Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii
WASZ EKSTRAKT:
80,0 (0,0) % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Dwie barwy magii, wiele barw świata

Esensja.pl
Esensja.pl
Aleksandra Klęczar
« 1 2 3

Aleksandra Klęczar

Dwie barwy magii, wiele barw świata

Keare jako postać wpisuje się w archetyp tragicznego, doświadczonego życiem, etycznie niejednoznacznego bohatera – wojownika zmuszonego do dokonywania trudnych wyborów i noszącego w sobie, mimo wszystko, zadatki wielkości i niezwykłości. Tego typu postacie obecne są w fantastyce dość powszechnie – w polskiej gdzieś na obrzeżach tego typu jest choćby Geralt Sapkowskiego. Ich atrakcyjność dla wielu czytelników i czytelniczek jest jednak nieprzemijająca – kreacja postaci Krzyczącego to niewątpliwie jeden z powodów sukcesu cyklu Hałas.
Fabuła
Uwaga, spojlery!
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Sporą część właściwej akcji I tomu zajmują dwa główne wątki. Pierwszy z nich dotyczy bezpośrednio Krzyczącego, a wiąże się z jego amnezją i próbami zrekonstruowania własnej tożsamości. Drugi ma charakter bliższy tak naprawdę thrillerowi: chodzi w nim o znalezienie artefaktu, magicznej kuli z zamkniętymi w niej ifrytami, która może posłużyć jako magiczny odpowiednik bomby o dużej mocy – i istnieje zagrożenie, że w podobny sposób może zostać użyta. Poszukiwanie i próba zneutralizowania/użycia artefaktu, a także związana z tym gra ludzkich i nieludzkich wywiadów, gatunkowo najbliższa thrillerowi szpiegowskiemu, są całkiem efektownie skontrastowane z bliskim klasycznej fantasy światem przedstawionym. Ten motyw zostaje domknięty mniej więcej w połowie I tomu, ustępując miejsca bardziej epizodycznym opowieściom o życiu i karierze Krzyczącego jako aptekarza dla biedoty, pracującego z zaangażowaną młodą lekarką Haru, jego wspólnego mieszkania i ciągłych utarczek z Zazelem, a także – ciągle nierozwiązanej do końca zagadce tożsamości żmija. W końcowej części tomu pojawia się ważna dla późniejszych tomów postać Anavri – młodej szlachcianki, której brata, początkującego czarnego maga, srebrni strażnicy porządku zamordowali na torturach. Przewija się także, jako jedna z ważnych postaci, czarna czarodziejka Marshia Lavalle, którą łączą z Krzyczącym niejasne, dwuznaczne układy i lojalność, podszyta jednak brakiem zaufania. Słabością końcowej części I tomu jest natłok szybko domykanych wątków, z których żaden, niestety, nie doczekuje się szerszego rozwinięcia – jak historia choroby, uleczenia i śmierci Melaike, córki szczurołapa, czy dzieje pomniejszych postaci, których pojawia się w tej części powieści całkiem sporo. Szkoda – druga część „Dwóch kart” ma wyraźnie epizodyczny charakter, a sporo z historii mogłoby doczekać się rozwinięcia i wzbogacić narrację nieco bardziej; w obecnej postaci wywołują głównie wrażenie pewnego chaosu i natłoku.
Pierwszy tom kończy się bez rozwiązania kilku ważnych wątków – widać wyraźnie, że konstrukcyjnie planowany był jako część większej całości. W drugim, zwłaszcza na początku, nieco zmienia się otoczenie społeczne, w jakim obraca się Brune: żebracy, odmieńcy i osoby związane z Podziemiami zostają zastąpione przez bardziej arystokratyczne towarzystwo. Jest wśród nich przede wszystkim grupa postaci powiązanych rodzinnie i towarzysko. Mozaika wątków układa się głównie wokół znanej nam już Anavri, a także jej rodziny: kuzynki Lorraine, ewidentnie obdarzonej jakimś rodzajem magicznego daru, i ojca Lorraine, hrabiego Neversa. W postaci tego ostatniego autorka dała sobie szansę na stworzenie rzeczywiście interesującego czarnego charakteru: Nevers, pozbawiony samodzielnych magicznych talentów, obsesyjnie pragnie je uzyskać, nieważne, za jaką cenę – a jego pozycja społeczna i arystokratyczne pochodzenie (a po części pewnie także i brak magicznego daru) chronią go przed interwencją magów Elity; szkoda, że jego rola pozostaje mocno drugoplanowa. Wśród wysoko urodzonych postaci, które los zetknie z Krzyczącym, jest jeszcze jedna znacząca: młody poeta-dekadent zafascynowany mroczną stroną życia, Vincent Ambers, którego los splata się nieoczekiwanie z historią żmija i który, wbrew pozorom, wprowadza do akcji pewne elementy… może nie całkiem komiczne, ale niewątpliwie o nieco lżejszym, obyczajowym charakterze (motywy wyraźniej komiczne to domena Zazela).
