A akcja widelec? :)
Cliff powinien uważać, w Polsce za chodzenie z widelcem można trafić na dołek.
Na szczęście, od tamtego czasu różnorodność płatków wzrosła setki, jeśli nie tysiące razy:
http://www.youtube.com/watch?v=TiPiGP85EpY&feature=related
Muhahahahahahahahahahahaha....
Ostatnimi czasy uważa się, że wstrzykiwanie botoksu może prowadzić do zespołów otępiennych. Beware!
Kiedyś ZNP (PMS) w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD - 10 było umieszczone wśród zaburzeń psychicznych :P Teraz jest to jedno z \"Niezapalnych zaburzeń żeńskiego narządu rodnego\" i ma numerek N94.3.
Fajna jest, prawda? Polecam poszukać w sieci, można znaleźć między innymi rysunki z \"sesji\" dla Playboya:-)
Ja tez podkochiwalem sie w Laurelinie. Niestety przeszlo mi bo dawno nie mialem stycznosci z komiksami przedstawiajacymi przygody pary agentow. Ostatni raz to mialo miejsce w pierwszej polowie lat 90tych :)
Uwaga! Mój egzemplarz i paru innych osób ma bardzo dużo niezadrukowanych stron. Wydawnictwo Egmont zarzeka się, że to zamysł autora. Jednak dziwne jest, że istnieją luki w planszach numerowanych przez samego autora. Czyżby eliminował poszczególne plansze w ostatecznej redakcji, zostawiając pierwotną numerację? Niektórzy posiadacze Samotnika twierdzą, że nie zauważyli tej \"wady\", a więc być może dotyczy tylko części nakładu. Nie wiem, co o tym sądzić. Będę wiedział dopiero jak dotrę do jakiegoś zagranicznego wydania. Nie zapominajmy też o niezadrukowanej 128 stronie w \"H.D. Landru\" Chaboute\'a. Recydywa autora czy wydawnictwa Egmont?
Jak by się zastanowić, to w sumie nie jest fart humor - bo zdarzenie nie nastąpiło. Czyli... niefart humor ;)
Coś, co nie zdarzyło się od niepamiętnych czasów: młoda kobieta nie puściła wiatrów, siedząc na kolanach męża? Hahahaha! Doskonałe! Oj, nie mogę! Nie puściła! O rety!
No dobra! Tylko nie mówcie, że nie ostrzegałem :P \"Coś, co nie zdarzyło się od niepamiętnych czasów: młoda kobieta nie puściła wiatrów, siedząc na kolanach męża\"... Czyli fart humor rulez... Naukowcy zebrali 10 najstarszych zapisanych żarcików: http://www.mirror.co.uk/news/top-stories/2008/08/01/world-s-10-oldest-jokes-revealed-115875-20679270/ - tu możecie sobie o nich poczytać. Moim ulubionym jest klasyk - autorstwa samego Homera: Odyseusz kontra cyklop :)
Na pewno nie był tak dobry jak baba z zakalcem :)
Oczywiście czekasz na to pytanie - jak brzmiał ów dowcip?
Hahaha :D Zajebiaszcze :D
Mam tekst alternatywny do dymków:
- O, jaki ładny Biały Kieł!
- Chodź mały, daj się pogłaskać!
Wiem, ale nie pasowało mi do konceptu. :)
To mógł wyjść z tego taki Moby Dick w wersji R ;)
Queen śpiewał \"One year of love\"