Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Rosemary Sutcliff
‹Srebrna Gałąź›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSrebrna Gałąź
Tytuł oryginalnyThe Silver Branch
Data wydania23 lutego 2011
Autor
PrzekładDariusz Kopociński
Wydawca TELBIT
CyklOrzeł
ISBN978-83-62252-22-0
Format264s. 144×208mm; oprawa twarda
Cena36,—
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Lepiej, choć wciąż średnio
[Rosemary Sutcliff „Srebrna Gałąź” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Drugi tom „rzymskiej trylogii” Rosemary Sutcliff czytać można jako osobną całość, choć nawiązania do pierwszej części się pojawiają: dwaj główni bohaterowie są potomkami centuriona Marka, a w pewnym momencie powraca motyw odnalezionego po latach orła. Warto też wspomnieć, że „Srebrna gałąź” jest lepsza od „Dziewiątego legionu”. Nie jest to różnica szczególnie duża, niemniej zauważalna.

Anna Kańtoch

Lepiej, choć wciąż średnio
[Rosemary Sutcliff „Srebrna Gałąź” - recenzja]

Drugi tom „rzymskiej trylogii” Rosemary Sutcliff czytać można jako osobną całość, choć nawiązania do pierwszej części się pojawiają: dwaj główni bohaterowie są potomkami centuriona Marka, a w pewnym momencie powraca motyw odnalezionego po latach orła. Warto też wspomnieć, że „Srebrna gałąź” jest lepsza od „Dziewiątego legionu”. Nie jest to różnica szczególnie duża, niemniej zauważalna.

Rosemary Sutcliff
‹Srebrna Gałąź›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSrebrna Gałąź
Tytuł oryginalnyThe Silver Branch
Data wydania23 lutego 2011
Autor
PrzekładDariusz Kopociński
Wydawca TELBIT
CyklOrzeł
ISBN978-83-62252-22-0
Format264s. 144×208mm; oprawa twarda
Cena36,—
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Szczęśliwie tym razem tylko jeden z głównych bohaterów, Flawiusz, to stereotypowy „młody, dzielny żołnierz”. Drugi, jego kuzyn, pełniący z oddaniem funkcję obozowego chirurga, jest już nerwowym i niezbyt odważnym młodzieńcem ze skłonnością do jąkania – a tak skonstruowana postać sprawia wrażenie znacznie bardziej ludzkiej i zwyczajnie sympatycznej. Szkoda tylko, że autorce zabrakło konsekwencji, przez sporą bowiem część akcji młodzieńcy niewiele się różnią, „medyk jąkała” bez problemu dotrzymuje kroku swemu kuzynowi, a kiedy już popełni błąd – narażając przy tym życie własne i krewniaka – tenże krewniak nie ma najdrobniejszych nawet pretensji, co z psychologicznego punktu widzenia jest mało prawdopodobne.
Można mieć do książki i inne zastrzeżenia: główny czarny charakter jest jednowymiarowy i w dodatku pokazany tak, że już na podstawie wyglądu można bez pudła zgadnąć, że to pewnie zdrajca, irytowały mnie też błyskawiczne niczym zupki chińskie męskie przyjaźnie – ot, wystarczy, że jeden doświadczony przez los wojak pogada z drugim, i już zachowują się, jakby od lat byli towarzyszami broni.
Co więc wypada zapisać autorce na plus? Przede wszystkim ciekawszą niż w pierwszej części intrygę: dwaj młodzieńcy, którzy przypadkowo trafiają na trop spisku przeciwko życiu cesarza, przewrót i późniejszy bunt – prościutkie to jest i nie nazbyt odkrywcze, ale napisane na tyle zgrabnie, że potrafi wciągnąć. Po raz pierwszy też pojawiają się w tekście prawdziwe emocje – przede wszystkim w scenie, gdy jeden z drugoplanowych bohaterów, były gladiator, wspomina, jakie to uczucie, kiedy człowiek wie, że za chwilę prawdopodobnie zginie na arenie. Warto też zwrócić uwagę na cesarza Karauzjusza, jedyną bodaj niejednoznaczną postać w książce. To z jednej strony kapryśny despota o cudacznych upodobaniach (niewolnika-błazna nazywa swoim psem i każe mu nosić ogon), a z drugiej – wódz, który w swoich żołnierzach potrafi wzbudzić szacunek i przywiązanie.
Przy lekturze „Srebrnej gałęzi” warto pamiętać, że cała trylogia została napisana przed kilkudziesięciu laty. Stąd nieco staroświecki styl, stąd też mocny nacisk kładziony na wartości takie jak przyjaźń, wierność czy honor. Sutcliff nie przesadza, na szczęście z dydaktyzmem, nie zmienia to jednak faktu, że w powieściach młodzieżowych świeższej daty podobne motywy przemycane są chyba… dyskretniej? Poza tym współcześni autorzy (ci lepsi, w każdym bądź razie) pozwalają sobie na więcej swobody, np. pozytywny generalnie bohater może mieć jakąś wyraźnie negatywną cechę, przyjaciele od czasu do czasu się pokłócą, a zły może się okazać się tak naprawdę dobry bądź odwrotnie. U Sutcliff nie, tutaj przyjaciele nawet nie spojrzą na siebie krzywo, nie mówiąc już o poważniejszych zatargach. Może jestem niesprawiedliwa, bo oceniam po przeczytaniu tylko dwóch tomów – ale może właśnie elementu lekkiej niepewności tym książkom najbardziej brakuje?
koniec
19 maja 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.