciśnięcia tor lotu. Zróżnicowane plansze urozmaicają grę. Dużo dobrej zabawy (nawet dla niezbyt zręcznych) i znów śliczne scenerie jakiejś dużej metropolii (być może Nowego Jorku) w tle.
Tenis stołowy
Tenis stołowy
Wreszcie szósty sport – stary, dobry ping-pong. Absolutnie rewelacyjny. Każdy, kto miał okazję trzymać w ręku paletkę będzie się tu czuł jak w domu – machanie kontrolerem bardzo starannie naśladuje autentyczną grę. Można piłkę uderzać lekko i mocno, podkręcać, podcinać (nadając wsteczną rotację), ścinać (przycinając w przeciwnym kierunku), bronić się, atakować, odskakiwać od stołu, podbiegać do krótkich piłek… Jest może jedna różnica – precyzja uderzeń jest dużo większa niż w rzeczywistym tenisie stołowym, ale też dzięki temu wymiany są długie i bardzo pasjonujące. Zadyszka po meczu i ociekający z czoła pot raczej pewne.
Przyznam, że trudno wyobrazić mi sobie lepszą grę na zapoznanie się z Playstation Move niż „Sports Champions”. Dużo opcji, solidne wykonanie, bardzo ładna grafika, możliwość śrubowania własnych rekordów, ale przede wszystkim opcja gry ze znajomymi – którzy zasady większości gier powinni pojąć natychmiast – czynią z gry naprawdę znakomitą rozrywkę, która nie powinna znudzić się po kilku dniach.
koniec
27 listopada 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Erpegi ze starej szafy: Nie ma wody na pustyni
Miłosz Cybowski

17 II 2024

„Don′t Drink the Water” Matta Cuttera to solidna, nieskomplikowana przygoda, która świetnie oddaje klimat Martwych Ziem.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.