Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹The Wasted West›

Hell on Earth: The Wasted West
EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe Wasted West
Data produkcji1998
CyklDeadlands
ISBN-101-889546-34-8
Info160s.
Cena$12,-
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Zagraj w to jeszcze raz: Syn pędzącego jeżozwierza, listonosz i kucharka
[„The Wasted West” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Historia Piekła na Ziemi w Polsce była krótka. System wydano dwa lata po premierze Deadlands i kilka miesięcy przed zamknięciem MiMa. Wielu fanów uważało, że system został wydany zbyt wcześnie, że ludzie nie oswoili się jeszcze z Martwymi Ziemiami i że to nie był dobry krok ze strony MAGa. Niestety – mieli rację. Hell on Earth zdobył wąskie grono fanów, nie wzbudził większego zainteresowania i stał się sztampowym wręcz przykładem systemu niszowego. Tym niemniej powinniśmy być wdzięczni za jego wydanie: był w końcu pierwszym postapokaliptykiem na rynku.

Miłosz Cybowski

Zagraj w to jeszcze raz: Syn pędzącego jeżozwierza, listonosz i kucharka
[„The Wasted West” - recenzja]

Historia Piekła na Ziemi w Polsce była krótka. System wydano dwa lata po premierze Deadlands i kilka miesięcy przed zamknięciem MiMa. Wielu fanów uważało, że system został wydany zbyt wcześnie, że ludzie nie oswoili się jeszcze z Martwymi Ziemiami i że to nie był dobry krok ze strony MAGa. Niestety – mieli rację. Hell on Earth zdobył wąskie grono fanów, nie wzbudził większego zainteresowania i stał się sztampowym wręcz przykładem systemu niszowego. Tym niemniej powinniśmy być wdzięczni za jego wydanie: był w końcu pierwszym postapokaliptykiem na rynku.

