Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Judith Fertig
‹Życie ma smak pomarańczy›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŻycie ma smak pomarańczy
Tytuł oryginalnyThe Cake Theraphist
Data wydania10 maja 2016
Autor
PrzekładAnna Kłosiewicz
Wydawca Prószyński i S-ka
ISBN978-83-8069-330-2
Format312s. 125×195mm
Cena32,—
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Kwestia smaku
[Judith Fertig „Życie ma smak pomarańczy” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Główna bohaterka „Życie ma smak pomarańczy” autorstwa Judith Fertig, zdolna cukierniczka po przejściach, posiada niezwykły dar – potrafi zgłębić najskrytsze ludzkie tajemnice za pośrednictwem smaków. Można by się więc spodziewać, że jej opowieść będzie naprawdę apetycznym kąskiem.

Dominika Cirocka

Kwestia smaku
[Judith Fertig „Życie ma smak pomarańczy” - recenzja]

Główna bohaterka „Życie ma smak pomarańczy” autorstwa Judith Fertig, zdolna cukierniczka po przejściach, posiada niezwykły dar – potrafi zgłębić najskrytsze ludzkie tajemnice za pośrednictwem smaków. Można by się więc spodziewać, że jej opowieść będzie naprawdę apetycznym kąskiem.

Judith Fertig
‹Życie ma smak pomarańczy›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŻycie ma smak pomarańczy
Tytuł oryginalnyThe Cake Theraphist
Data wydania10 maja 2016
Autor
PrzekładAnna Kłosiewicz
Wydawca Prószyński i S-ka
ISBN978-83-8069-330-2
Format312s. 125×195mm
Cena32,—
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
„Życie ma smak pomarańczy” to z pozoru dwie oddzielne historie. Pierwsza z nich, rozgrywająca się współcześnie, opowiada o życiu Nelly, kobiety obdarzonej niezwykłym talentem, która po nieudanym związku postanawia wrócić z Nowego Jorku do rodzinnego Millcreek Valley – pragnie odzyskać spokój i spełnić marzenie o założeniu własnej cukierni. Druga zaś toczy się w latach 1908-1964 i przedstawia przede wszystkim losy dwóch sióstr – Olive oraz Edie – a także ich znajomego Shemuela. Z początku wydaje się, że jedyną rzeczą, jaka łączy bohaterów obu opowieści, jest miejsce zamieszkania, z czasem jednak okazuje się, że spaja ich coś jeszcze – nierozwiązane tajemnice z przeszłości.
Trzeba przyznać, że Judith Fertig, która dotychczas dała się poznać we własnej ojczyźnie jako autorka książek kulinarnych, podjęła w swojej króciutkiej powieści kilka dość trudnych tematów. Pojawił się między innymi wątek samotności, biedy, przemocy seksualnej, wiary, toksycznej miłości i poszukiwania tożsamości, a nawet szczątkowe nawiązanie do drugiej wojny światowej. Problem w tym, że poruszanie tak wielu delikatnych kwestii wymaga od pisarza naprawdę sporego kunsztu, debiutanta podobne zadanie może po prostu przerosnąć – i tak też stało się chyba w tym przypadku. Wygląda to trochę tak, jakby autorka nie mogła zdecydować się, o czym naprawdę chciała napisać. Zamiast skupić się na konkretnym motywie czy naprawdę zgłębić psychikę stworzonych przez siebie postaci, spróbowała, w ledwo trzystustronicowej książce, zasygnalizować mnóstwo złożonych problemów, ale nad żadnym z nich nie pochyliła się dostatecznie długo. W efekcie, choć główna bohaterka ma za sobą różne trudne doświadczenia, tak naprawdę wydaje się nieco papierowa – trudno powiedzieć cokolwiek o jej charakterze lub naprawdę przejąć jej losem. Pełni raczej rolę swoistego „łącznika” między pozostałymi postaciami. Dużo bardziej przykuła moją uwagę choćby dramatyczna historia Edie, którą czytelnik poznaje jako małą dziewczynkę i towarzyszy jej aż do osiągnięcia starości.
W kilku przypadkach udało się autorce naprawdę mnie zaskoczyć i za to należy się jej pochwała. Szkoda tylko, że rozwiązując tajemnice i łącząc ze sobą pozostawione czytelnikowi tropy, nie uwierzyła w jego inteligencję i musiała ostatecznie – często w dość sztuczny sposób – dokładnie wszystko wyłożyć, nieraz kilkakrotnie powtarzając te same informacje.
Daje się wyczuć, zarówno w warstwie językowej i fabularnej, że „Życie ma smak pomarańczy” to literacki debiut. Choć sama konstrukcja powieści wydaje się dość przemyślana i wszystko łączy się ostatecznie w spójną całość, to jednak mam wrażenie, że autorce nie wystarczyło warsztatu, aby udźwignąć własne pomysły. Wszystko jest jakby skrótowe, przez co brakuje klimatu, którego można by się spodziewać w tego typu książce – jakiejś szczypty cukierniczej „magii”. Czytelnik nie odnajdzie tu niestety zbyt wielu naprawdę „smakowitych” opisów albo metafor, a dialogi wydają się mało naturalne. Sam pomysł zaś, z pewnością ma w sobie potencjał i nutkę świeżości, szkoda więc, że nie został wykorzystany w stu procentach.
koniec
21 października 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Perły ze skazą: Los bezprizornego człowieka
Sebastian Chosiński

18 V 2024

Choć kilka książek Władimira Maksimowa ukazało się w Polsce (także Ludowej), nie jest on nad Wisłą postacią szczególnie znaną. Co zrozumiałe o tyle, że od początku lat 70. istniał na niego w ZSRR zapis cenzorski. Wczesna nowela „A człowiek żyje…”, w dużej mierze eksplorująca osobiste przeżycia pisarza, to jeden z najbardziej wstrząsających opisów losu człowieka „bezprizornego”.

więcej »

PRL w kryminale: Pecunia non olet
Sebastian Chosiński

17 V 2024

Za najohydniejsze dzieło w dorobku Romana Bratnego uznaje się opublikowany po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego „Rok w trumnie”. Siedem lat wcześniej autor „Kolumbów” wydał jednak inną książkę. W kontekście tego, czym inspirował się pisarz, być może nawet ohydniejszą. To „Na bezdomne psy”, w której, aby zdyskredytować postać okrutnie zamordowanego Jana Gerharda, Bratny posłużył się kostiumem „powieści milicyjnej”.

więcej »

O miłości, owszem, o detektywach – niekoniecznie
Wojciech Gołąbowski

16 V 2024

Parker Pyne, Hercules Poirot, Harley Quin i pan Satterthwaite… Postacie znane miłośnikom twórczości Agaty Christie wracają na stronach wydanych oryginalnie w Wielkiej Brytanii w 1991 roku zbiorze „Detektywi w służbie miłości” – choć pod innym tytułem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Mikrokosmos
— Dominika Cirocka

Igrzyska po drugiej stronie barykady
— Dominika Cirocka

Kalejdoskop zdarzeń
— Dominika Cirocka

Gniew ojca, miłość matki
— Dominika Cirocka

Wybawca lekki jak piórko
— Dominika Cirocka

Złe miejsce do życia
— Dominika Cirocka

Cena zwycięstwa
— Dominika Cirocka

Kryminalne dwa w jednym
— Dominika Cirocka

Amerykański sen
— Dominika Cirocka

Chichot losu
— Dominika Cirocka

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.