Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Razem: Odcinek 3: Inspirująca Praktyczna Pani

Esensja.pl
Esensja.pl
Radosław Owczarek
Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.

Radosław Owczarek

Razem: Odcinek 3: Inspirująca Praktyczna Pani

Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.
Jest rok 1959. W telewizji polskiej po raz pierwszy oglądamy program „Zrób to sam”. Prowadzi go popularyzator majsterkowania, autor książek oraz scenariuszy – major Ludowego Wojska Polskiego. Audycja jest częścią czwartkowego „Ekranu z Bratkiem”, później pojawia się w „Teleranku”. Adam Słodowy, co tydzień do 1983 roku, opowiada nam, jak z łatwo dostępnych rzeczy (blacha od puszki, wkład do długopisu) zrobić przedmioty czy zabawki codziennego użytku. Słodowego powszechnie nazywamy „Panem zrób to sam”. Natomiast w „Misiu” Barei (1980 rok) porucznik milicji, grany przez Stanisława Mikulskiego – Wujek Dobra Rada, udziela nam cennych wskazówek dotyczących kultury języka polskiego.
A gdzie w tym wszystkim znajdują się kobiety? Odpowiedź przynosi tygodnik „Razem”. Zanim jednak przejdziemy do odpowiedzi, popatrzmy na gazetowy status płci pięknej PRL-u drugiej połowy lat 70.
Razem nr 27, 02.07.1978, str. 42
Razem nr 27, 02.07.1978, str. 42
W tym czasie segment prasy kobiecej ulega wyraźnej polaryzacji. Z jednej strony pojawia się oferta służąca samodoskonaleniu i utwierdzaniu się pań w „zdrowym egoizmie” magazynów lifestylowych, adresowanych do nowej generacji „kobiet sukcesu”, a na przeciwnym biegunie znajdują się tytuły przeznaczone dla „kobiety pracującej”- pisma dla „nas i o nas”, przeważnie praktyczne poradniki, które nie uczą „jak żyć, ale jak sobie radzić” i przekonują, że „nie musi być lepiej, ale może być wygodniej”. 1)
Pora zatem opowiedzieć o najważniejszym, utylitarnym celu rubryki czasopisma „Razem”.
Jest 19 grudnia 1976 roku. Na stronie 19. pisma znajdujemy nową, bardzo ciekawą informację. Otóż okazuje się, że społemowskie ośrodki „Praktycznej Pani” działają na terenie całego kraju, miastach wojewódzkich i małych miasteczkach. O ich zasięgach świadczy fakt, że jest ich już ponad 600. A najlepszy dowód wszechstronności usług świadczonych przez „Praktyczną Panią” to istnienie prawie 5 tysięcy punktów usługowych, w których można załatwić prawie wszystko – od zrobienia swetra, do naprawy sprzętu domowego. Oto najważniejsze zadania ognisk:
Razem nr 30, 23.07.1978, str. 42
Razem nr 30, 23.07.1978, str. 42
„Szczególnie ważną dziedziną działalności »Praktycznej Pani« jest wszelkiego rodzaju poradnictwo, organizacja różnych kursów, pokazów itd. W każdym ośrodku można skorzystać z fachowej pomocy i porady udzielanej przez wysoko wykwalifikowanych instruktorów. Obejmują one najróżniejsze dziedziny życia – od pomocy w uszyciu kreacji »za grosik«, rady kosmetyczki, instruktażu jak wypełnić rolę obecnej lub przyszłej matki, do kursu racjonalnego żywienia”.
Spójrzmy zatem na założenia redakcji socjalistycznego magazynu i przeczytajmy uważnie ich przekaz:
Razem nr 50, 16.12.1979, str.42
Razem nr 50, 16.12.1979, str.42
„Dziś na łamach »Razem« rozpoczynamy cykl artykułów – porad, które będą stanowiły pomoc w rozwiązaniu codziennych problemów i kłopotów rodziny. Sporo miejsca przeznaczamy w nich dla kobiet, bo wzorem naszym powinna być »PRAKTYCZNA kobieta«. Zresztą wszyscy czytelnicy znajdą w poradach »PRAKTYCZNEJ PANI« coś dla siebie”. 2)
Górnolotne hasła zawarte w manifeście nowej rubryki zostaną całkowicie wypełnione.
Zapytajmy teraz o rolę Tadeusza Baranowskiego w rozpatrywanej sekcji czasopisma. Na przestrzeni czterech lat znajdziemy tutaj tylko dwie ilustracje autora „Wody sodowej”. Są one kolejno w artykułach: „Piękna sztuka gościnności” (1979) oraz „Domowa apteczka” (1980). Pierwszy z nich jest zabawnym felietonem omawiającym właściwe zachowanie się przy stole (podpisany tajemniczym K-2). Drugi – to vademecum dotyczące przechowywania oraz używania starych, otwartych już leków. Podpowiada też, co robić w czasie, gdy dopadnie nas choroba.
Razem nr 8, 24.02.1980, str. 42
Razem nr 8, 24.02.1980, str. 42
Powtórzmy zatem jeszcze raz dobitniej – tylko dwa rysunki. Baranowski wykonał podobnych tysiące, do przeróżnych czasopism. Dlaczego zatem tak dużo miejsca poświęciłem tej rubryce? Powód jest bardzo ważny. Otóż stawiam tezę, że powyższe artykuły, a wcześniej ośrodki „Praktycznej Pani” są inspiracją i powodują narodzenie się pomysłu stworzenia postaci jowialnego, starego zbereźnika w fartuchu i kapeluszu. Popatrzmy na przesłanki:
  1. Daty – pierwszy felieton w kąciku „Praktycznej Pani” ukazuje się w grudniu 1976 roku. Premierowy odcinek „Praktycznego Pana” opublikowany został 20 listopada 1977 rok.
  2. Treść – zabawny, kpiący i charakterystyczny dla Baranowskiego styl opowiadania, w którym rzetelny, przedstawiony tutaj poradnik ukazany jest w krzywym zwierciadle przyprawionym szczyptą seksu, przygody oraz pasji.
Na koniec chciałbym powiedzieć o późniejszych, smutnych losach „Praktycznej Pani”. W połowie roku 1980 pismo „Razem” zmienia szatę graficzną. Układ znanych kolumn jest już zupełnie inny. Z 48 stron pozostają 32. Omawiana rubryka staje się czarno-biała. A w roku 1981 znika już na zawsze.
koniec
16 listopada 2023
1) Katarzyna Wodniak, „Współczesna prasa kobieca, a sprawy książki”. Warszawa 2004, str. 30-31
2) „Razem” nr 16, 19.12.1976, str. 19

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
Marcin Osuch

28 IV 2024

Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.

więcej »

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.