‹The Wasted West›

Hell on Earth: The Wasted West
EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe Wasted West
Data produkcji1998
CyklDeadlands
ISBN-101-889546-34-8
Info160s.
Cena$12,-
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Piekło na Ziemi nie zostało podzielone na podręcznik gracza i Szeryfa (jak to miało miejsce w przypadku Deadlands), ale na podręcznik z zasadami (ten wydany w Polsce zawierał mechanikę, postapokaliptyczne archetypy i mistyczne przeszłości, pobieżne omówienie historii świata, trochę informacji dla Szeryfa i kilka potworów) i podręcznik opisujący świat, którego, niestety, nie doczekaliśmy się. Wśród nielicznych fanów systemu pojawiły się różne opinie na temat tego, jaką rolę należy przypisywać książce opisującej świat: dla jednych gra bez szczegółowej znajomości Spustoszonego Zachodu była rzeczą niemożliwą, dla drugich brak świata był nawet zaletą, która umożliwiała rozwinięcie skrzydeł, popuszczenie wodzy fantazji i stworzenie własnych realiów. Jedno jest pewne: podręcznik „Wasted West” jest niezwykle przydatną książką.
Przez długi czas po zakupie podręcznika podstawowego udawało mi się żyć bez szczegółowej znajomości świata, jednak gdy tylko pojawiła się okazja zdobycia dość rzadkiego w Polsce „Wasted West” (podobno co bardziej zagorzali fani systemu korzystali z kser kser tego podręcznika), skorzystałem z niej. Zakupu nie żałuję.
Książka jest bardzo ładnie wydana, jak na podręcznik podstawowy przystało. Twarda oprawa, solidne szycie, klimatyczny obrazek i logo na okładce oraz wypełnione treścią wnętrze w czerni i bieli (urozmaicone kilkoma kolorowymi stronami zawierającymi nowe archetypy postaci). Oczywiście w porównaniu z obecnymi hitami, które drukuje się na papierze kredowym i w pełnym kolorze, ta skromna wkładka w „Wasted West” nie robi wielkiego wrażenia, ale nie zapominajmy, że ten podręcznik powstał osiem lat temu. W żaden sposób nie umniejsza to jego wartości. Jestem nawet skłonny powiedzieć, że treściowo stanowi jeden z lepszych podręczników, jakie miałem w rękach. Podzielony klasycznie dla Deadlansów na trzy części – Terytorium Posse, Ziemię Niczyją i Biuro Szeryfa – stanowi doskonałe dopełnienie podręcznika z zasadami.
„Nie nazywaj mnie synem pędzącego jeżozwierza!” – Terytorium Posse
Posse, czyli grupa straceńców odgrywanych przez naszych ukochanych graczy, powinna być zadowolona z tego rozdziału. Bez zbędnych wstępów Shane rzuca ich od razu na głęboką wodę serwując kilka nowych i użytecznych zasad, trochę szczegółów dotyczących radiacji i podróży po Spustoszonym Zachodzie. Następnie dla spragnionych wrażeń zawarto kilka nowych przewag (w tym nową mistyczną przeszłość – wiedźmę) i zawad oraz coś, czego mnie najbardziej brakowało w podręczniku głównym: listę broni (od starych, kapiszonowych coltów aż po wyrzutnie granatów i karabiny maszynowe o kalibrze 50mm) wraz z odpowiednimi ilustracjami. Dla kogoś, kto próbował sobie wyobrazić broń boczną w Paktu Południowego czy pistolet maszynowy komandosów Paktu Północnego, ta część podręcznika to zbawienie. Nie zapomniano także o broni ręcznej (łańcuchach, kijach golfowych i hokejowych czy lancach), granatach, różnych rodzajach amunicji i ulepszeniach broni. Dla tych, którzy nadal czują niedosyt, wymyślono pancerze wspomagane (czyżby ukłon autorów w stronę Fallouta?), a dla lekomanów – trochę nowych pigułek. Całość mięcha zajmuje tylko 32 strony, ale jest niesłychanie pojemne. Zawarto tam wszystko, czego brakowało w podręczniku głównym, lecz także wszystko, co można było bez większych kłopotów tam umieścić.
Ale to jeszcze nie koniec Terytorium Posse. Kolejna część to kolorowe archetypy – symbol Deadlansów. Dopełniają one to, co można było znaleźć w podstawowym podręczniku Piekła na Ziemi i dodają smaczku Spustoszonemu Zachodowi. Dla graczy lubujących się w przepakowanych postaciach przewidziano łowcę robotów w pancerzu wspomaganym (nagięcie zasad w postaci potrójnego wykupienia przewagi ruchomości jest aż nadto widoczne), dla kobiet o feministycznych poglądach – wiedźmę, dla pozostałych listonosza, dzieciucha, bibliotekarza czy hienę. Jest tam także kolorowa mapka Zachodu i kilka mało klimatycznych (w porównaniu z podręcznikiem głównym) ilustracji.
Wreszcie docieramy do sedna podręcznika: szczegółowego opisu świata i jego historii. Przedstawiono to w formie pamiętnika templariuszki o imieniu Jo. Po tekście rozsiane są doskonale znane wszystkim gwiazdy szeryfa – odnośniki do odpowiednich stron w rozdziale przeznaczonym dla prowadzącego. Nie będę streszczał wszystkich informacji zawartych w pamiętniku, ale można się z niego dowiedzieć wielu interesujących rzeczy o Wojnie Ostatecznej, Wielkim Wybuchu (czy, jeśli wolicie, Apokalipsie, Końcu, Końcu Świata lub Dniu Sądu), który był tylko początkiem końca, Czterech Jeźdźcach Apokalipsy… no, zapędziłem się. Reszty będziecie musieli dowiedzieć się sami. Dalsza część to charakterystyka ważniejszych organizacji (m.in. Koncernu, bibliotekarzy, mutantów i Templariuszy) i postaci (w tym generała Throckmortona i niesławnego doktora Hellstromma) Spustoszonego Zachodu. Ale to nadal nie wszystko. Najistotniejszy jest Piekielny Atlas, esencja pamiętnika. Jo zabiera nas w podróż po Spustoszonym Zachodzie: od Utah i Nevady, przez Labirynt i Wielkie Równiny, aż po Texas i Nowy Meksyk. Jest tam wszystko, co przeciętny straceniec powinien wiedzieć o świecie, w którym przyszło mu żyć: jak ludzie z Salt Lake City przetrwali Wojnę Ostateczną, dlaczego część Labiryntu nazywana jest Czyśćcem i co z nim wspólnego mają niejacy Strażacy, skąd w okolicach Oregonu wziął się Las Deszczowy, dlaczego nie warto zapuszczać się na Piekielne Bagna w delcie Mississippi i oczywiście wiele innych, nie mniej ciekawych rzeczy.
„How to Serve Your Man” – Ziemia Niczyja
Wbrew pozorom ten tytuł to nie nowe wydanie zachodniej Kamasutry, ale książka kucharska. Jej autorka, Annabelle Lee Devlin, wzorując się na „Księdze Gier Hoyle’a”, ukryła tajemną wiedzę o rzucaniu czarów między zwykłymi przepisami kuchennymi. Uzyskała w ten sposób pewność, że żaden mężczyzna nie pozna tych arkanów. Sam rozdział jest niezwykle krótki i poza podstawowymi informacjami na temat nowej mistycznej przeszłości mieści tylko trzy przydatne relikty Spustoszonego Zachodu. Wszystkiego pięć stron i jeden rysunek. W porównaniu z pozostałymi działami trochę marnie się to prezentuje.
„Jest dużo dziwnych rzeczy pochowanych na Spustoszonym Zachodzie” – Biuro Szeryfa
„Myślisz, że kupili to? Te wszystkie bzdety, które naopowiadaliśmy graczom? Są tak naiwni… i właśnie dlatego Bóg ich kocha.”
Zaczyna się interesująco, prawda? Tak się składa, że ta część podręcznika rozszerza wszystko to, co zawarto na Terytorium Posse o nowe ciekawostki. Tak koszmarne, że nie powinno dziwić powierzenie ich tylko prowadzącemu. Tak jak sercem pierwszej części podręcznika jest pamiętnik Jo, tak głównym elementem Biura Szeryfa są odnośniki do jej dzieła. W końcu templariuszka nie miała pojęcia o wszystkich tajemnicach Spustoszonego Zachodu. Prowadzący dostaje bardziej szczegółowe informacje na temat Czterech Jeźdźców, ich sług, natury i sposobów walki z nimi. W końcu jest prawem Zachodu, nie? Pewne fakty zobowiązują.
Wszystko jest jednak wstępem do rozszerzonej wersji Piekielnego Atlasu, który objaśnia wiele niedomówień z pamiętnika Jo i jest najlepszym prezentem, jaki Szeryf mógł kiedykolwiek dostać. Wszystkie najciekawsze miejsca Zachodu opisane są na tyle wyczerpująco, na ile pozwalała zawartość podręcznika. I co ważniejsze – zrobiono to ciekawie. Dobra, to był blef. Nieciekawe jest przedzieranie się przez kilka linijek tekstu i całą kolumnę statystyk kolejnych przeciwników. Szczególnie biorąc pod uwagę, że ich cechy w niektórych przypadkach (Siła 5k12+4? Strzelanie: shotgun 8k12+4? Niewrażliwość na prawie wszystko?!) są mocno przesadzone i śmiało można by wstawić w ich miejsce więcej informacji odnośnie niektórych miejsc. Ale nie kryję, że niektóre pomysły przypadły mi do gustu. Choćby Wieża Czarnoksiężnika i jej pan – Mistrz Gry. Hm, czegoś wam to nie przypomina? Ogólnie rzecz ujmując, w każdym opisanym miejscu kryje się haczyk, na który można złowić niefrasobliwą posse, a który zapewni dobrą zabawę na kilka, a nawet kilkanaście sesji. Koniec z odciętymi od świata wioskami, gdzie zawsze pojawienie się naszych straceńców generuje dziwne monstra grasujące nocą po pustych ulicach. Najwyższa pora odwiedzić Wielką Bibliotekę, Deadwood, siedzibę Templariuszy w Boise czy osławiony Fort 51.
Ostatnia część to kilka mniej pomysłowych potworów, które mają uzupełniać to, co można znaleźć w podręczniku głównym. Wiele z nich (jak choćby piaskowy diabeł czy wendigo) pochodzi z podstawki do Deadlands, inne są nowością. Najlepiej omówiono plugawe robalczaki, ich obleśną strukturę społeczną i obrzydliwy sposób powstawania.
„To może lekko ukłuć”
Styl podręcznika jest świetny i żadne tłumaczenie nie byłoby w stanie oddać go w pełni. Uwierzcie – ta książka, mimo kilku drobnych wad, jest warta swojej ceny. Trwała, dobrze wydana, poszerza horyzonty Spustoszonego Zachodu. Dla fanów systemu (są jeszcze tacy?) pozycja obowiązkowa.
koniec
30 stycznia 2006

