Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Krzysztof Varga
‹Nagrobek z lastryko›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNagrobek z lastryko
Data wydania12 marca 2007
Autor
Wydawca Czarne
ISBN978-83-89755-92-6
Format354s. 130×190mm
Cena34,—
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

„Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej”
[Krzysztof Varga „Nagrobek z lastryko” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Trudno jest nazwać twórczość Krzysztofa Vargi popularną. Nawet nominacja do prestiżowej nagrody Nike w 2001 roku za „Tequilę” nie zmieniła tego. Varga cały czas pozostaje w cieniu swoich pokoleniowych rówieśników, jak chociażby Shutego czy Stasiuka. A szkoda, bo jest on pisarzem dobrym i pozostaje mieć nadzieję, że jego siódma książka, „Nagrobek z lastryko”, zmieni obecny stan rzeczy.

Dawid Klimczak

„Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej”
[Krzysztof Varga „Nagrobek z lastryko” - recenzja]

Trudno jest nazwać twórczość Krzysztofa Vargi popularną. Nawet nominacja do prestiżowej nagrody Nike w 2001 roku za „Tequilę” nie zmieniła tego. Varga cały czas pozostaje w cieniu swoich pokoleniowych rówieśników, jak chociażby Shutego czy Stasiuka. A szkoda, bo jest on pisarzem dobrym i pozostaje mieć nadzieję, że jego siódma książka, „Nagrobek z lastryko”, zmieni obecny stan rzeczy.

Krzysztof Varga
‹Nagrobek z lastryko›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNagrobek z lastryko
Data wydania12 marca 2007
Autor
Wydawca Czarne
ISBN978-83-89755-92-6
Format354s. 130×190mm
Cena34,—
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Autor posłużył się ciekawym wybiegiem, umieszczając narratora w niedalekiej przyszłości, w Polsce połowy XXI wieku, i pozwalając mu na opowiadanie i komentowanie przeszłości. W ten sposób poznajemy historię jego dziadków, Piotra Pawła i Anny, którzy „żyją jak pies z kotem” pod koniec ubiegłego stulecia, jego idealnej aż do bólu matki i w końcu jego samego, który z byciem idealnym nie ma nic wspólnego.
Saga ta jest dla Vargi punktem wyjścia, modelem, na przykładzie którego stara się pokazać objawy chorób trawiących współczesnego człowieka. Na pierwszy plan wysuwa problem rodziny. Relacje Piotra Pawła i Anny są świetnym studium toksycznego związku, z którego żadna ze stron po prostu nie chce się wyzwolić i wolą bez przerwy na siebie narzekać, męczyć się ze sobą niż odważnie zawalczyć o szczęście. Opcja „jeden rodzic i dziecko” też się nie sprawdza, zwłaszcza dla dziecka, nawet jeśli jest ono niepokalanie poczęte.
Dalej pokazuje nam Varga Polskę jutra. Kraj, w który Piotr Paweł przestaje wierzyć, bo jego reprezentacja piłkarska przegrywa w meczu otwarcia 7:1 z Botswaną, a powstania upadają z powodu nieudanych przetargów i zbyt dużej konspiracji, przez co nie wiadomo, kto dowodzi. Polska Vargi jest krajem toczonym przez choroby powszechnie znane: ciągłe życie przeszłością, brak wiary w siebie, biurokrację etc. Zresztą ta diagnoza dotyczy nie tylko naszego kraju, ale całego świata, a co za tym idzie, człowieka w ogóle. Przyszłość, jaką wieszczy nam Varga, jest doskonałą ilustracją słów Stachury: „ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej”. Człowiek tak bardzo zatracił się w konsumpcji, że nawet broszurki reklamowe z hipermarketów mogą stać się obiektem pożądania jako relikty dawnego bogactwa.
Wszystko to Varga opisuje charakterystycznym dla siebie ironicznym językiem, który pełen jest soczystych porównań i nierzadko wulgarnych metafor. Na każdej stronie Varga udowadnia, że świetnie potrafi łączyć absurd z patosem, dając czytelnikowi mieszankę, którą czyta się z przyjemnością.
Warto polecić tę książkę przede wszystkim z dwóch powodów. Po pierwsze, jest to doskonałe czytadło w jak najlepszym rozumieniu tego słowa. Po drugie jednak, pod tym czytadłem, i to wcale niegłęboko, kryje się bardzo przemyślana wizja nas dzisiaj i nas za kilkadziesiąt lat – wizja, obok której nie można przejść obojętnie.
koniec
15 maja 2007

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

W którym momencie umarł Stefan?
— Witold Werner

Manifest wszystkożercy
— Daniel Markiewicz

Piła poszła w ruch…
— Witold Werner

Tegoż autora

Polonista na erpegowym szlaku albo scenariusz gry fabularnej jako gatunek literacki
— Dawid Klimczak

Festiwal absurdu
— Dawid Klimczak

Ars bene vivendi…
— Dawid Klimczak

Rzeźnia nr 2
— Dawid Klimczak

W sieci nudy
— Dawid Klimczak

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.