Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Dariusz Rekosz
‹Szyfr Jana Matejki›

EKSTRAKT:10%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSzyfr Jana Matejki
Data wydania10 sierpnia 2007
Autor
Wydawca Replika
CyklSzyfr Jana Matejki
ISBN978-83-60383-30-8
Format282s. 120×200mm
Cena25,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

W poszukiwaniu Niezłego Wacka
[Dariusz Rekosz „Szyfr Jana Matejki” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Parodie głośnych tytułów wciąż nie są w literaturze tak popularne jak w filmie, ale dzięki stosunkowo nowemu zjawisku „książkowego blockbustera” zaczynają pojawiać się coraz śmielej. Niestety, o ile szalona zabawa oryginalnymi motywami i żartowanie ze wszystkiego i wszystkich w filmie potrafi czasem wywołać uśmiech, o tyle w wydaniu książkowym zwykle wypada blado. „Szyfr Jana Matejki” Dariusza Rekosza nie jest tu wyjątkiem.

Jakub Gałka

W poszukiwaniu Niezłego Wacka
[Dariusz Rekosz „Szyfr Jana Matejki” - recenzja]

Parodie głośnych tytułów wciąż nie są w literaturze tak popularne jak w filmie, ale dzięki stosunkowo nowemu zjawisku „książkowego blockbustera” zaczynają pojawiać się coraz śmielej. Niestety, o ile szalona zabawa oryginalnymi motywami i żartowanie ze wszystkiego i wszystkich w filmie potrafi czasem wywołać uśmiech, o tyle w wydaniu książkowym zwykle wypada blado. „Szyfr Jana Matejki” Dariusza Rekosza nie jest tu wyjątkiem.

Dariusz Rekosz
‹Szyfr Jana Matejki›

EKSTRAKT:10%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSzyfr Jana Matejki
Data wydania10 sierpnia 2007
Autor
Wydawca Replika
CyklSzyfr Jana Matejki
ISBN978-83-60383-30-8
Format282s. 120×200mm
Cena25,90
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
W parodiowaniu książek ze szczytów list przebojów Rekosz nie jest pierwszy. Na polskim rynku od jakiegoś już czasu funkcjonują parodie „Władcy pierścieni” i „Harry’ego Pottera”. Sam „Kod Leonarda da Vinci” też zresztą został już przemaglowany przez prześmiewców. „Szyfr Jana Matejki” nie wnosi więc do tematu nic nowego. Ani, niestety, śmiesznego.
Zaczyna się tak: ryży ping-pong, czyli Chińczyk Wan-dzin-san – tleniony blondyn z hitlerowskim wąsikiem – wdziera się do muzeum. Cały dzień ukrywa się w skrzyni z przepoconymi kapciami, by wieczorem wyleźć i buszować po opustoszałym muzeum. Niestety, okazuje się, że dyżurująca strażniczka jest czujna i zauważywszy intruza, pędzi na niego z porwanym z ekspozycji mieczem. Azjata odparowuje atak i obala kobietę butelką po jabolu „Szalona 17”. Szybko wychodzi na jaw, że strażniczka nie jest przypadkową osobą i ryży ping-pong grozi umierającej, że skoro ona nie chciała współpracować, to zajmie się synem szwagra bratanicy córki. Słysząc alarm i nadjeżdżającą policję, Chińczyk wybiega na dach, wyjmuje z torby składaną lotnię z napisem „made in China” i z okrzykiem „Geronimoooo” skacze w noc – ciemną jak u Murzyna między nogami.
Powyżej, z użyciem oryginalnego słownictwa, streszczone zostały trzy strony tego „dzieła”, tworzące pierwszy rozdział. Dalej jest tylko „lepiej”, ze szczególnym naciskiem na gierki słowne dotyczące nazwisk. Strażniczka nazywała się Krystyna Sprawa, więc policjanci mają nie lada ułatwienie, mówiąc o prowadzonym śledztwie („Chodzi o tę sprawę. Krystynę Sprawę”). Ostatnie słowa denatki brzmiały „pomóż mi święty Józefie”, więc błyskotliwi policjanci posyłają po detektywa Ziutka Świentego. Policjanci w ogóle mają tendencję do znaczących nazwisk: jeden zwie się Fuks („jak będziemy mieli takiego fuksa jak ty…”), inny Komenda („dzwoń na komendę”). Wszystko przebija jednak poszukiwanie w prosektorium ciała niejakiego Wacława Niezłego – nietrudno domyślić się rozmiarami jakiej części ciała kierują się policjanci. To wszystko okraszone jest osobnikami przeżywającymi katusze z powodu gigantycznego kaca – z obowiązkowymi wymiocinami, drapaniem się po jajach (słownictwo oryginalne), zakonnicami rozbierającymi się do seksownej bielizny, ewentualnie innymi nagusami – koniecznie występującymi w obecności księdza. Nie mówiąc o dowcipach w rodzaju: „głupi policjant pyta, co zrobić z dowodem i słysząc ‘zabezpieczyć’ – wyciąga prezerwatywę”.
Wszystkie przykłady pochodzą z ok. 20 pierwszych stron – dalej niżej podpisany zwątpił i przestał zwracać uwagę, tylko przekartkowywał w poszukiwaniu choćby naparstka dowcipu czy humoru. Niestety, okazało się, że – poza grubiańskimi dowcipami, pisanymi „na jedno kopyto”, którymi każda strona jest przeładowana aż do znudzenia – w książce nie ma nic. To znaczy jest tam niby jakaś fabuła: jakiś tajny zakon (którego Sprawa była mistrzynią), tajemnica płótna Matejki, podejrzane gierki Chińczyków. Ale – i to akurat wadą nie jest, bo takie założenia gatunkowe – w sumie to mało istotne. Niestety, tak jak nie ma sensu, nie ma też humoru. Jest prymitywizmem przełożonym żenadą i szczelnie opakowanym w nudę.
Plusy:
  • brak
Minusy:
  • prymitywizm dowcipu
  • powtarzalność pomysłów na żarty
koniec
21 stycznia 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Więcej wszystkiego co błyszczy, buczy i wybucha?
— Miłosz Cybowski, Jakub Gałka, Wojciech Gołąbowski, Adam Kordaś, Michał Kubalski, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Nieprawdziwi detektywi
— Jakub Gałka

O tych, co z kosmosu
— Paweł Ciołkiewicz, Jakub Gałka, Jacek Jaciubek, Adam Kordaś, Michał Kubalski, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Wszyscy za jednego
— Jakub Gałka

Pacjent zmarł, po czym wstał jako zombie
— Adam Kordaś, Michał Kubalski, Jakub Gałka, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Jarosław Robak, Beatrycze Nowicka, Łukasz Bodurka

Przygody drugoplanowe
— Jakub Gałka

Ranking, który spadł na Ziemię
— Sebastian Chosiński, Artur Chruściel, Jakub Gałka, Jacek Jaciubek, Michał Kubalski, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Ludzie jak krewetki
— Jakub Gałka

Katana zamiast pazurów
— Jakub Gałka

Trzy siostry Thorgala
— Jakub Gałka

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.