Dwie barwy magii, wiele barw świataAleksandra Klęczar
Aleksandra KlęczarDwie barwy magii, wiele barw świataKeare jako postać wpisuje się w archetyp tragicznego, doświadczonego życiem, etycznie niejednoznacznego bohatera – wojownika zmuszonego do dokonywania trudnych wyborów i noszącego w sobie, mimo wszystko, zadatki wielkości i niezwykłości. Tego typu postacie obecne są w fantastyce dość powszechnie – w polskiej gdzieś na obrzeżach tego typu jest choćby Geralt Sapkowskiego. Ich atrakcyjność dla wielu czytelników i czytelniczek jest jednak nieprzemijająca – kreacja postaci Krzyczącego to niewątpliwie jeden z powodów sukcesu cyklu Hałas. Fabuła Uwaga, spojlery!
Wyszukaj / Kup Sporą część właściwej akcji I tomu zajmują dwa główne wątki. Pierwszy z nich dotyczy bezpośrednio Krzyczącego, a wiąże się z jego amnezją i próbami zrekonstruowania własnej tożsamości. Drugi ma charakter bliższy tak naprawdę thrillerowi: chodzi w nim o znalezienie artefaktu, magicznej kuli z zamkniętymi w niej ifrytami, która może posłużyć jako magiczny odpowiednik bomby o dużej mocy – i istnieje zagrożenie, że w podobny sposób może zostać użyta. Poszukiwanie i próba zneutralizowania/użycia artefaktu, a także związana z tym gra ludzkich i nieludzkich wywiadów, gatunkowo najbliższa thrillerowi szpiegowskiemu, są całkiem efektownie skontrastowane z bliskim klasycznej fantasy światem przedstawionym. Ten motyw zostaje domknięty mniej więcej w połowie I tomu, ustępując miejsca bardziej epizodycznym opowieściom o życiu i karierze Krzyczącego jako aptekarza dla biedoty, pracującego z zaangażowaną młodą lekarką Haru, jego wspólnego mieszkania i ciągłych utarczek z Zazelem, a także – ciągle nierozwiązanej do końca zagadce tożsamości żmija. W końcowej części tomu pojawia się ważna dla późniejszych tomów postać Anavri – młodej szlachcianki, której brata, początkującego czarnego maga, srebrni strażnicy porządku zamordowali na torturach. Przewija się także, jako jedna z ważnych postaci, czarna czarodziejka Marshia Lavalle, którą łączą z Krzyczącym niejasne, dwuznaczne układy i lojalność, podszyta jednak brakiem zaufania. Słabością końcowej części I tomu jest natłok szybko domykanych wątków, z których żaden, niestety, nie doczekuje się szerszego rozwinięcia – jak historia choroby, uleczenia i śmierci Melaike, córki szczurołapa, czy dzieje pomniejszych postaci, których pojawia się w tej części powieści całkiem sporo. Szkoda – druga część „Dwóch kart” ma wyraźnie epizodyczny charakter, a sporo z historii mogłoby doczekać się rozwinięcia i wzbogacić narrację nieco bardziej; w obecnej postaci wywołują głównie wrażenie pewnego chaosu i natłoku. Pierwszy tom kończy się bez rozwiązania kilku ważnych wątków – widać wyraźnie, że konstrukcyjnie planowany był jako część większej całości. W drugim, zwłaszcza na początku, nieco zmienia się otoczenie społeczne, w jakim obraca się Brune: żebracy, odmieńcy i osoby związane z Podziemiami zostają zastąpione przez bardziej arystokratyczne towarzystwo. Jest wśród nich przede wszystkim grupa postaci powiązanych rodzinnie i towarzysko. Mozaika wątków układa się głównie wokół znanej nam już Anavri, a także jej rodziny: kuzynki Lorraine, ewidentnie obdarzonej jakimś rodzajem magicznego daru, i ojca Lorraine, hrabiego Neversa. W postaci tego ostatniego autorka dała sobie szansę na stworzenie rzeczywiście interesującego czarnego charakteru: Nevers, pozbawiony samodzielnych magicznych talentów, obsesyjnie pragnie je uzyskać, nieważne, za jaką cenę – a jego pozycja społeczna i arystokratyczne pochodzenie (a po części pewnie także i brak magicznego daru) chronią go przed interwencją magów Elity; szkoda, że jego rola pozostaje mocno drugoplanowa. Wśród wysoko urodzonych postaci, które los zetknie z Krzyczącym, jest jeszcze jedna znacząca: młody