226. Będę zmuszał wszystkich do lektury Katechizmu Złego Władcy. Marudnych będę zawczasu ustawiał pod ścianą, by nie mieli szans na zostanie mymi potężnymi wrogami.
Ja czasami wolałbym poprzestać na tytule książki/filmu.
dziwne to jest to, że w zestawieniu nie ma Fun home i Essex. Fun home to najlepszy komiks wydany w Polsce w 2009 r., pominięcie tego tytułu sprawia, że \"nominacje\" Esensji są bezsensowne/kuriozalne/itp.
Szkoda, że nie dali Miley Cyrus :D
Uwazam ze najseksowniejsza jest- Freida Pinto
najseksowniejszy jest -Sam Worthington co prawda nie wyglada na tej fotve zbyt ladnie ale w rzeczywistosci jest boski.Kiedy ogladalam Avatara to poprostu bylam w niego wpatrzina jest boski
az ciezko sie zdecydowac :)
forkiada: Trochę dziwi mnie akurat wybór Eagle Twin spośród tego morza rewelacyjnych płyt... A to dlatego, że debiutowi tej formacji można zarzucić dokładnie to samo co wytknąłeś albumowi Shrinebuilder i według mnie \"The Unkindness of Crows\" zasługuje na 70%.
Wracając do powyższego przybytku - panowie nagrali tę płytę w niecałe trzy dni - magia akurat musiała być przy tym obecna - i to słychać! ...możemy mieć oczywiście inną definicję magii :)
Nie zgodzę się z tym, że artykuł w \"Przekroju\" to popkuriozum. To zwykłe błędy, niedopatrzenia, żadne tam kuriozum. Klasyfikowanie zwykłych niedociągnięć w ten sposób, to przejaw szukania na siłę i czepiania się. W przeciwieństwie do pozostałych przykładów.
Bo sie trolle pojawily na 10 sekund?
I Architect wcale nie pozostawia niedosytu!
A ja tam uważam, że jest rewelacyjna (Eagle Twin zresztą też). I to nie pierwsza dobra recenzja tego przybytku jaką przeczytałem.
Bardzo średnią płytę ten Dream Team nagrał, jest kilka dobrych motywów, ale płyta po prostu tonie w morzu rewelacyjnych płyt z zeszłego roku niestety. \'Blind For All To See\' się wyróżnia taką transową rytmiką w stylu OM. Ostatni to taki dobry Black Sabbath, no ale ile razy to już było? Brak spójności jakiegoś celu, konceptu, dodatkowo wszystko to już było przemielone setki razy wcześniej. Strasznie zachowawczy krążek. Nawet debiut Eagle Twin wypadł o wiele lepiej niż Shrinebuilder. Mnie od tego przybytku głowa rozbolała. Same gwiazdy nie wystarczą, potrzeba jeszcze odrobinę magii, której tutaj niestety zabrakło.
Moje rodzeństwo nie będzie znało moich sekretów i nie będzie pomagać mi w podejmowaniu decyzji odnośnie moich wrogów. Może ono spoufalać się z nimi, wydać im moje sekrety i wpuścić ich do mojej bazy.
O Herkulesie coś się ukazało: \"Herkules Poirot - życie i czasy. biografia według Agaty Christie\" Anne Hart. Ta sama autorka napisała biografię panny Marple. A po ksiażkę o Holmesie sięgnę. Tylko wolałabym, aby autor trzymał się ściśle tego, co Doyle zawarł w swoich książkach i ew. notatkach.
Dziwna ta lista. Rzeczy ciekawe vs komercyjne gniotsy. Trudno się znać na wszystkim. Brakuje tego typu zestawień na polskich stronach. To duuuuży plus dla autorow za próbę podsumowania całości.
Jeśli porzucam książkę, to raczej dlatego, że kompletnie mnie nie wciągnęła. Jak czytam do końca, raczej nie czuję się rozczarowany.
„Keep on Smiling” wymiata!!!
PS
Ja tam nie mam problemu by skupić wzrok na trzecim planie okładki The Headhunters :D
Ten tego, na marginesie: nie coehlizm ale coelhizm, bo czlek zwie sie Coelho a nie Coehlo...moze poprawic, bo tak troche glupio wyglada ;)
Tak, idąc tą drogą mogę całkowicie przyznać sobie słuszność przeczytawszy \"Ludzi bezdomnych\" ledwie do 20. strony, z \"Lalki\" tylko dwa rozdziały, a i nawet \"Krzyżaków\" wymęczyłem niewiele ponad 200 stron. Prawda, jest to wspólna kategoria: Lektury szkolne. Lecz nuda, ciężki język, wtórność - to się tyczy przecież wszystkich książek. Zależy oczywiście od czytelnika, kiedy będzie miał dość, ale czy nie po to sięgamy po książki, aby poszerzyć swoje horyzonty - bardziej niż dla przyjemności? Rozpisałbym się zanadto, powiem więc krótko: Dzieło sztuki, w tym też literatury trzeba oceniać i rozumieć całościowo. Może więc rzeczywiście lepiej nie zaczynać niektórych powieści, bo fragment nie świadczy o całym dziele - tylko o samym fragmencie właśnie.
Czytelniczy zawód jest częścią procesu poznawania.