Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 9 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Dariusz Spychalski
‹Krzyżacki poker, tom 1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKrzyżacki poker, tom 1
Data wydania19 czerwca 2009
Autor
Wydawca Fabryka Słów
CyklKrzyżacki poker
ISBN978-83-75741-92-6
Format328s. 110×175mm
Cena14,99
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Tylko dla (czarnych) orłów
[Dariusz Spychalski „Krzyżacki poker, tom 1”, Dariusz Spychalski „Krzyżacki poker, tom 2” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Aż trudno uwierzyć, że tę tak sprawnie napisaną powieść stworzył debiutant. Co jeszcze dziwniejsze, nie poszedł za ciosem – „Krzyżacki poker” pozostaje jedyną wydaną (w dwóch tomach) książką Dariusza Spychalskiego. Dobrze, że ostatnio ukazało się jej drugie, kieszonkowe wydanie.

Michał Kubalski

Tylko dla (czarnych) orłów
[Dariusz Spychalski „Krzyżacki poker, tom 1”, Dariusz Spychalski „Krzyżacki poker, tom 2” - recenzja]

Aż trudno uwierzyć, że tę tak sprawnie napisaną powieść stworzył debiutant. Co jeszcze dziwniejsze, nie poszedł za ciosem – „Krzyżacki poker” pozostaje jedyną wydaną (w dwóch tomach) książką Dariusza Spychalskiego. Dobrze, że ostatnio ukazało się jej drugie, kieszonkowe wydanie.

Dariusz Spychalski
‹Krzyżacki poker, tom 1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKrzyżacki poker, tom 1
Data wydania19 czerwca 2009
Autor
Wydawca Fabryka Słów
CyklKrzyżacki poker
ISBN978-83-75741-92-6
Format328s. 110×175mm
Cena14,99
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
W połowie XX w. państwo Zakonu Krzyżackiego pozostaje wasalem Rzeczypospolitej – największego światowego mocarstwa, trzymającego w szachu Zachodni oraz Mauretański Kalifat i pogańską Turcję. Nie jest to wasal lojalny – niechętni władzy Rzeplitów i pruskiej partyzantce niepodległościowej komturowie wykradają z Emiratu Irlandzkiego twórcę podstaw nowej gałęzi fizyki – fizyki atomowej. Jego prace mogą pomóc Zakonowi w osiągnięciu militarnej przewagi nad silniejszym sąsiadem i – poprzez atomowy szantaż – w zerwaniu okowów poddaństwa. Do tego potrzebny jest jednak czas i zmiana korzystnego dla Rzplitej międzynarodowego status quo – agenci Zakonu spróbują wykorzystać bałkańskie niesnaski i ambicje afrykańskiego generała Wiśniowieckiego. Karty krzyżackiego pokera zostały rozdane, ale każdy z graczy może blefować.
Mamy zatem potężną, mocarstwową wizję państwa wyrosłego z idei jagiellońskiej, nieniemieckiej Mitteleuropy. Nie jest to jednak fantastyka z odłamu hurraoptymistycznych fantazji na temat, jak to wskutek jakichś historycznych zmian Polacy mogą zadziałać w stylu TKM i porządzić światem. Rzeplici to po pierwsze wcale nie Polacy – tak samo jak Amerykanie z naszej rzeczywistości to nie Anglicy. Mowa tu o zupełnie nowym narodzie – powstałym ze zmieszania wielu nacji, zamieszkujących centralną Europę. Owszem, Polacy są Rzeplitami, ale nie tylko oni – Rzeplitami są także Żydzi, Rusini, Kozacy, Tatarzy, a także niektórzy z czarnoskórych mieszkańców województwa nowokrakowskiego w Afryce – Rzeczpospolita to prawdziwy „melting pot”, najbliższy chyba wizerunkowi z „Bomby Heisenberga” Ziemiańskiego. Po drugie – historia Rzeczypospolitej nie jest wolna od błędów, klęsk i czynów haniebnych. Żołnierze Rzplitej mordują w 1672 r. osiem tysięcy jeńców rosyjskich i tureckich, skrytobójstwo, rozbiory i odwetowe bombardowanie bezbronnych miast jest akceptowalnym elementem polityki, zaś nawet jeśli sami Rzeplici nie mają niewolników, to korzystają z ich pracy w państwach sprzymierzonych, którym narzucają swoją militarną obecność. Ponadto formą państwa wydaje się nepotyczna oligarchia – najważniejsze funkcje sprawują ludzie o znanych nam nazwiskach: Radziwiłł, Zamojski, Chmielnicki, Sapieha, Wiśniowiecki… Po trzecie zaś – autor umiejętnie rozkłada sympatie: każda ze stron ma swoje racje, nie można zatem nikogo potępić czy jednoznacznie pochwalić. Kalif pragnie wzmocnić swe państwo, Rzeplici bronią swego imperium, powstańcy pruscy walczą o chociaż autonomię, zaś Krzyżacy – cóż, chcą uwolnić się z wielowiekowej zależności. Przedstawienie postaw i zachowań tak dostojników, jak i normalnych ludzi: żołnierzy, osadników, pozwala na „uczłowieczenie” motywacji politycznych graczy państwowych, jednocześnie wskazując, jak wielką rolę w historii odgrywają ambicje i zapiekłe żale jednostek.

