EKSTRAKT: | 60% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Kochanie zabiłam nasze koty |
Data wydania | 17 października 2012 |
Autor | Dorota Masłowska |
Wydawca | Noir sur Blanc |
ISBN | 978-83-7392-393-5 |
Format | 160s. 145×235mm; oprawa twarda |
Cena | 29,— |
Gatunek | obyczajowa |
WWW | Polska strona |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Powieścioid |
EKSTRAKT: | 60% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Kochanie zabiłam nasze koty |
Data wydania | 17 października 2012 |
Autor | Dorota Masłowska |
Wydawca | Noir sur Blanc |
ISBN | 978-83-7392-393-5 |
Format | 160s. 145×235mm; oprawa twarda |
Cena | 29,— |
Gatunek | obyczajowa |
WWW | Polska strona |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Żeco niby miałoby wynikać? Masłowska w wywiadach na temat nowej powieści podkreślała, że jest ona "ostentacyjnie niezaangażowana" i nie opisuje żadnego ważnego problemu społecznego. Oczywiście zwraca w niej uwagę na powszechną bezmyślność, bezrefleksyjność, sztuczność relacji, naśmiewa się z hipsterów, artystów produkujących dzieła pod projekty z min. kultury etc. ale nie chodzi tu przecież o to, że ona ma w tym rację i że to ma do czegoś zmierzać. Właśnie o to chodzi, że nie zmierza. Doceniasz co pisarka robi z językim. Luckipan z Ciebie. Przecież o język właśnie tu chodzi, czy naprawdę uważasz, że można go spotkać w kanałach telewizyjnych i na bazarku? Ona go przecież mniej lub bardziej subtelnie modyfikuje w sposób nie do podrobienia przez nikogo innego. Wręcz poetycko. borze, 60%, weź.
@Anna
Wtórna? Porównywalna ze skeczami, których jest na pęczki? bridgetjonsowate klimaty? Ty chyba jednak nie czytałaś tej książki.
Uważam, że to bardzo trafna recenzja; mam takie same odczucia; w zabawy słowem typu kalka z angielskiego bawiłam się na anglistyce, bardzo dawno temu; satyra nie jest moim ulubionym gatunkiem powieści, jeśli autor nie przeciwstawia nic swojej (przyznaję, kreatywnej) zjadliwości, i zaprezentowanej ogólnej degrengoladzie; nie lubię książek, które mnie nie inspirują, a pozostawiają tylko gorzki smak w ustach;i tak jest z twórczością DM w moim przypadku - może to idealistyczne, może sentymentalne, ale tak mam; obraz świata w wydaniu DM jest dla mnie odpychający, przypomina mi takie dziecinne próbki stylistyczne z liceum, kiedy pisało się złośliwe tekściki o tych, którzy słuchali Modern Talking i Bajer Ful, i można było im dowalić, bo byli gorsi i głupsi; a co do odbierania sztuki współczesnej, polecam książkę Jeanette Winterson"Art Objects" - zdaje się koleżankę DM z obecnego Festiwalu Conradowskiego.
Nie interesuje mnie, co DM "chciała w tej książce powiedzieć"; nie powiedziała; nie wyszło; ktoś napisał fajnie w recenzji na Merlinie, że wszyscy dookoła tłumaczą tę książkę, autorka, krytycy, fani, itp, szukają w niej tego czegoś - ale ja nic tam nie znajduję;
@Feliks
Wręcz poetycko modyfikowany język?? Chyba czytaliśmy inną książkę;) Jeżeli, jak to zauważyłeś, ktoś pisze książkę "ostentacyjnie niezaangażowaną" to powinniśmy się czegoś niebanalnego spodziewać po formie, a tutaj jak we fragmencie o sztuce współczesnej zastosowano zabieg " pociąć pościel na kawałki ":) Pomysł aby twórczo wykorzystać brak warsztatu jest pomysłem jednorazowym!
mnie się wydaje, że, książka jest ciekawa jako zapis pracy mózgu pokolenie współczesnych nam ludzi. jak syreny, z kawałków dostępnych nam strzępów tworzymy w mózgu "rzeczywistość" w której żyjemy. językowo cudo, bo też język jest jednym z głównych tematów książki - przecież ten język jest również elementem stworzonym przez obolały mózg ludzkosci.
Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.
więcej »Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.
więcej »Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.
więcej »Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner
Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner
Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner
Dusza Masłowskiej
— Daniel Markiewicz
Między nami nic nie było
— Michał Foerster
Świeży, aczkolwiek żenujący powiew…
— Aleksandra Winnik
Naćpany telewizor
— Eryk Remiezowicz
Zapomną o nas
— Daniel Markiewicz
Mistrzostwo formy
— Daniel Markiewicz
Walc nasz (zbyt) powszedni
— Daniel Markiewicz
Odmienne stany moralności
— Daniel Markiewicz
Czytając (dobre) science fiction
— Daniel Markiewicz
Całodobowe szczęście
— Daniel Markiewicz
Nieustające wakacje
— Daniel Markiewicz
Trudna miłość
— Daniel Markiewicz
Szeptanie traumy
— Daniel Markiewicz
Magiczna apokalipsa
— Daniel Markiewicz
Zabawna ale zdecydowanie wtórna książka, miałam skojarzenie ze skeczami kabaretowymi, których teraz na pęczki:) (i skeczy i kabaretów). O ile "wojna" wydawała mi się świeża i przez to stała się interesujacym wydarzeniem to najnowsza powieść wpisuje się w bridgetjonsowate klimaty:) Do poczytania i zapomnienia.