Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 8 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Gry

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks DriveThruRPG.com Skapiec.pl

Nowości

growe

  • Vow of Absolution
    Calum Collins, Christopher Colston, Chris Edwards, Christopher Handley, Jordan Goldfarb, Pádraig Murphy
więcej »

Zapowiedzi

growe (wybrane)

więcej »

‹Conan the Roleplaying Game›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułConan the Roleplaying Game
Data produkcji2004
Wydawca Mongoose Publishing
ISBN-101-904577-69-5
Info352s. A4, pełny kolor, twarda oprawa
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Conan Erpegowiec
[„Conan the Roleplaying Game” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2

Radosław Kacprzyk

Conan Erpegowiec
[„Conan the Roleplaying Game” - recenzja]

Na szczególną uwagę zasługują reguły poświęcone używaniu czarnej magii. Hyboryjska sztuka czarnoksięska nie opiera się – jak to ujął Xaltotun – na wymachiwaniu różdżkami. Źródłem nadprzyrodzonych mocy są tutaj potężne demony, nienazwani bogowie i inne istoty z czeluści piekieł (skojarzenia z pracami Lovecrafta są uzasadnione, wszak Samotnik z Providence przyjaźnił się i korespondował z Howardem). Nikt nie traci czasu na tworzenie magicznych mieczy czy elementów garderoby, brak też magii leczniczej. Nadprzyrodzone moce służą wyłącznie dwóm celom – zdobywaniu wiedzy i zdobywaniu władzy. Ten drugi jest oczywiście dalece bardziej popularny, oba jednak w równym stopniu wystawiają czarnoksiężnika na działanie toczącego duszę Zepsucia. Jeden fałszywy krok i niedoszły władca świata wyrusza na tournee po kloace jednego z zapomnianych bogów. Twórcy „Conana” upewnili się oczywiście, że mechanika gry wspierać będzie specyficzny, mroczny charakter i rzadkie występowanie hyboryjskiej magii. Nie brak tu więc interesujących zasad, dzięki którym domorosły Gandalf zastanowi się dwa (trzy, cztery…) razy, zanim zgromadzone Punkty Mocy (Power Points) wyda na jakąś – za przeproszeniem – pierdołę. Takie podejście sprawia, że postacie Mędrców zarezerwowane są dla Bohaterów Niezależnych lub doświadczonych, rozsądnych graczy (co – po raz kolejny – jest jak najbardziej zgodne z konwencją).
Edytorskie psy!
Po tej dość obfitej ejakulacji ochów i achów przyszła kolej na kilka znaczących chrząknięć i jęków zawodu. Wbrew pozorom „Conan the Roleplaying Game” nie jest bowiem systemem doskonałym. Wspomniałem wcześniej o dość wygórowanej cenie podręcznika. Większości z nas nie byłoby łatwo wyłożyć ponad 200 zł (wliczając koszty przesyłki) na grę fabularną, nawet biorąc pod uwagę jej objętość i jakość wydania. Można się spodziewać, że wielu potencjalnych nabywców po konsultacji z portfelem/żoną/rodzicami zrezygnuje z zakupu.
Cena nie jest tu jednak największym problemem. Jak na tak kosztowny produkt, „Conan” zawiera zastraszającą ilość błędów edytorskich i nieścisłości w opisie zasad. Przykłady nie zgadzają się z opisanymi wcześniej regułami, czasem tekst odnosi się do nieistniejących umiejętności, a jeden Atut znika z podręcznika w tajemniczych okolicznościach. Momentami widać, że autorzy poszli na łatwiznę i część zasad przekopiowali bezmyślnie z ogólnodostępnego opisu d20 – stąd takie „kwiatki”, jak wzmianki o kamizelkach kuloodpornych czy pół-orkach. Generalnie