Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jeffery Deaver
‹Kamienna małpa›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKamienna małpa
Tytuł oryginalnyThe Stone Monkey
Data wydania20 stycznia 2004
Autor
PrzekładMaciej Antosiewicz
Wydawca Prószyński i S-ka
CyklLincoln Rhyme
ISBN83-7337-580-5
Format448s. 142×202mm
Cena29,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Naixin znaczy cierpliwość
[Jeffery Deaver „Kamienna małpa” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Wszystko w swoim czasie” – motto arcyłotra najnowszej powieści Deavera, zdaje się być mottem samego pisarza. Uśpiwszy czujność pary nierozłącznych bohaterów Rhyme’a i Sachs (a także czytelnika) wywraca nagle książkę do góry nogami. Po tym właśnie można poznać mistrza powieści z suspensem!

Artur Długosz

Naixin znaczy cierpliwość
[Jeffery Deaver „Kamienna małpa” - recenzja]

„Wszystko w swoim czasie” – motto arcyłotra najnowszej powieści Deavera, zdaje się być mottem samego pisarza. Uśpiwszy czujność pary nierozłącznych bohaterów Rhyme’a i Sachs (a także czytelnika) wywraca nagle książkę do góry nogami. Po tym właśnie można poznać mistrza powieści z suspensem!

Jeffery Deaver
‹Kamienna małpa›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKamienna małpa
Tytuł oryginalnyThe Stone Monkey
Data wydania20 stycznia 2004
Autor
PrzekładMaciej Antosiewicz
Wydawca Prószyński i S-ka
CyklLincoln Rhyme
ISBN83-7337-580-5
Format448s. 142×202mm
Cena29,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Zasiadając do lektury kolejnej części ulubionej serii nie raz pewnie zastanawiamy się, co też tym razem zgotował nam i naszym bohaterom autor. Ale czytelnicze rozterki zapewne są niczym w porównaniu z wyzwaniem, przed jakim staje pisarz pracując nad, załóżmy, piątym tomem cyklu. Książka przecież musi tchnąć świeżością, zaskakiwać nowymi pomysłami, a jednocześnie wykraczanie zbyt daleko poza ramy nakreślone w poprzednich tomach jest krokiem ryzykownym i potencjalnie zgubnym. Wszakże może to nie przypaść do gustu odbiorcom.
W „Kamiennej małpie” Deaver porusza sprawę nielegalnych imigrantów, ryzykujących życiem i poświęcających cały dobytek, żeby tylko znaleźć się raju, jakim jawią się im Stany Zjednoczone. Ze wszystkich możliwych narodowości pisarz wybiera Chińczyków, którzy wnoszą za sprawą swej egzotycznej kultury tak pożądany powiew świeżości. A więc mamy statek zbliżający się do wybrzeży Ameryki z ukrytymi pod pokładem kilkunastoma Chińczykami, którzy oddali swój los w ręce niejakiego Ducha – grzechotnika, jak określa się organizatorów przerzutów imigrantów. Ale zarówno na morzu jak i na lądzie oczekują na statek odpowiednie amerykańskie służby, którym towarzyszy nasza para bohaterów: Lincoln Rhyme oraz Amelia Sachs. Jednak to nie sami uciekinierzy są głównym celem zasadzki. Większość zgromadzonych policjantów ma za zadanie schwytać Ducha, najgroźniejszego z grzechotników, odpowiedzialnego za śmierć wielu ludzi.
Właśnie polowanie na Ducha, człowieka bez twarzy (jak dotąd nie udało się nikomu zdobyć jego dobrego zdjęcia) jest głównym wątkiem książki. To kolejne starcie Rhyme’a i arcyłotra w wydaniu Deavera, po równie inteligentnych i przebiegłych przeciwnikach z „Kolekcjonera Kości” czy „Tańczącego Trumniarza”. Tutaj okraszone starochińskimi mądrościami, rozgrywkami „Go” i chińską medycyną naturalną. Wspomnianym na wstępie mottem Ducha – wszystko w swoim czasie – przesiąknięta jest cała książka. Wszystko rozgrywa się tu niezwykle wolno. Rhyme z trudem rekonstruuje ze szczątków zeznań i zebranych dowodów faktyczne wydarzenia, jakby nie mogąc wyplątać się z sieci domysłów i poszlak. Sachs, prowadząc śledztwo, zaprzyjaźnia się z jednym z imigrantów, który oczarowuje ją możliwościami starochińskiej medycyny. Oboje przy tym trapią ważkie decyzje dotyczące ich prywatnego życia, jakie wkrótce trzeba będzie podjąć. A Duch niespiesznie realizuje swoje plany. Wszystko to nadaje powieści pewną senność, grożącą totalnym fiaskiem, ale Deaver nie byłby sobą, gdyby nie zgotował nam misternie budowanego suspensu – suspensu przez wielkie S.
Oczywiście w tle wydarzeń dotyczących głównych bohaterów dramatu dzieje się całe mnóstwo innych rzeczy. Jest tu FBI, Chinatown, chiński policjant, badanie miejsc zbrodni, słowem wszystko co buduje atmosferę książki. Jednak porównując ją z poprzednimi dokonaniami pisarza można wyczuć pewne wahanie, niepewność czy obrany temat jest właściwy. Jakby Deaver nie do końca był pewien, czy zdoła – i on jako autor i wymyślona przez niego fabuła – spełnić pokładane w nim oczekiwania. Księgarski sukces książki w Stanach zdaje się potwierdzać słuszność decyzji pisarza i choć w Polsce Deaver wciąż się przebija to „Kamienna małpa” może być milowym krokiem w tym procesie.
koniec
10 sierpnia 2004

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Esensja czyta: Lipiec 2011
— Anna Kańtoch, Beatrycze Nowicka, Joanna Słupek

Pokusa twista 3, czyli ambiwalentny czar Deavera
— Anna Kańtoch

Esensja czyta: Kwiecień-czerwiec 2010
— Jakub Gałka, Anna Kańtoch, Joanna Słupek, Konrad Wągrowski

Co w necie piszczy
— Anna Kańtoch

Szukacie niewłaściwej osoby
— Jędrzej Burszta

ONI wiedzą
— Anna Kańtoch

Zakręcone, zakręcone…
— Konrad Wągrowski

Gdzie kucharek sześć…
— Anna Kańtoch

Pokusa twista 2, czyli dlaczego nie zostanę wielbicielką Deavera
— Anna Kańtoch

Pokusa twista
— Anna Kańtoch

Tegoż autora

Zasłużyć na pamięć
— Artur Długosz

Tylko we dwoje
— Artur Długosz

Dokąd jedzie ten tramwaj?
— Artur Długosz

A na imię ma Josephine
— Artur Długosz

Cicho sza
— Artur Długosz

Dekoltem i szpadą
— Artur Długosz

Co łączy entropię i plamkę ślepą
— Artur Długosz

Gra Roku 2004
— Artur Długosz

Zabić Hitlera!
— Artur Długosz

Conan, nie Conan?
— Artur Długosz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.