poeta-dekadent zafascynowany mroczną stroną życia, Vincent Ambers, którego los splata się nieoczekiwanie z historią żmija i który, wbrew pozorom, wprowadza do akcji pewne elementy… może nie całkiem komiczne, ale niewątpliwie o nieco lżejszym, obyczajowym charakterze (motywy wyraźniej komiczne to domena Zazela). Wątki powyższe przeplatają się z osobistą historią Krzyczącego i jego karierą jako rzekomego alchemika, a także z losami srebrnych magów: przywódcy miasta Demetheosa, jego ambitnej podwładnej, znanej już z tomu I Iglendis – i ich otoczenia. W tym wszystkim najbardziej chyba zaskakuje przesunięcie nacisku z postaci Anavri na Lorraine. Pierwsze spotkanie Anavri i Krzyczącego, w mocno znaczących okolicznościach wykreowanych tak, by wskazać na wspólnotę ich losów (cmentarz, grób brata – czarnego maga, moment, w którym doszło do potężnego zachwiania Zmroczy) i ich interakcja (dziewczyna pozwalająca magowi pożywić się jej bólem i cierpieniem) sugerowałyby, że to między nimi nawiąże się szczególnie znacząca relacja. Tymczasem autorka zdecydowanie zmniejsza w pierwszej części II tomu jej rolę, wypunktowując za to historię jej kuzynki, Lorraine – dotkniętej klątwą potencjalnej uczennicy czarnych magów. Motywem łączącym jest z kolei przepowiednia dana Krzyczącemu, wieszcząca mu rychłą śmierć i kojarząca ją z dziewczyną, którą da się utożsamić z Lorraine.
Wyszukaj / Kup Anavri jako znacząca postać powraca dopiero po tym, jak wątek Lorraine uzyskał częściowe rozwiązanie (dziewczyna trafiła do znanej nam już z I tomu czarnej czarodziejki Marshii Lavalle jako jej towarzyszka). Ta część powieści kojarzy się gotycko – pojawiają się zdegenerowani arystokraci, wątki rodzinne powiązane z mrocznymi sekretami… Końcowa część II tomu z kolei znowu ma szpiegowsko-awanturniczy charakter, z mnóstwem zmyłek i zwrotów (motyw Śnieg i gildii przestępczej). Poszukiwanie własnej przeszłości, ciąg dalszy historii Marshii i jej uczennic Anavri i Lorraine – gdzie na pierwszy plan wysuwają się kłopoty mistrzyni, zdradzonej przez pracodawców byłej agentki demonów, i problemy niechętnej Anavri z nauką kontrolowania magicznego daru – przeplecione z opowieścią o śledztwie w sprawie seryjnego mordercy prostytutek, który, bardzo klasycznie, okazuje się arcywrogiem Krzyczącego (trochę mniej klasycznie dotknięty ciągle częściową amnezją Krzyczący tego nie pamięta) – otwierają III tom powieści, „W mocy wichru”. Decyzja Anavri, by zerwać współpracę z ciężko chorą po pojedynku z demonem Marshią i zostać na stałe uczennicą Krzyczącego, otwiera kolejny wątek – zauroczenia, a ostatecznie romansu między nią a Krzyczącym. Jednocześnie motyw mordercy-demona prowadzi ku częściowemu rozwiązaniu zagadki tożsamości żmija. Trzeci tom powieści ma znacznie mniej epizodyczną, „opowiadaniową” strukturę: skupia się wokół raptem kilku posplatanych ze sobą wątków. Podsumowanie Pierwszy rzut oka na cykl opowiadań i powieści Agnieszki Hałas o Krzyczącym w Ciemności w dość oczywisty sposób podpowiada, że mamy do czynienia z dark fantasy. Rzeczywiście, zwłaszcza w konstrukcji świata i bohatera widać wyraźnie elementy typowe dla tych odmian literatury fantastycznej. Brak jednoznacznego podziału na dobro i zło, elementy sztafażu typowe dla horroru i powieści gotyckiej i niejednoznaczność etyczna bohatera wskazują na dark fantasy, podobnie jak skupienie się na opisie niższych klas społecznych i ich, nie oszukujmy się, dość paskudnego losu, odmalowanego przez autorkę w raczej ciemnych kolorach. Jednocześnie jednak, gdyby spojrzeć w większym stopniu na koncepty fabularne, a nie na obraz świata, cykl o Krzyczącym nader często nawiązuje do zupełnie innych gatunków fikcji popularnej, a mianowicie – thrillera, kryminału i powieści szpiegowskiej. Wspominałam już o motywie kuli ifrytów w „Dwóch