Dariusz Spychalski
‹Krzyżacki poker, tom 2›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKrzyżacki poker, tom 2
Data wydania19 czerwca 2009
Autor
Wydawca Fabryka Słów
CyklKrzyżacki poker
ISBN978-83-75741-96-4
Format248s. 110×175mm
Cena14,99
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
W tym miejscu trzeba powiedzieć, że „Krzyżacki poker” nie ma bohatera – żadna z postaci zakonnych komandosów, polskich osadników czy pruskich partyzantów nie wybija się na pierwszy plan. Owszem, są osoby, wokół działań których kręci się akcja – jak fizyk William Hopkins czy wielki mistrz Konrad von Elster – ale efekty ich poczynań obserwujemy częściej oczyma innych ludzi. Nie oznacza to „papierowości” psychologicznej – Spychalskiemu udaje się zakreślić rysy wiarygodnych postaci poprzez ich słowa i reakcje na zdarzenia. Podstawowym elementem powieści jest bowiem szybka akcja, w dodatku prowadzona jednocześnie w wielu miejscach. Pod tym względem „Krzyżacki poker” przypomina nieco sensacyjne powieści Waldemara Łysiaka czy Alistaira MacLeana, zaś przez Jacka Dukaja został określony jako „Clancy skrzyżowany z Sienkiewiczem”.
Należy również wspomnieć, że Spychalski jest – wedle wikipedii – historykiem i wykonał mrówczą pracę przy tworzeniu tła przedstawionego świata. Historia świata Rzeczypospolitej oddziela się od naszej już kilkaset lat temu – i to widać. Autor ukazuje w powieści nie tylko obecną sytuację, będącą wynikiem rozszczepienia się linii czasowych gdzieś w XV-XVI w. (jak można wywnioskować z przypisów i pojawiających się w tekście informacji, przed sekularyzacją Prus), ale i wyrywki z dziejów świata od tego momentu. Mamy zatem inne powstania, inne wojny, inne pokoje – i inna mozaika ukazuje się na globusie.
To wszystko sprawia, że „Krzyżacki poker” jest świetną literaturą sensacyjno-fantastyczną, od której trudno się oderwać. W bogaty, alternatywny świat została sprawnie wprowadzona wartka, zajmująca akcja, w której nic nie jest oczywiste. Szkoda tylko, że autor od dłuższego czasu milczy – ta partia pokera aż się prosi o dogrywkę.
koniec
20 sierpnia 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Kto nie ryzykuje, ten… w spokoju nie żyje
Sebastian Chosiński

8 V 2024

Na toruńską oficynę C&T można liczyć! Czasami wprawdzie oczekiwanie trwa kilka miesięcy, ale w końcu wydaje ona kolejną, wcześniej nieznaną w Polsce, powieść Georges’a Simenona. Tym razem wybór padł na powstałą w połowie lat 50. ubiegłego wieku książkę „Maigret u pana ministra”. To historia śledztwa w sprawie zaginięcia dokumentu, który po opublikowaniu mógłby wysadzić w powietrze układ polityczny Czwartej Republiki.

więcej »

Sukcesy hodowcy drobiu
Miłosz Cybowski

7 V 2024

„Rękopis Hopkinsa” R. C. Sherriffa nie jest typową powieścią o końcu świata. Jak na książkę mającą swoją premierę w 1939 roku, prezentuje się ona całkiem nieźle także w dzisiejszych czasach.

więcej »

Fakty i wyobraźnia
Joanna Kapica-Curzytek

5 V 2024

„Przepis na potwora” to książka na wysokim poziomie, popularyzująca w oryginalny sposób naukę i jej historię. W jej tle jest słynny utwór literacki, a efekt tego połączenia jest wręcz znakomity.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

To nie jest straszne
— Michał Kubalski

W krzywym zwierciadle: Europejskie wakacje Pająka
— Michał Kubalski

Film, który poszedł naprzód
— Michał Kubalski

Good comic gone bad, czyli space opera rom-com
— Michał Kubalski

Więcej wszystkiego co błyszczy, buczy i wybucha?
— Miłosz Cybowski, Jakub Gałka, Wojciech Gołąbowski, Adam Kordaś, Michał Kubalski, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Nie taki dobry dinozaur
— Michał Kubalski

O tych, co z kosmosu
— Paweł Ciołkiewicz, Jakub Gałka, Jacek Jaciubek, Adam Kordaś, Michał Kubalski, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Po rozum do głowy
— Michał Kubalski

Poszerzenie pola walki
— Michał Kubalski

Czego oczy nie widziały
— Michał Kubalski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.