Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

‹Ziniol 14,38 sierpień 2004›

14,38 sierpień 2004
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZiniol
RedaktorDominik ‘Lucek’ Szcześniak
Numer14,38 sierpień 2004
Data wydania5 października 2004
Cena5,-

Nie tylko underground #4

Esensja.pl
Esensja.pl
Zdaje się, że kwietniowy „Trach”, o którym pisałem w NTU#3 podgrzał zinową koniunkturę w Polsce. Skutkiem tego, w mojej skrzynce pocztowej wylądowały cztery nowe numery „Ziniola”.

Marcin Herman

Nie tylko underground #4

Zdaje się, że kwietniowy „Trach”, o którym pisałem w NTU#3 podgrzał zinową koniunkturę w Polsce. Skutkiem tego, w mojej skrzynce pocztowej wylądowały cztery nowe numery „Ziniola”.

‹Ziniol 14,38 sierpień 2004›

14,38 sierpień 2004
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułZiniol
RedaktorDominik ‘Lucek’ Szcześniak
Numer14,38 sierpień 2004
Data wydania5 października 2004
Cena5,-
Oczywiście szczegółowe opisywanie ich nie ma najmniejszego sensu. Pojadę więc po całości próbująć wskazać przyczyny, dla których „Zinola” nie wypada nie mieć.
Po pierwsze primo, komiksy Macieja Pałki. Jak już pisałem, człowiek ten zaczyna dokazywać coraz śmielej. Przykładem qultowy już „Mocz w zupie” do scenara Lucka i Dennisa z „Z #8,32”. W „Z #11, 35” dostajemy jego nowy komiks „Ze skrajności w skrajność” do scenariusza Irka Mazurka. Ogólnie rzecz jest o uprzedzeniach rasowych w świecie przyszłości. Czarno-biały, lekko makkiwerowski rysunek Macieja doskonale pasuje do tego klimatu. Myślę, że odnalazł by się doskonale w klimatach sajberpanka.

