Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Max Cegielski
‹Pijani Bogiem›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPijani Bogiem
Data wydania15 marca 2007
Autor
Wydawca W.A.B.
ISBN978-83-7414-266-3
Format260s. 145×205mm
Cena29,90
Gatuneknon‑fiction, podróżnicza / reportaż
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Muzułmanin tańczy, tańczy, tańczy, tańczy
[Max Cegielski „Pijani Bogiem” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Rytmiczna muzyka, spocone ciała, rozszerzone od narkotyków źrenice. Czyżby obrazek z podmiejskiej dyskoteki? Nie, to obrzędy ku czci zmarłych mędrców w Pakistanie.

Jakub Biły

Muzułmanin tańczy, tańczy, tańczy, tańczy
[Max Cegielski „Pijani Bogiem” - recenzja]

Rytmiczna muzyka, spocone ciała, rozszerzone od narkotyków źrenice. Czyżby obrazek z podmiejskiej dyskoteki? Nie, to obrzędy ku czci zmarłych mędrców w Pakistanie.

Max Cegielski
‹Pijani Bogiem›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPijani Bogiem
Data wydania15 marca 2007
Autor
Wydawca W.A.B.
ISBN978-83-7414-266-3
Format260s. 145×205mm
Cena29,90
Gatuneknon‑fiction, podróżnicza / reportaż
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Wydarzenia 11 września 2001 roku dalece odmieniły powszechne wyobrażenia o Bliskim Wschodzie. Pachnący korzeniami Lewant, gdzie smagłolice niewiasty przechadzały się po alejkach Wiszących Ogrodów, został zastąpiony obrazem umorusanego kurzem pustyni Beduina, z płonącymi fanatyzmem oczami i bombą za pasem. Przewrotność losu polega na tym, że obie te wizje w równej mierze nie przystają do rzeczywistości.
Dobrze o tym wie Max Cegielski, częsty gość w tamtych stronach. Dość powiedzieć, że gdy wojska NATO wkraczają do Afganistanu, akurat siedzi w samochodzie z zepsutą chłodnicą, kilka kilometrów od granicy tego kraju. Cudem dotarłszy do hotelu w pobliskiej Kwecie, czeka na koniec krótkotrwałych, acz gwałtownych zamieszek i ogląda wszystko na BBC. Jak widać, autor nie jest reporterem, a turystą – ale turystą świadomym. Pięć lat wyjazdów na Bliski Wschód wystarczyły by zaczął rozumieć obcą kulturę, lecz jeszcze nie zapomniał jak patrzy na świat typowy Europejczyk. Dla polskiego czytelnika to świetna wiadomość, gdyż jest prowadzony za rękę po labiryncie, jakim szybko okazuje się być Pakistan XXI wieku. Cegielski snuje spokojnie swą opowieść, nie zapominając o nakreśleniu tła i pamiętając, by wyjaśniać obce idee i złożone relacje. Jednocześnie jednak nigdy nie zbacza zbyt daleko od tematu.
A ten jest w Pijanych Bogiem wyjątkowo ciekawy: derwisze. Artyści, asceci, sufi i fakirzy, wszyscy traktowani przez miejscowych z fascynacją, dozą szacunku, a także odrobiną nieufności. Zróżnicowani pod względem szkół i charakterów, a jednak posiadający identyczny cel: doczesny kontakt z Bogiem. Grupa nie mająca swego odpowiednika w społeczeństwie dzisiejszego Zachodu, traktującego mistycyzm jako niebezpieczny anachronizm.
Autor zgłębia temat podążając za parą pakistańskich braci trudniących się bębniarstwem. Przyglądając się ich występom oraz życiu rodzinnemu, rozmawiając z przyjaciółmi i przypadkowymi osobami na ulicach, kreśli niezwykłą mozaikę kulturową. Globalizacja i tradycja, religia i świeckość, powaga i zabawa – wszystko to miesza się ze sobą w różnych proporcjach, by dać początek roztworowi dalece bardziej skomplikowanemu, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Przede wszystkim jednak jest to opowieść o ludziach, ich wyborach, przeżyciach i troskach. A wśród tego wszystkiego derwisze, niczym kropla atramentu wrzuca do szklanki wody.
