Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 15 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Marcin Jankowski
‹Śledztwo doskonałe czyli krótka historia pewnych poszukiwań›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
AutorMarcin Jankowski
TytułŚledztwo doskonałe czyli krótka historia pewnych poszukiwań
OpisOpowiadanie osadzone w realiach politycznych, ekonomicznych i społecznych świata Star Wars.
Gatunekspace opera

Gwiezdne wojny: Śledztwo doskonałe czyli krótka historia pewnych poszukiwań

– To nie są roboty, których szukacie.
Gówno prawda. Ja dobrze wiem, że to są te roboty, ty dobrze wiesz, że to są te roboty, ten szczyl, co siedzi obok ciebie, wie i mogę się założyć o co chcesz, że Junkers też wie.
– To nie są roboty, których szukamy.

Marcin Jankowski

Gwiezdne wojny: Śledztwo doskonałe czyli krótka historia pewnych poszukiwań

– To nie są roboty, których szukacie.
Gówno prawda. Ja dobrze wiem, że to są te roboty, ty dobrze wiesz, że to są te roboty, ten szczyl, co siedzi obok ciebie, wie i mogę się założyć o co chcesz, że Junkers też wie.
– To nie są roboty, których szukamy.

Marcin Jankowski
‹Śledztwo doskonałe czyli krótka historia pewnych poszukiwań›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
AutorMarcin Jankowski
TytułŚledztwo doskonałe czyli krótka historia pewnych poszukiwań
OpisOpowiadanie osadzone w realiach politycznych, ekonomicznych i społecznych świata Star Wars.
Gatunekspace opera
Cholera, wszyscy się na mnie gapią. Jak z tego wybrnąć? Może i zaciągnąłem się dopiero dwa lata temu, ale wiem, w co się ubierają ci cholerni Jedi. I co? Mam go zapytać, czy to są TE roboty? Bzdura. Z drugiej strony podali w komunikacie dokładny opis. Starszy szeregowy Junkers od dawna chciałby zająć moje miejsce. Jak ich nie zauważę, to na pewno na mnie doniesie. A podobno gdzieś w pobliżu Tatooine kreci się sam lord Vader. Może zagadnę go od niechcenia. Tak, to dobry pomysł.
– Od jak dawna masz te roboty?
Kurczę, zaraz ten gówniarz wyciągnie spluwę i mnie rozwali na środku ulicy w biały dzień.
Ilustracja: <a href='mailto:blutengel@poczta.onet.pl'>Robert Łada</a>
Ilustracja: Robert Łada
– Dwa albo trzy sezony.
Uff… Odpowiedział. Jeszcze ten stary chce coś dodać.
– Jeżeli was interesują, to możemy je sprzedać. Za uczciwą cenę.
Rety, człowieku, nawet bym je kupił, żebyście tylko sobie stąd pojechali. Teraz się muszę opanować, żeby nie potrząsnąć głową. Czy człowiek powinien się tak pocić w klimatyzowanym pancerzu? No tak. Ale nie mogę ich przepuścić. Diabli nadali tego Junkersa. Sam prosił, żeby go wpisać na poranny obchód. I ja się głupi zgodziłem. Przecież ci szurnięci Jedi mają te wszystkie miecze świetlne i tajemnicze siły. Imperator umie nawet rzucać błyskawicami. Ale muszę zgrywać służbistę.
– Pokaż kartę identyfikacyjną.
O kurczę, ale błąd. Teraz ten młodszy się zdenerwował. Tak mu ręce latają, że nawet nie zauważę, jak sięgnie po giwerę.
– Jego karta nie będzie ci potrzebna.
Ta, jasne. Jak mnie zdmuchnie, to już nic mi nie będzie potrzebne. Chociaż chwileczkę… przecież mogę udawać, że jak machnął ręką, to mnie zniewolił sztuczkami Jedi. Potem powiem Junkersowi, że wcale nie widziałem żadnych robotów.
– Twoja karta nie będzie nam potrzebna.
– To nie są roboty, których szukacie.
Gówno prawda. Ja dobrze wiem, że to są te roboty, ty dobrze wiesz, że to są te roboty, ten szczyl, co siedzi obok ciebie, wie i mogę się założyć o co chcesz, że Junkers też wie.
– To nie są roboty, których szukamy.
I co, zadowolony? Jak to zrobić, żeby wyglądało trochę naturalnie i nienaturalnie. O już wiem: będę mówił normalnie, ale ruszał się sztywno.
– Może jechać.
Wreszcie. Jak tylko sobie pojedziecie, to zgłoszę się na ochotnika do przeczesywania pustyni. Na piechotę.
– Możesz jechać.
No, pojechali. Teraz tylko trzeba udać głupiego przed Junkersem. Ciekawe, dlaczego na koniec ten stary puścił do mnie oko?
koniec
1 maja 2002

