Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Online: Hodowla kryształów
[ - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Kolejna wariacja na temat gry tower defense: tym razem rolę wież pełnią kryształki o różnych właściwościach. Za cenę many możemy zwiększać ich siłę – a wszystko to w celu obrony magicznej kuli przed zastępami potworów. To i jeszcze więcej znajdziecie w „GemCraft Labirynth”.

Miłosz Cybowski

Online: Hodowla kryształów
[ - recenzja]

Kolejna wariacja na temat gry tower defense: tym razem rolę wież pełnią kryształki o różnych właściwościach. Za cenę many możemy zwiększać ich siłę – a wszystko to w celu obrony magicznej kuli przed zastępami potworów. To i jeszcze więcej znajdziecie w „GemCraft Labirynth”.
Jako młody adept sztuk magicznych zagłębiamy się w tytułowy labirynt, który ma sprawdzić nasze przygotowanie i zdolności tworzenia kryształów. By zwyciężyć, musimy dotrzeć do jego centrum, przedzierając się przez kolejne pola i doskonaląc nasze umiejętności. Gra jest niezwykle rozbudowana i zawiera ponad sto pięćdziesiąt plansz, a każdą z nich można przejść na kilkanaście różnych sposobów (wliczając w to rozmaite utrudnienia, które zwiększają ilość zdobywanego doświadczenia). W efekcie otrzymujemy zabawę na długie godziny. Czy jednak różnorodność rozwiązań sprawia, że gra się nie nudzi?
Celem każdej misji jest obrona magicznej kuli (zgromadzona jest w niej energia potrzebna do tworzenia kryształków; przyrasta ona stopniowo oraz zdobywana jest za eksterminację kolejnych potworów). Za każdym razem, gdy jakiś potwór dotrze do niej, zasoby many stopniowo maleją. By nie dopuścić do wyczerpania się naszej energii, musimy się odpowiednio bronić – do tego służą wieże i kryształy. Znając punkty wyjściowe potworów, musimy tak zaplanować rozmieszczenie kolejnych strażnic, by jak najlepiej broniły naszej magicznej kuli; dodatkowo możemy zawsze zablokować część korytarzy i sprawić, że będzie tylko jedna droga dostępu do naszego skarbu. Lecz wybudowanie wieży to nie wszystko: żeby zaczęła działać, niezbędne jest umieszczenie w niej jakiegoś kryształu. Zwykle każdy poziom daje nam do dyspozycji ich dwa rodzaje (z ośmiu dostępnych w grze); wśród nich znajdziemy m.in. kryształy z trucizną, osłabiające pancerz, generujące dodatkową energię magiczną czy spowalniające potwory. Choć kryształy możemy ze sobą łączyć, najważniejsze wydaje się jednak ich stopniowe ulepszanie, w efekcie którego strzelają ze zwiększoną siłą i na większą odległość.
Pokonywanie kolejnych plansz otwiera kolejne części labiryntu, a przy okazji daje nam punkty doświadczenia. Wraz z awansem na kolejne poziomy możemy spożytkować określoną ilość punktów na specjalne zdolności. Wśród nich znajdziemy zmniejszanie kosztów zakupu kryształów czy rozmaitych struktur (mury i wieże to tylko niektóre z nich), dodatkowe specjalizacje w określonych typach kryształów itp. Kłopot w tym, że tylko niektóre z oferowanych w grze cech przynoszą jakieś wymierne korzyści (tańsza produkcja kryształów czy zwiększona ilość many na początku gry). Pozostałe wydają się dorzucone na siłę.
„GemCraft Labirynth” zapewnia wciągającą rozgrywkę na pierwsze kilka godzin, później przedzieranie się przez kolejne plansze staje się monotonne. Nawet umieszczenie tu i tam specjalnych misji czy dodatkowych osiągnięć zapewniających zwiększenie zdobytego doświadczenia nie możę utrzymać przy niej na dłużej.
koniec
15 września 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Erpegi ze starej szafy: Nie ma wody na pustyni
Miłosz Cybowski

17 II 2024

„Don′t Drink the Water” Matta Cuttera to solidna, nieskomplikowana przygoda, która świetnie oddaje klimat Martwych Ziem.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Testowanie szczepionki na wirusa?
— Wojciech Gołąbowski

Manewrowanie atomem
— Wojciech Gołąbowski

Puzzle jako pomoc dydaktyczna
— Wojciech Gołąbowski

Sprzątaczka zamiast Magazyniera?
— Wojciech Gołąbowski

Nie tylko dla szachistów
— Miłosz Cybowski

Z dna w górę arytmetycznej dżungli
— Wojciech Gołąbowski

Błękit
— Miłosz Cybowski

Ale jak to: zablokowane?
— Wojciech Gołąbowski

Owernia latem w szczegółach
— Wojciech Gołąbowski

W zgodzie ze schematami
— Miłosz Cybowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.