nie są to niedopatrzenia znacząco utrudniające grę, niemniej mogą one zirytować wymagającego klienta (a za 50$ każdy robi się wymagający). Sytuację ratuje nieco uruchomiony przez Mongoose program „Sons of Cimmeria” – dzięki niemu posiadacze „zarobaczonej” wersji „Conana” mogą cieszyć się ekskluzywnymi materiałami dodatkowymi, kilkoma mniejszymi przywilejami (darmowe figurki przy prenumeracie czasopisma „Signs & Portents”) oraz 60-procentową zniżką na poprawiony dodruk podręcznika, znany jako „Atlantean Edition” (na Ymira!).
Ostatnim zastrzeżeniem może być użyta mechanika. d20 to system specyficzny, wymagający ogarnięcia kilku szczegółowych reguł i modyfikatorów. Nie każdy go lubi i nie każdy chce się go uczyć. Należy jednak uczciwie przyznać, że zaproponowana w „Conanie” wariacja na temat wspomnianego systemu warta jest tego, by dać dwudziestościennym kostkom szansę.
Co w Conanie piszczy?
„Conan the Roleplaying Game” to gra, której nie sposób nie polecić wszystkim miłośnikom dobrego fantasy. Nie trzeba być fanem tytułowego barbarzyńcy, by docenić krwawicę autorów i olbrzymi potencjał samego systemu. Świat Ery Hyboryjskiej niesamowicie działa na wyobraźnię, klimat opowiadań R.E. Howarda jest wszechobecny, a pomysły na pełne przygód scenariusze i ciekawych bohaterów rodzą się spontanicznie podczas lektury. Walka jest tu mordercza i widowiskowa, magia rzadka i pełna tajemnic, kobiety są piękne, czarnoksiężnicy zepsuci, a zdobyte skarby niemal same rozpływają się po tawernach i burdelach Hyborii. Wieszczę tej grze długą, świetlaną przyszłość, nawet mimo wysokiej ceny i błędów pierwszej edycji. Przygody, intrygi, mroczne sekrety, miecz u boku, wiatr we włosach i piękna niewolnica przewieszona przez ramię – jeśli Was to nie kręci, to chyba brak Wam… ekhm, cojones.
Zalety:
+ Efektowna oprawa wizualna.
+ 350 stron po brzegi wypełnionych informacjami.
+ Maksymalna zgodność z oryginalnymi opowiadaniami i powieścią o Conanie.
+ Kompletny i wyczerpujący opis bogatego świata Ery Hyboryjskiej – jest tu wszystko, co można znaleźć w utworach, notatkach i listach Howarda (a nawet nieco więcej).
+ Dynamiczna, dość prosta mechanika wspierająca setting (mrocznie, brutalnie i przygodowo).
+ Możliwość gry w dowolnym miejscu i okresie Ery Hyboryjskiej (domyślnie gra toczy się za czasów panowania Króla Conana, władcy Akwilonii).
+ Masa pomysłów na przygody, miejsca i postacie.
+ Sporadyczna golizna.
Wady:
– Cena!
– Błędy, nieścisłości, niedopatrzenia edytorów.
– Nie każdy lubi d20.
– Sporadyczna golizna.
koniec
« 1 2
1 września 2004

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Czym by tu zapełnić spiżarnię?
Wojciech Gołąbowski

4 V 2024

Wydane przez Naszą Księgarnię „Orzeszki ze ścieżki” nie są, wbrew pozorom, grą łatwą. To strategia, w której do końca nie wiadomo, kto wygra.

więcej »

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Tegoż autora

Pulp-apokalipsa
— Radosław Kacprzyk

Pandemonium
— Radosław Kacprzyk

Praca wre
— Radosław Kacprzyk

Nisko przelatujący półbogowie
— Radosław Kacprzyk

Warzywny Armageddon
— Radosław Kacprzyk

Przyczajeni Gracze, ukryty Mistrz Podziemi
— Radosław Kacprzyk

Masz ci Los...
— Radosław Kacprzyk

Czyja?
— Radosław Kacprzyk

System Piwny w praktyce
— Radosław Kacprzyk

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.