Choć inspiracje panem K. są widoczne zarówno w treści jak i formie, to Cegielskiemu daleko do bycia epigonem. Z kart książki wręcz wylewa się nieskrywana fascynacja tematem, co też – zaraz po tematyce – zdaje się być jej największym atutem. Mocną stroną autora jest również dociekliwość, potrafi bowiem dotrzeć do źródeł wielu faktów, od kłamstewek w rodzinnych historiach, po przyczyny dla których umiarkowany na co dzień sunnita zmienia się w ortodoksyjnego fanatyka z chwilą zalogowania się na popularne islamskie forum internetowe. Na plus można także zaliczyć brak politycznej poprawności, tak przecież ostatnio popularnej, jak i nadmiernego silenia się na obiektywność.
I wszystko byłoby piękne: piękny byłby Bliski Wschód, piękna byłaby opowieść, piękne byłyby wnioski płynące z lektury. Gdyby tylko nie przysłowiowa łyżka – tu raczej chochla – dziegciu. Chodzi mianowicie o styl, a właściwie jego brak. Od strony pisarskiego rzemiosła Pijani Bogiem plasują się bowiem gdzieś między kategoriami słabo a tragicznie (i lepiej nie mówić, jak pod tym względem prezentują się dwie poprzednie publikacje autora). Zdania, grubo ciosane, podobne do siebie i suche niczym cebula w hamburgerze kupionym na dworcu PKP. Akapity wielkie jak głazy leżące na sercu skruszonego przestępcy. Objaśnienia tradycji i terminów niczym przeniesione metodą kopiuj-wklej z encyklopedii PWN. Zgroza, zgroza. Wszystko to sprawia, że książka wymaga od czytelnika nie mniejszej fascynacji tematem niż jak to ma miejsce w przypadku Cegielskiego. Lektura przypomina poruszanie się po ruchomych piaskach: wciąga z wielką siłą, ale przedzieranie się naprzód to istna mordęga.
Warto postawić sprawę jasno: przed czytelnikiem stoją dwa wyzwania. Pierwszym z nich są zasieki stylu. Drugim jest dysonans kulturowy, który odczuje każdy, kogo kontakt ze światem Islamu ograniczał się do Wiadomości, wakacji w Egipcie lub odstrzału cyfrowych talibów w Modern Warfare. Jednak nagroda za zwycięstwo w tych zmaganiach jest niemała: odkrycie światów poza światem, jednocześnie tak bliskich i tak odległych.
koniec
19 czerwca 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fakty i wyobraźnia
Joanna Kapica-Curzytek

5 V 2024

„Przepis na potwora” to książka na wysokim poziomie, popularyzująca w oryginalny sposób naukę i jej historię. W jej tle jest słynny utwór literacki, a efekt tego połączenia jest wręcz znakomity.

więcej »

PRL w kryminale: Nie bądź jak kura w Wołominie!
Sebastian Chosiński

3 V 2024

Szczęsny to ma klawe życie! Nie nudzi się nawet jednego dnia, ponieważ w peerelowskiej Warszawie zbrodnie popełniane są bez opamiętania. A że jest inteligentny i zawsze dopina swego, wzbudza podziw współpracowników i przełożonych. Miewa też magnetyczny wpływ na kobiety, chociaż nie pozwala sobie zamącać umysłu ich urodą. Dlatego też udaje mu się w końcu rozwikłać w „Dwóch włosach blond” wielce skomplikowaną intrygę kryminalną.

więcej »

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Krótko o książkach: Październik 2005
— Eryk Remiezowicz, Karolina Rodzaj

Juliusz – giermek czterech jeźdźców
— Karolina Rodzaj

A jak apokalipsa, M jak miłość
— Marcin Mroziuk

Tegoż autora

Przygody dobrego reportera Kapusty
— Jakub Biły

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.