‹MA-88 5›

MA-88 #5
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMA-88
RedaktorV2
Wydawca V2
Numer5
Data wydania1 sierpnia 2004
Niestety Maciej potrafi także srodze zawieść. Nienajgorzej jest wprawdzie w „Transformacji całkowitej i sukcesem zakończonej” (scen. Daniel Gizicki) w „Z #13,37”, ale już „Kuporyt” jest totalnie puszczony. Prawdopodobnie w założeniach miał być to paszkwil, ale efekt jest raczej bełkotliwy (sory chłopie, nic nie skumałem).
Na starsze rzeczy Macieja z „Z #12,36” i „Z #14,38” spuśćmy zasłonę milczenia.
Aha, nie przegapcie okładeczki z „Z #14, 38”. Jak widać, Maciej potrafi!
Po drugie primo, odkrycie „Tracha” czyli miniziny z cyklu „Niunia” autorstwa „Najmilszego Człowieka Świata” czyli Piotra Szerniawskiego. Jak widać na załączonym obrazku Niunia jest miłą dziewczynką, która przy całej swojej niunowatości potrafi nieźle dokazywać.
Maciej Pałka, Ze skrajności w skrajność
Maciej Pałka, Ze skrajności w skrajność
Po trzecie primo, nie wypada nie wspomnieć o „Kfiatuszkach” – komiksie Dennisa Wojdy i Tomka Leśniaka, publikowanym na łamach „Filipinki”. Zapytacie skąd taki komiks na łamach „Ziniola”? Cóż, domyślam się, że odcinki prezentowane w „Ziniolu” były zbyt hardkorowe jak na pismo dla nastoletnich dziewcząt, hehe...
Po czwarte primo, „Jezioro śmierci” Rafała Trejnisa. Jest to jeden z nielicznych komiksów ekologicznych w Polsce, traktujący o możliwych skutkach zanieczyszczenia środowiska naturalnego przez człowieka. Autor nawiązuje do najlepszych tradycji komiksu przygodowego znanego chociażby z „Relaxu”.
Piotr Szerniawski, Niunia
Piotr Szerniawski, Niunia
Kończąc już to ględzenie o ostatnich numerach „Ziniola”, czuję się w obowiązku wspomnieć o weteranach tego pisma. Dla wytrawnych tropicieli twórczości Mateusza Skutnika, kilka odcinków cyklu „Blaki” (chyba). W „Z #12,36” inny niż zwykle Turek w prostej, ale niezwykle sugestywnej w opowieści o eskalacji przemocy. A na koniec tego numeru Lucek w „Pociągu”, czyli smutny finał nieszczęśliwej miłości. Ciekawa zabawa formą.
Zmieniając na chwilę temat, kilka słów na temat wyprawy na mangowy konwent Asucon 9, który odbywał się w dniach 25-26 września 2004 w Katowicach. Ogólna refleksja jest taka, że w porównaniu do festiwali komiksowych, konwenty mangowe są o wiele bardziej kolektywne. Po miejscówce kręcą się grupki nastolatek poprzebierane w ciuchy mangowych lolitek (to się nazywa kosplej; jak powiedział PeWuC, jak nie masz kilku macek i łusek na grzbiecie, w ogóle nie masz co startować), kolesie łoją w „Tekkena” i inne naparzanki, a mieszane towarzystwo próbuje swoich sił w karaoke.
Tomasz Leśniak, Dennis Wojda, Kfiatuszki
Tomasz Leśniak, Dennis Wojda, Kfiatuszki
Żeby nie było, że temat Asuconu jest zupełnie od zinowo-andergrandowej czapy, liczna reprezentacja Esensji uczestniczyła w panelu zinowym, gdzie dowiedzieliśmy się, że ziny mangowe są inne niż komiksowe (więcej tam tekstów niż komiksów), jest ich dużo, ale nie wiadomo ile, bo są trudno dostępne.
Przy okazji dowiedzieliśmy się również, że jeden z naszych redakcyjnych kolegów jest papieżem polskiej mangi. Gratulujemy!
Rafał Trejnis, Jezioro śmierci
Rafał Trejnis, Jezioro śmierci
Poza niezwykle cenną wiedzą, namacalną zdobyczą Asuconu jest piąty numer zina mangowego „MA-88”, który ponoć w niektórych kręgach uznawany jest za qultowy. Z całą jednak pewnością jest dość specyficzny. Po pierwsze wyróżnia się rocznym – jak można wywnioskować ze wstęniaka - cyklem wydawniczym (co jest nieprawdą – przyp. michio), po drugie mętnym wstępniakiem, po trzecie umiarkowaną ilością fanowskich komiksów oraz po czwarte – i najlepsze – sporą ilością nieźle napisanej publicystyki. Grzechem byłoby nie wspomnieć o authentic 100% original andergrandowej mandze from Japan. Hardkor. Polecam.
Na koniec (teraz już naprawdę koniec) refleksja na temat renesansu polskich zinów. Otóż stało się tak, że ostatnio o zinach zrobiło się głośno. Prawdopodobnie upadek polskich wydawnictw komiksowych jest już bliski, ponieważ polscy fani szukają tego „prawdziwego”, „jedynego”, „oryginalnego”, „wyjątkowego”, i tak dalej, komiksu nie w polskich albumach, nie u amerykańskich bohaterów w rajtuzach, nie w autorskim komiksie frankofońskim, ale właśnie w zinach. Znaczy dla niektórych ziny stały się trendi. Szkoda. Szczególnie, że jeszcze parę miesięcy temu na zina mało kto chciał splunąć, a o przejrzeniu nie było mowy.
I tym niemiłym akcentem kończę.
koniec
11 października 2004
W tym numerze nie piszemy o tym, że w naszej skrzynce pocztowej nie znalazło się żadne nowe „KGB”, bo widocznie Król Polskiego Podziemia cierpi (co całkiem zrozumiałe) na chroniczny brak czasu. A szkoda.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedzielny krytyk komiksów: Śrubełek? Głowadzik?
Marcin Osuch

28 IV 2024

Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.

więcej »

Niekoniecznie jasno pisane: Jedenaście lat Sodomy
Marcin Knyszyński

21 IV 2024

Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.

więcej »

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

17 IV 2024

W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Przyszłość Thorgala i prawo skali
— Marcin Herman

Nazwisko: Sienkiewicz, Henryk. Zawód: scenarzysta komiksowy
— Marcin Herman, Piotr Niemkiewicz

Kto mu pisze teksty?
— Marcin Herman

Reklama – wybór (nie)kontrolowany!
— Marcin Herman

Nie tylko underground #5
— Marcin Herman

Thorgal to dziewica?
— Marcin Herman

Festiwal się zmienia
— Marcin Herman

Debiutant zwycięża w Łodzi
— Marcin Herman

Wilq triumfuje
— Marcin Herman

Nieśmietelnie zabawne
— Marcin Herman

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.