Wątki powyższe przeplatają się z osobistą historią Krzyczącego i jego karierą jako rzekomego alchemika, a także z losami srebrnych magów: przywódcy miasta Demetheosa, jego ambitnej podwładnej, znanej już z tomu I Iglendis – i ich otoczenia. W tym wszystkim najbardziej chyba zaskakuje przesunięcie nacisku z postaci Anavri na Lorraine. Pierwsze spotkanie Anavri i Krzyczącego, w mocno znaczących okolicznościach wykreowanych tak, by wskazać na wspólnotę ich losów (cmentarz, grób brata – czarnego maga, moment, w którym doszło do potężnego zachwiania Zmroczy) i ich interakcja (dziewczyna pozwalająca magowi pożywić się jej bólem i cierpieniem) sugerowałyby, że to między nimi nawiąże się szczególnie znacząca relacja. Tymczasem autorka zdecydowanie zmniejsza w pierwszej części II tomu jej rolę, wypunktowując za to historię jej kuzynki, Lorraine – dotkniętej klątwą potencjalnej uczennicy czarnych magów. Motywem łączącym jest z kolei przepowiednia dana Krzyczącemu, wieszcząca mu rychłą śmierć i kojarząca ją z dziewczyną, którą da się utożsamić z Lorraine.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Anavri jako znacząca postać powraca dopiero po tym, jak wątek Lorraine uzyskał częściowe rozwiązanie (dziewczyna trafiła do znanej nam już z I tomu czarnej czarodziejki Marshii Lavalle jako jej towarzyszka). Ta część powieści kojarzy się gotycko – pojawiają się zdegenerowani arystokraci, wątki rodzinne powiązane z mrocznymi sekretami… Końcowa część II tomu z kolei znowu ma szpiegowsko-awanturniczy charakter, z mnóstwem zmyłek i zwrotów (motyw Śnieg i gildii przestępczej).
Poszukiwanie własnej przeszłości, ciąg dalszy historii Marshii i jej uczennic Anavri i Lorraine – gdzie na pierwszy plan wysuwają się kłopoty mistrzyni, zdradzonej przez pracodawców byłej agentki demonów, i problemy niechętnej Anavri z nauką kontrolowania magicznego daru – przeplecione z opowieścią o śledztwie w sprawie seryjnego mordercy prostytutek, który, bardzo klasycznie, okazuje się arcywrogiem Krzyczącego (trochę mniej klasycznie dotknięty ciągle częściową amnezją Krzyczący tego nie pamięta) – otwierają III tom powieści, „W mocy wichru”. Decyzja Anavri, by zerwać współpracę z ciężko chorą po pojedynku z demonem Marshią i zostać na stałe uczennicą Krzyczącego, otwiera kolejny wątek – zauroczenia, a ostatecznie romansu między nią a Krzyczącym. Jednocześnie motyw mordercy-demona prowadzi ku częściowemu rozwiązaniu zagadki tożsamości żmija. Trzeci tom powieści ma znacznie mniej epizodyczną, „opowiadaniową” strukturę: skupia się wokół raptem kilku posplatanych ze sobą wątków.
Podsumowanie
Pierwszy rzut oka na cykl opowiadań i powieści Agnieszki Hałas o Krzyczącym w Ciemności w dość oczywisty sposób podpowiada, że mamy do czynienia z dark fantasy. Rzeczywiście, zwłaszcza w konstrukcji świata i bohatera widać wyraźnie elementy typowe dla tych odmian literatury fantastycznej. Brak jednoznacznego podziału na dobro i zło, elementy sztafażu typowe dla horroru i powieści gotyckiej i niejednoznaczność etyczna bohatera wskazują na dark fantasy, podobnie jak skupienie się na opisie niższych klas społecznych i ich, nie oszukujmy się, dość paskudnego losu, odmalowanego przez autorkę w raczej ciemnych kolorach. Jednocześnie jednak, gdyby spojrzeć w większym stopniu na koncepty fabularne, a nie na obraz świata, cykl o Krzyczącym nader często nawiązuje do zupełnie innych gatunków fikcji popularnej, a mianowicie – thrillera, kryminału i powieści szpiegowskiej. Wspominałam już o motywie kuli ifrytów w „Dwóch kartach” i jego szpiegowsko-thrillerowych konotacjach – motyw ten może spokojnie skojarzyć się czytelnikowi/widzowi wręcz z opowieściami o zagrożeniu terrorystycznym i grupie agentów, usiłujących wytropić, gdzie i kiedy wróg może uderzyć… Z kolei pojawiający się w III tomie motyw seryjnego mordercy prostytutek wyraźnie odwołuje się do klasyki zarówno powieści kryminalnej, jak i true crime. Kiedy Krzyczący wbrew swej woli zostaje agentem demonów, te struktury rodem z powieści kryminalnej i szpiegowskiej nie znikają, wręcz przeciwnie. Sprzyja im też fakt, że powieści Hałas mają w dużej części epizodyczną strukturę, jakby składały się z serii opowiadań o bohaterze: mamy w nich raczej krótkie historie, łączone pewnymi stałymi motywami (jak zagadka tożsamości Krzyczącego czy konflikt stron w magii) niż wielką, jednolitą epicką strukturę.
Kluczem do sukcesu cyklu Hałas wśród czytelników i krytyków fantastyki wydaje się po pierwsze barwny świat przedstawiony, po drugie zaś – kreacja bohatera, mieszczącego się świetnie w paradygmacie przeklętego, mrocznego i szarpanego wątpliwościami romantycznego herosa. Na tym etapie konstrukcja świata i bohatera wydaje się zakrojona raczej na wieloczęściowy cykl niż na zamkniętą historię: możliwości eksploracji zarówno ludzkich i nieludzkich sfer świata Zmroczy, jak i dziejów jego bohaterów są dalekie od wyczerpania.
koniec
« 1 2 3
27 lipca 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Okładka <i>Amazing Stories Quarterly</i> z wiosny 1929 r. to portret jednego z Małogłowych.<br/>© wikipedia

