Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Shaun Tan
‹Przybysz›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzybysz
Scenariusz
Data wydanialuty 2009
RysunkiShaun Tan
Wydawca Kultura Gniewu
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk

Piękne krajobrazy… i nic więcej
[Shaun Tan „Przybysz” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Nieme komiksy Thomasa Otta bardzo dobrze się sprzedawały. Kultura Gniewu idzie więc za ciosem i wydaje kolejne bezdymkowe powieści graficzne. Tym razem pod prasę drukarską dostał się „Przybysz” Shauna Tana.

Jakub Mejer

Piękne krajobrazy… i nic więcej
[Shaun Tan „Przybysz” - recenzja]

Nieme komiksy Thomasa Otta bardzo dobrze się sprzedawały. Kultura Gniewu idzie więc za ciosem i wydaje kolejne bezdymkowe powieści graficzne. Tym razem pod prasę drukarską dostał się „Przybysz” Shauna Tana.

Shaun Tan
‹Przybysz›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzybysz
Scenariusz
Data wydanialuty 2009
RysunkiShaun Tan
Wydawca Kultura Gniewu
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Shaun Tan przelał na papier wspomnienia swoich rodziców imigrantów. Wspierając się materiałami dotyczącymi napływu ludności do Ameryki na początku XX wieku, stworzył niespotykany, baśniowy świat, pełen niezwykłych stworzeń, steampunkowych sterowców i innych dziwnych urządzeń. W tej krainie musi się odnaleźć bezimienny protagonista, który przybył tutaj w poszukiwaniu lepszego życia. Gdyby jednak „obedrzeć” opowieść ze swojego niecodziennego świata, to historia ta jest niestety sztampowa i nieciekawa.
Fabuła „Przybysza” jest prosta i niezbyt pasjonująca. Mężczyzna w średnim wieku, głowa rodziny, zostawia w domu swoją żonę i córkę i wyrusza „za chlebem” na wielkim okręcie. Następnie w krainie pełnej zaskakujących fantastycznych elementów zmaga się z typowymi trudnościami emigrantów – przełamywaniem barier komunikacyjnych, szukaniem lokum i pracy, tęsknotą za rodziną. W międzyczasie poznaje innych ludzi i słucha historii ich życia i poznaje przyczyny, które ich zmusiły do emigracji. Na następne kartki zerkamy jednak, aby pozachwycać się kreską Tana, a nie aby poznać dalsze przygody głównego bohatera. Od razu widać, że autor jest głównie ilustratorem. Brakuje tu sprawnego pióra zdolnego scenarzysty, który wiedziałby, co zrobić z niewątpliwym talentem, jakim jest Australijczyk. Historia miała duży potencjał, wykreowany świat jest intrygujący – szkoda że nie udało się z niego wycisnąć niczego więcej.
Komiks ten nie powstał jednak, aby czytelnik zachwycał się jego głębią, przesłaniem i fabułą. Najważniejszym atutem są rysunki – i to jakie rysunki! Przypominają one dawne litografie spotykane w książkach dla dzieci z połowy XX wieku i różnią się bardzo od tego, do czego przyzwyczaił nas rynek. Najczęściej występują w 12 niewielkich, kwadratowych kadrach na stronę, przeplatane są jednak olśniewającymi, całostronicowymi krajobrazami.
Gdybym spojrzał na tę pracę jak na portfolio, byłbym zachwycony. Nie można odmówić twórcy, że jest jednym z najciekawszych rysowników młodego pokolenia. Jego pomysłowość i talent graficzny nie podlegają żadnej dyskusji. Niestety, zamiast pełnoprawnej powieści graficznej otrzymaliśmy coś na kształt coffee table book1). Nadaje się ona do położenia w jakimś reprezentatywnym miejscu w mieszkaniu, pokazania znajomym, może pasować jako element wystroju modnego klubu czy kawiarni. W tych rolach spełnia się znakomicie. Jako komiks – nie do końca.
koniec
26 sierpnia 2009
1) Popularne na Zachodzie ładnie wydane książki zawierające głównie ilustrację. Kładzie się je na stołach podczas imprez, aby goście się nie nudzili i mieli o czym rozmawiać.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zupełnie jak nie trykoty
Dagmara Trembicka-Brzozowska

28 IV 2024

Ten album to taka „przejściówka” – rozpoczyna się sceną z „Wojen nieskończoności”, a akcja znajduje się najwyraźniej gdzieś przed albumem „King In Black”, w Polsce jak na razie nie wydanym, oraz późniejszymi komiksami m.in. z cyklu „Wojna światów” czy z Thorem w roli głównej. I jakkolwiek fabuła jest dość przeciętna, to jednak jest w „Czarnym” parę rzeczy wartych zobaczenia.

więcej »

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Inne recenzje

Opowieść pewnego emigranta
— Konrad Wągrowski

Tegoż twórcy

Tło też się liczy
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Tok, tok, tok!
— Konrad Wągrowski

Podróże do własnych snów
— Konrad Wągrowski

Tegoż autora

Historia przez nikogo niechciana
— Jakub Mejer

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.