Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Celia Rees
‹Dziecko czarownicy›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDziecko czarownicy
Tytuł oryginalnyWitch Child
Data wydania18 maja 2004
Autor
PrzekładHanna de Broekere
Wydawca Zysk i S-ka
CyklDziecko czarownicy
ISBN83-7298-560-X
Format240s. 125×183mm
Cena19,90
Gatunekdla dzieci i młodzieży
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Ostro ku łagodnemu
[Celia Rees „Dziecko czarownicy”, Celia Rees „Spadkobierczyni” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W „Piratach!” Celia Rees porwała młodych czytelników na kolonialną Jamajkę oraz morza i oceany całego świata. W wydanych wcześniej powieściach „Dziecko czarownicy” i „Spadkobierczyni” pierwej nas wiedzie przez Atlantyk, potem osadza w purytańskiej, a następnie w indiańskiej osadzie Nowego Świata.

Wojciech Gołąbowski

Ostro ku łagodnemu
[Celia Rees „Dziecko czarownicy”, Celia Rees „Spadkobierczyni” - recenzja]

W „Piratach!” Celia Rees porwała młodych czytelników na kolonialną Jamajkę oraz morza i oceany całego świata. W wydanych wcześniej powieściach „Dziecko czarownicy” i „Spadkobierczyni” pierwej nas wiedzie przez Atlantyk, potem osadza w purytańskiej, a następnie w indiańskiej osadzie Nowego Świata.

Celia Rees
‹Dziecko czarownicy›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDziecko czarownicy
Tytuł oryginalnyWitch Child
Data wydania18 maja 2004
Autor
PrzekładHanna de Broekere
Wydawca Zysk i S-ka
CyklDziecko czarownicy
ISBN83-7298-560-X
Format240s. 125×183mm
Cena19,90
Gatunekdla dzieci i młodzieży
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Mary Newbury była od maleńkości wychowywana przez babkę-nianię, mieszkającą na skraju lasu, w wiosce w pobliżu Southampton, w XVII wieku (w czasach wojny domowej Cromwella). Gdy babka zostaje oskarżona o uprawianie czarów i powieszona, czternastolatka musi uciekać. Z pomocą swej matki (którą zresztą spotkała wtedy po raz pierwszy i ostatni) dostaje się pod opiekuńcze skrzydła purytańskiej rodziny, która właśnie wsiada na statek odpływający do Ameryki.
Czy to wskutek nieprzypadkowego doboru postaci drugoplanowych (głównie negatywnych: wrednych, wścibskich, fanatycznych), czy umiejętnie (ale czy wiernie?) opisanych realiów purytańskiego życia – obraz losów nastolatki obdarzonej „pewnymi mocami” nie jawi się sielankowo. Musi oto żyć wśród ludzi jej obcych, surowo traktujących każde najdrobniejsze odstępstwo od życia zgodnego z zawartymi w Biblii wskazówkami1). Do tego dochodzi znajomość z niemile widzianymi przez innych Indianami (wyczuwającymi w Mary owe moce) i pomoc znajomemu zielarzowi-aptekarzowi. Gdy w pobliskim lesie znalezione zostają ślady magicznych obrzędów, polowanie na czarownice – od którego udało jej się zbiec do Ameryki – rozpoczyna się na nowo. Mary ucieka więc do Indian.
Swe życie w Anglii, na statku i w kolonialnej osadzie Mary zapisała na skrawkach papieru, które następnie poupychała we własnoręcznie zrobionej narzucie. Do formy przedstawionej w powieści zapiski te doprowadziła niejaka Alison Ellman, na końcu zachęcając czytelników do nadsyłania jej (podano adres mejlowy) informacji o dalszych losach Mary – o ile cokolwiek o tej historii wiedzą.
Czy adres jest prawdziwy? Czy Mary żyła naprawdę? Pewne światło na tę sprawę rzuca kontynuacja książki, „Spadkobierczyni”, w której Alison jest już pełnoprawną bohaterką fabuły. Oto na jej apel z „Dziecka czarownicy” odpowiada niejaka Agnes Herne, Indianka, być może prapra…wnuczka Mary. Agnes także posiada pewne moce – objawiające się między innymi tym, że w swych wizjach poznała dokładnie losy pewnej białej kobiety, która zamieszkała wśród Indian.

