Ale zonk! A gdzie \"Angielski pacjent\"?
Cieszy mnie obecność \"Co się wydarzyło w Madison County\" - pamiętam, że film zrobił na mnie wrażenie, dobrze też, że i \"Wall-E\" się znalazł :).
Jeszcze odnośnie \"Źródła\" - które uważam za dobry film.
Pozwalam sobie od czasu do czasu na interpretację inną, niż ta, z którą spotykałam się najczęściej tj. że wątek \"z drzewem\" to wnętrze umysłu bohatera.
Dlaczego i jak to czasem sobie tłumaczę:
Przesłanki z wątku \"teraźniejszo-realistycznego\":
- w pewnym momencie bohater gubi obrączkę, co wywołuje w nim wyrzuty sumienia. Bohater korzystając z tuszu, którym żona pisała książkę tatuuje sobie na dłoni ślad po niej
- pod koniec filmu okazuje się, że ekstrakt z południowoamerykańskiej rośliny faktycznie ma niezwykłe właściwości - tyle, że dla żony lekarza jest już za późno
- nad jej grobem mąż sadzi drzewo, wydaje mi się, że gdzieś tam po drodze obiecywał, że uda mu się pokonać śmierć i że była też mowa o przemianie.
W wątku \"metafizycznym\"
- drzewo jest już ogromne i stare
- tatuaże \"rozrosły się\" niemal na całe ciało mężczyzny.
Interpretacja: doktorowi się jednak udało pokonać śmierć - przy pomocy odkrytego specyfiku powstrzymał starzenie i przeżył stulecia. Ale został sam i wciąż nie miał siły, by dokończyć książkę. W końcu - decyduje się wyruszyć do Xibalby, zabierając ze sobą drzewo, być może inkarnację żony. Bo liczy, że wspólnie odnajdą się w raju? Bo chce już umrzeć?
Ufff, dużo tego mi wyszło.
A \"Ukryte pragnienia\" - hmm mało w nim miłości, jak na film o miłości (chyba, że to miałaby być miłość reżysera do włoskiej ziemi)
No, ceny wyglądają normalnie, 11 euro za Church Fiefs, 15 za Arcane Tech. Ale za cholerę nie mogę znaleźć jakie mają koszty dostawy;-) Ceny na DTR są niższe, więc nie jestem do końca przekonany, czy wydruk tych 60 stron na zwykłej drukarce nie okaże się tańszy niż zabawa z Lulu.
Tak, widziałem Twoje komentarze na DTR. Trochę mnie zaskoczyło, że główną rolę pełnią tam Keddah, bo sam kiedyś pisałem dla tego domu kampanię;) A recenzja, nawet krótka, zawsze jest mile widziana;-)
Nekromanta? Wypraszam sobie, co najwyżej uczciwy wyznawca Mandża;-)
\"Na litość, czy jakikolwiek mężczyzna wyrzekłby się kobiety w imię jakiegoś obowiązku, słuszności, prawości? Nie, to niemożliwe.\"
Kłóciłbym się, bo ja jestem wielbicielem motywów takich, że mężczyzna porzuca kobietę w imię obowiązku, słuszności i prawości, a kinematografia daje ich całkiem sporo.