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zapiski niedzielnego gracza: Wolność i swoboda
Miłosz Cybowski

14 IV 2024

„Broforce” nie jest grą nową, ale lubię do niej wracać – ta brutalna platformówka nabija się z popkulturowych klisz w sposób podobny do filmowej serii „Expendables”. Robi to jednak o wiele lepiej. I zabawniej.

więcej »

Krótko o grach: Rodzina jest najważniejsza
Miłosz Cybowski

6 IV 2024

„Dziedzictwo: Testament Diuka de Crecy” jest jedną z tych gier, które w świetnym stylu łączą ze sobą temat z mechaniką. Rozbudowa drzewa genealogicznego naszej rodziny, aranżowanie udanych mariaży i dbanie o kolejnych potomków naprawdę wciąga.

więcej »

Erpegi ze starej szafy: Nie ma wody na pustyni
Miłosz Cybowski

17 II 2024

„Don′t Drink the Water” Matta Cuttera to solidna, nieskomplikowana przygoda, która świetnie oddaje klimat Martwych Ziem.

więcej »

Polecamy

Wyrzuty sumienia kanciarza

W świecie pdf-ów:

Wyrzuty sumienia kanciarza
— Miłosz Cybowski

Więcej, ciekawiej i za darmo
— Miłosz Cybowski

Starzy Bogowie nie śpią
— Miłosz Cybowski

Typowe miasto
— Miłosz Cybowski

Gnijący las
— Miłosz Cybowski

Roninowie pod zaćmionym słońcem
— Miłosz Cybowski

Księga wiedźmich czarów
— Miłosz Cybowski

Pancerni bez psa
— Miłosz Cybowski

Słudzy Pana Rozkładu
— Miłosz Cybowski

Mali, brzydcy i zieloni
— Miłosz Cybowski

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.