Celia Rees
‹Spadkobierczyni›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSpadkobierczyni
Tytuł oryginalnySorceress
Data wydania8 lutego 2005
Autor
PrzekładHanna de Broekere
Wydawca Zysk i S-ka
CyklDziecko czarownicy
ISBN83-7298-736-X
Format170s. 125×183mm
Cena19,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
I jak osada purytańska została przerysowana negatywnie (zapewne nikt z nas nie chciałby tam zamieszkać, niezależnie od swych przekonań religijnych), tak poznawane następnie wioski to istna Kraina Łagodności. Co prawda cała moja wiedza o życiu Czerwonoskórych pochodzi głównie z kanonów literatury młodzieżowej i westernów filmowych, ale wydaje się, że owa XVII-wieczna „indiańskość” została przedstawiona zbyt idyllicznie: w pełnej harmonii z naturą, „duchowo”, bezkrwawo. Skojarzenia z piewcami New Age narzucają się same… zwłaszcza podczas lektury opisów niektórych indiańskich kontaktów ze światem duchów. Może to tylko brak mej wiedzy, ale faktem jest, że na kartach powieści nie ma śladu słynnej indiańskiej okrutności w boju. To znaczy biali opisują okrutne zachowanie Indian, ale nie wiadomo, z czego miałoby się ono brać. Trochę to przypomina Elojów, którzy na kilka dni stawaliby się – ot, tak, pstryknięciem palców – Morlokami.
Warto wspomnieć o jeszcze kilku sprawach. W posłowiu do „Spadkobierczyni” Celia Rees dziękuje swej redaktorce, że dojrzała dwie książki tam, gdzie autorka widziała jedną. Najprawdopodobniej więc postać Alison Ellman (wraz z jej adresem mejlowym) wprowadzono dla uwiarygodnienia źródła opowieści o dalszych losach Mary – sam pomysł wyśnienia tego jest już mocno wyświechtany. Pewnie w podobnym celu zamieszono też Noty historyczne na końcu „Spadkobierczyni” – na które składają się pamiętniki innych postaci purytańskiego dramatu, napisy wyryte na kamieniach, artykuły ze stron internetowych i tym podobne, zgromadzone przez Alison podczas pracy nad systematyzacją notatek Mary lub otrzymane po wydaniu „Dziecka czarownicy”. Pomysł może się wydawać dobry (przedstawienie punktu widzenia drugiej strony konfliktu), ale według mnie pisarz powinien umieć wpleść to w samą powieść.
Dylogia Celii Rees jest powieścią przygodową skierowaną ku nastoletniemu czytelnikowi, ostro opisującą życie wśród purytan, a znacznie łagodniej pośród Indian. Z podziękowań autorki wynika, że część pierwszą sponsorowała literka N jak narzuta (historyczna, różniąca się nieco od tego, co obecnie można nabyć pod tą samą nazwą), drugą zaś M jak Muzeum Sześciu Narodów Indian. Sympatyczne czytadło.
koniec
12 września 2006
1) Warto także zauważyć, że w przekładzie na język polski dobrze wybrano wydanie Biblii, z którego pochodzą umieszczone w powieści cytaty – nie z „Tysiąclatki”, lecz z „Brytyjki”, wspólnej dla wszystkich Kościołów protestanckich (purytanizm jest odmianą kalwinizmu).

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Nie bądź jak kura w Wołominie!
Sebastian Chosiński

3 V 2024

Szczęsny to ma klawe życie! Nie nudzi się nawet jednego dnia, ponieważ w peerelowskiej Warszawie zbrodnie popełniane są bez opamiętania. A że jest inteligentny i zawsze dopina swego, wzbudza podziw współpracowników i przełożonych. Miewa też magnetyczny wpływ na kobiety, chociaż nie pozwala sobie zamącać umysłu ich urodą. Dlatego też udaje mu się w końcu rozwikłać w „Dwóch włosach blond” wielce skomplikowaną intrygę kryminalną.

więcej »

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Zbierając okruchy przeszłości
— Wojciech Gołąbowski

Gdy szukasz własnej drogi
— Wojciech Gołąbowski

Tylko praca dyplomowa, niestety
— Wojciech Gołąbowski

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
— Wojciech Gołąbowski

Ryzykowny pomysł za sto punktów
— Wojciech Gołąbowski

Niewykorzystany potencjał
— Wojciech Gołąbowski

Nawet jeśli nie wierzysz w duchy, one wierzą w ciebie
— Wojciech Gołąbowski

10 naj… : Wehikuły czasu
— Wojciech Gołąbowski, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jak pić, to w wesołym towarzystwie
— Wojciech Gołąbowski

Szkoła dorzucania do stosu
— Wojciech Gołąbowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.