Stare wspaniałe światy: Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
Andreas „Zoltar” Boegner

11 IV 2024

Czy „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya, powieść, której tytuł wykorzystałem dla stworzenia nazwy niniejszego cyklu, oraz ikoniczna „1984” George’a Orwella bazują po części na pomysłach z „After 12.000 Years”, jednej z pierwszych amerykańskich antyutopii?

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (24)
Andreas „Zoltar” Boegner

7 IV 2024

Kontynuując omawianie książek SF roku 2021, przedstawiam tym razem thriller wyróżniony najważniejszą nagrodą niemieckojęzycznego fandomu. Dla kontrastu przeciwstawiam mu wydawnictwo jednego z mniej doświadczonych autorów, którego pierwsza powieść pojawiła się na rynku przed zaledwie dwu laty.

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (23)
Andreas „Zoltar” Boegner

14 III 2024

Science fiction bliskiego zasięgu to popularna odmiana gatunku, łącząca zazwyczaj fantastykę z elementami powieści sensacyjnej lub kryminalnej. W poniższych przykładach chodzi o walkę ze skutkami zmian klimatycznych oraz o demontaż demokracji poprzez manipulacje opinią publiczną – w Niemczech to ostatnio gorąco dyskutowane tematy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Nie przegap: Wrzesień 2021
— Esensja

Gdy tropikalny raj staje się piekłem na ziemi
— Marcin Mroziuk

Czy książki czytają ludzi? Autorzy kontra czytelnicy
— Agnieszka Hałas, Anna Nieznaj, Beatrycze Nowicka, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Do księgarni marsz: Czerwiec 2019
— Esensja

Groza na rajskich wyspach
— Anna Nieznaj

Do księgarni marsz: Marzec 2018
— Esensja

Do księgarni marsz: Wrzesień 2017
— Esensja

Esensja czyta: Kwiecień 2015
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Marcin Mroziuk, Joanna Słupek

Wichry zmian
— Magdalena Kubasiewicz

Tropem węża
— Beatrycze Nowicka

Tegoż twórcy

Innego końca świata nie będzie
— Miłosz Cybowski

Brune, gdzie jesteś?
— Marcin Mroziuk

Groza na rajskich wyspach
— Anna Nieznaj

Esensja czyta: Marzec 2017
— Dawid Kantor, Daniel Markiewicz, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Esensja czyta: Styczeń 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Osty kłują
— Magdalena Kubasiewicz

I potępieni mogą marzyć
— Marcin Mroziuk

Esensja czyta: Sierpień 2015
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Marcin Mroziuk, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Esensja czyta: Kwiecień 2015
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Marcin Mroziuk, Joanna Słupek

Na smokach wojska latające i inne sarmackie historie
— Zofia Marduła

Tegoż autora

Każde życie Damiana Kota
— Aleksandra Klęczar

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.