kartach” i jego szpiegowsko-thrillerowych konotacjach – motyw ten może spokojnie skojarzyć się czytelnikowi/widzowi wręcz z opowieściami o zagrożeniu terrorystycznym i grupie agentów, usiłujących wytropić, gdzie i kiedy wróg może uderzyć… Z kolei pojawiający się w III tomie motyw seryjnego mordercy prostytutek wyraźnie odwołuje się do klasyki zarówno powieści kryminalnej, jak i true crime. Kiedy Krzyczący wbrew swej woli zostaje agentem demonów, te struktury rodem z powieści kryminalnej i szpiegowskiej nie znikają, wręcz przeciwnie. Sprzyja im też fakt, że powieści Hałas mają w dużej części epizodyczną strukturę, jakby składały się z serii opowiadań o bohaterze: mamy w nich raczej krótkie historie, łączone pewnymi stałymi motywami (jak zagadka tożsamości Krzyczącego czy konflikt stron w magii) niż wielką, jednolitą epicką strukturę. Kluczem do sukcesu cyklu Hałas wśród czytelników i krytyków fantastyki wydaje się po pierwsze barwny świat przedstawiony, po drugie zaś – kreacja bohatera, mieszczącego się świetnie w paradygmacie przeklętego, mrocznego i szarpanego wątpliwościami romantycznego herosa. Na tym etapie konstrukcja świata i bohatera wydaje się zakrojona raczej na wieloczęściowy cykl niż na zamkniętą historię: możliwości eksploracji zarówno ludzkich i nieludzkich sfer świata Zmroczy, jak i dziejów jego bohaterów są dalekie od wyczerpania. |
Czy „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya, powieść, której tytuł wykorzystałem dla stworzenia nazwy niniejszego cyklu, oraz ikoniczna „1984” George’a Orwella bazują po części na pomysłach z „After 12.000 Years”, jednej z pierwszych amerykańskich antyutopii?
więcej »Kontynuując omawianie książek SF roku 2021, przedstawiam tym razem thriller wyróżniony najważniejszą nagrodą niemieckojęzycznego fandomu. Dla kontrastu przeciwstawiam mu wydawnictwo jednego z mniej doświadczonych autorów, którego pierwsza powieść pojawiła się na rynku przed zaledwie dwu laty.
więcej »Science fiction bliskiego zasięgu to popularna odmiana gatunku, łącząca zazwyczaj fantastykę z elementami powieści sensacyjnej lub kryminalnej. W poniższych przykładach chodzi o walkę ze skutkami zmian klimatycznych oraz o demontaż demokracji poprzez manipulacje opinią publiczną – w Niemczech to ostatnio gorąco dyskutowane tematy.
więcej »Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner
Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner
Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner
Nie przegap: Wrzesień 2021
— Esensja
Gdy tropikalny raj staje się piekłem na ziemi
— Marcin Mroziuk
Czy książki czytają ludzi? Autorzy kontra czytelnicy
— Agnieszka Hałas, Anna Nieznaj, Beatrycze Nowicka, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Do księgarni marsz: Czerwiec 2019
— Esensja
Groza na rajskich wyspach
— Anna Nieznaj
Do księgarni marsz: Marzec 2018
— Esensja
Do księgarni marsz: Wrzesień 2017
— Esensja
Esensja czyta: Kwiecień 2015
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Marcin Mroziuk, Joanna Słupek
Wichry zmian
— Magdalena Kubasiewicz
Tropem węża
— Beatrycze Nowicka
Innego końca świata nie będzie
— Miłosz Cybowski
Brune, gdzie jesteś?
— Marcin Mroziuk
Groza na rajskich wyspach
— Anna Nieznaj
Esensja czyta: Marzec 2017
— Dawid Kantor, Daniel Markiewicz, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski
Esensja czyta: Styczeń 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski
Osty kłują
— Magdalena Kubasiewicz
I potępieni mogą marzyć
— Marcin Mroziuk
Esensja czyta: Sierpień 2015
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Esensja czyta: Kwiecień 2015
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Marcin Mroziuk, Joanna Słupek
Na smokach wojska latające i inne sarmackie historie
— Zofia Marduła
Każde życie Damiana Kota
— Aleksandra Klęczar