Komentarze

13 IV 2013   13:06:16

Esensyjne archiwum wyniosło na powierzchnię cudny, zwięzły, zabawny fanficzek. Więcej takich by się światu przydało!

30 VI 2014   01:19:16

Faktycznie niezłe, przypomina mi przygody Szalonego Mimbanity- tam było to samo, tylko z odwrotnej strony

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Na ścieżce ku kosmicznemu Samhdi-Ra
Marcel Baron

11 V 2024

Dokądkolwiek wyruszysz, Adnana, będziesz w samym sobie. Nie ma innej drogi, by osiągnąć Samhdi-Ra, niż wyrzec się siebie w ogniu Modi-jana-Sy. Będziesz więc wędrował w czasie i przestrzeni, tak naprawdę jednak nie poruszysz się ani o jeden atom. A potem wrócisz ze swojej podróży wzbogacony tylko o ciężar nowych doświadczeń.

więcej »
Ilustracja: Waldemar Jagliński

Malarz, chłopiec i Ewa
Waldemar Jagliński

20 IV 2024

Pośród soczystych traw zobaczył znajomą postać. Obraz zafalował, stał się żywy, a chłopiec z pierwszego planu znikał i pojawiał się, pulsując barwami. Kilka większych kwiatów pochyliło się w stronę Promyka, a ten uśmiechnął się szeroko i wskoczył na mocne łodygi.

więcej »
Ilustracja: <a href='mailto:tatsusachiko@gmail.com'>Tatsu</a>, wygenerowane przy pomocy AI

Bestseller
Marcin Pindel

16 III 2024

— Spójrz prawdzie w oczy: marny z ciebie pisarzyna, takich „talentów” jest na pęczki w każdym zakątku tego kraju. Nawet wśród twoich uczniów było wielu lepszych od ciebie; pewnie to zauważyłeś, czytając ich wypracowania, ale twoje chore przekonanie o tym, że jesteś wyjątkowy, pozbawiło cię trzeźwego osądu. Tylko ja mogę ci pomóc, jedyne, co musisz zrobić, to o to poprosić.

więcej »

Polecamy

...ze szkicownika, cz. 9

...ze szkicownika:

...ze szkicownika, cz. 9
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 8
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 7
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 6
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 5
— Jacek Rosiak

Za kulisami autoportretu, cz. 3
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 4
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 3
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 2
— Jacek Rosiak

...ze szkicownika, cz. 1
— Jacek Rosiak

Zobacz też

Z tego cyklu

Druga szansa
— Magdalena Stawniak

Nowa układanka ze starych klocków
— Adam Kordaś, Michał Kubalski, Marcin Mroziuk, Anna Nieznaj, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Przemytnik i pozostali
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

10 razy Darth Vader
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wróg publiczny, cz. 7
— Anna ‘Cranberry’ Nieznaj

Wróg publiczny, cz. 6
— Anna ‘Cranberry’ Nieznaj

Wróg publiczny, cz. 5
— Anna ‘Cranberry’ Nieznaj

Wróg publiczny, cz. 4
— Anna ‘Cranberry’ Nieznaj

Wróg publiczny, cz. 3
— Anna ‘Cranberry’ Nieznaj

Wróg publiczny, cz. 2
— Anna ‘Cranberry’ Nieznaj

Tegoż twórcy

Hitalia: Kamuflaż
— Marcin Jankowski

Hitalia: Przyjaciel dobrego
— Marcin Jankowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.