Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

John Allison, Lissa Treiman
‹Giant Days #3›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGiant Days #3
Tytuł oryginalnyGiant Days Vol. 3
Scenariusz
Data wydaniakwiecień 2018
RysunkiLissa Treiman
PrzekładWojciech Góralczyk
Wydawca Non Stop Comics
CyklGiant Days
ISBN9788381103428
Format112s. 170x260 mm
Cena42,—
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Skutki braku snu
[John Allison, Lissa Treiman „Giant Days #3” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Cykl opowiadający o studenckich perypetiach trzech dziewczyn (oraz dwóch chłopaków nieco w tle) można porównać do telewizyjnej komedii sytuacyjnej, gdzie wszystkie sytuacje są teoretycznie prawdopodobne, jednak zostały humorystycznie przesadzone lub przedstawione tak skrótowo, by wybrać tylko specyficzne momenty. „Giant Days: Bycie miłą nic nie kosztuje” wymaga już pewnej orientacji w relacjach między postaciami, warto więc nadrobić ewentualny brak znajomości dwóch poprzednich tomów.

Agnieszka ‘Achika’ Szady

Skutki braku snu
[John Allison, Lissa Treiman „Giant Days #3” - recenzja]

Cykl opowiadający o studenckich perypetiach trzech dziewczyn (oraz dwóch chłopaków nieco w tle) można porównać do telewizyjnej komedii sytuacyjnej, gdzie wszystkie sytuacje są teoretycznie prawdopodobne, jednak zostały humorystycznie przesadzone lub przedstawione tak skrótowo, by wybrać tylko specyficzne momenty. „Giant Days: Bycie miłą nic nie kosztuje” wymaga już pewnej orientacji w relacjach między postaciami, warto więc nadrobić ewentualny brak znajomości dwóch poprzednich tomów.

John Allison, Lissa Treiman
‹Giant Days #3›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułGiant Days #3
Tytuł oryginalnyGiant Days Vol. 3
Scenariusz
Data wydaniakwiecień 2018
RysunkiLissa Treiman
PrzekładWojciech Góralczyk
Wydawca Non Stop Comics
CyklGiant Days
ISBN9788381103428
Format112s. 170x260 mm
Cena42,—
Gatunekobyczajowy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Dla przypomnienia: bohaterkami są trzy studentki pierwszego roku (medycyna, archeologia, literaturoznawstwo), o skrajnie różnych charakterach, a nawet elementach wyglądu – najbardziej rzuca się w oczy Esther, która jest gotką. Jedna z nich ma chłopaka, w drugiej potajemnie kocha się wspólny kolega, trzeciej się wydaje, że pociągają ją dziewczyny, ale w sumie nie jest pewna. Przeżywają zdarzenia z życia studenckiego: miniepidemię grypy, egzaminy, awarie sprzętu w akademiku, i tak dalej.
Trzeci tom „Giant Days” koncentruje się na intrydze związanej z wyborami przewodniczącego Związku Studentów. Susan tak się w to angażuje, że niemal przestaje spać, co kończy się halucynacjami. Zważywszy, że Susan studiuje medycynę i właśnie ma pierwsze zajęcia w prosektorium, efekt jest… interesujący. Znacznie mniej zabawne są za to problemy w jej związku z McGrawem, spowodowane chronicznym brakiem czasu. Równoważnym wątkiem jest wizyta szkolnej koleżanki Esther („sroga porcja metalu”, jak ją podsumowała Susan). Duża Lindsay przyjechała ostro się zabawić, a wciągnięcie w to przyjaciół naszej ulubionej gotki uznała za oczywiste. Kończy się to trzema przypadkami silnego upojenia alkoholowego oraz jednym spontanicznym stosunkiem seksualnym. Trzecim, chyba najzabawniejszym epizodem jest rozdział o biwaku, na który Daisy wyciągnęła obie przyjaciółki w ramach poprawiania im nastroju. Okazuje się, że eteryczna Daisy przez wiele lat była harcerką1) i świetnie radzi sobie „w pięknych okolicznościach przyrody” – znacznie lepiej, niż jej typowo miejskie koleżanki. Wczuwa się w rolę zastępowej do tego stopnia, że zaczyna przyznawać im odznaki za osiągnięcia.
Rysunki są jak zwykle wyraziste, z zabawnym, nieco tylko przesadzonym oddaniem mimiki i póz postaci – na przykład kiedy duszonej w uścisku Esther oczy wychodzą na wierzch. Szczególnie przypadła mi do gustu Duża Lindsay, która mimo komiksowych uproszczeń wygląda bardzo realistycznie ze swoją bynajmniej nie wyidealizowaną sylwetką. Max Sarin pozwolił(a?) też sobie na odrobinę szaleństwa w scenach, kiedy niedospana Susan włóczy się po nocnych sklepach spożywczych, a poszukuje jej Esther, której krucze włosy wydłużają się z chwili na chwilę. Zniekształcona, pofalowana perspektywa i psychodeliczne kolory znakomicie oddają nastrój bycia na pograniczu świadomości, a zarazem nie zamazują czytelności kadrów.
Ciekawostka: w marcu tego roku ukazała się powieść inspirowana tym komiksem, również o tytule „Giant Days”. Czekam na film!
koniec
16 maja 2018
1) No dobrze – skautką, ale to brzmi trochę dziwacznie.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Cudowne lata (oj, lata, lata – jak szalona)
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Można jak pierwszy!
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Modelka zombie czy ta, która ubiera się po ciemku?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Studenckie (wy)życie
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja czyta dymki: Listopad 2017 (1)
— Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tegoż autora

I gwiazdka z nieba nie pomoże, kiedy brak natchnienia
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Tajemnica beczki z solą
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Serializacja MCU
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Półelfi łotrzyk w kanale burzowym
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zwariowane studentki znów atakują
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Transformersy w krainie kucyków?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Płomykówki i gadzinówki
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jedyna nadzieja w lisiczce?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Ken odkrywa patriarchat, czyli bunt postaci drugoplanowych
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.