WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Zeszyty Komiksowe |
Redaktor | Michał ‘Błażej’ Błażejczyk |
Numer | 3, marzec 2005 |
Data wydania | marzec 2005 |
Komiks feministyczny w USAMarcin PuźniakKomiks feministyczny w USA‹Wet Satin. Women’s Erotic Fantasies #1› Jednak największe rozbieżności między męskimi i kobiecymi pozycjami podziemnymi były zauważalne w sposobie mówienia o życiu intymnym człowieka. Podczas gdy artyści niezależni często otwarcie i bez żenady operowali rysunkami obscenicznymi lub wręcz jawnie pornograficznymi, to twórczynie, mówiące o tych samych sprawach choć w inny sposób, miały już duże kłopoty z wydawaniem tego rodzaju utworów. Trina Robbins w 1976 roku próbowała stworzyć antologię kobiecych komiksów mówiących o seksie. Tytuł „Wet Satin. Women’s Erotic Fantasies” okazał się jednak zbyt pornograficzny dla wydawców, pomimo iż komiksów erotycznych, adresowanych do panów, było dużo i sprzedawały się bardzo dobrze. Niepowodzeniem zakończyła się batalia o wydawanie tej pozycji – wyszły tylko dwa numery. Wspomniana już Kara Maia Spencer, która zajęła się tematem erotyki i pornografii w komiksach feministycznych, zauważa, że tzw. „przesyt nieprzyzwoitości” (smut glut) w pozycjach podziemnych nastąpił w 1990 roku. Rynek amerykański został zalany wtedy przez pozycje pornograficzne adresowane do mężczyzn. Treści, które do tej pory były domeną undergroundu, skomercjalizowały się na niespotykaną dotąd skalę. W drugim numerze pisma „Naughty Bits” Roberta Gregory opublikowała swój zjadliwy tekst „Penetrating the Smut Glut”. Autorka analizuje sytuację na rynku komiksów erotycznych i zachęca czytelniczki do zostania lesbijkami zamiast baraszkowania z mężczyznami, którzy czytają takie mizoginistyczne komiksy. Gregory ponadto z pasją dokonała podziału pornograficznych komiksów dla panów na różne odmiany i rodzaje. Użyła przy tym dosadnych i niewyszukanych określeń, które jednak pasują do obscenicznych utworów, które atakuje – wyróżnia takie np. kategorie „cudowny członek, ohydna laska”, „wspaniała cizia, która nie może się doczekać, aby pieprzyć się z gościem, brzydszym nawet od ciebie” czy „wypaczone pojęcie heteroseksualnych mężczyzn o tym, jak to robią ze sobą kobiety”. ‹Wet Satin. Women’s Erotic Fantasies #2› W 1991 roku Roberta Gregory wydała także komiks „Artistic Licentiousness” i dzięki temu została pierwszą rysowniczką, która stworzyła album erotyczny. Numer pierwszy był poświęcony w całości tematowi seksu, natomiast drugi opowiadał już o prawdziwych, skomplikowanych relacjach międzyludzkich. Artystka zauważyła, że reakcja zdecydowanej większości czytelników, zarówno mężczyzn, jak i kobiet, była bardzo pozytywna. Twierdzili, że spojrzenie na zagadnienie seksu z kobiecej perspektywy jest bardzo odświeżające. Utwór ten sprawił, że zaczęły powstawać kolejne albumy erotyczne, tworzone przez kobiety. Ukazały się więc np. „Slutburger” oraz „Nipplez ’n’ Tum Tum” autorstwa Mary Fleener, „Dirty Plotte” Julie Doucet, „The Adventures of a Lesbian College Schoolgirl” Petry Waldron i Jennifer Finch oraz „Small Favors” Colleen Coover. Wspomniana już Trina Robbins poza tworzeniem komiksów zajmuje się także badaniem różnych aspektów postaci kobiet w komiksach, a także opisuje osiągnięcia zapomnianych rysowniczek komiksowych.9) W swoich wypowiedziach wyjaśniła powody zajęcia się tym tematem: „Wszystkie książki o komiksie były pisane przez mężczyzn [...]. Po prostu nie pisali oni o kobietach. Zwyczajnie nie byli tym zainteresowani. To prawie tak, jakby mieli klapki na oczach”.10) „Nie wspominali o tych wspaniałych, odnoszących niesamowite sukcesy kobietach. Po prostu tego nie robili. Ignorowali je”.11) ‹Wimmen’s Comix› W jednym ze swoich tekstów Robbins wyjaśnia także, dlaczego komiks kobiecy do dzisiaj rozwija się prawie wyłącznie w artystycznym podziemiu.12) Krytykuje ona rynek amerykańskich komiksów głównonurtowych, którego ogromną większość stanowią tytuły opowiadające o superbohaterach. Postepujące, negatywne tendencje w przedstawianiu mężczyzn i kobiet zauważa ona na tym polu już od końca lat 80., choć istniały one już wcześniej. Pisze: „Mężczyźni stawali się coraz bardziej umięśnieni, ich szyje stawały się coraz grubsze, podczas, gdy ich głowy malały. Kobiety z drugiej strony zaczęły mieć coraz dłuższe nogi, podczas gdy ich piersi osiągały niewiarygodne rozmiary, a przy tym były doskonale okrągłe i często większe od ich głów”.13) Autorka zaznacza, że zjawisko wypaczonego przedstawiania płci nasila się i wskutek tego ani rysowani mężczyźni ani kobiety nie mają zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Czytelnikami tego rodzaju pozycji są niedorośli chłopcy, którzy mają bardzo małe doświadczenia w kontaktach z kobietami. Ukazywane bohaterki są więc projekcją fantazji seksualnych zarówno twórców (niemal wyłącznie mężczyzn), jak i młodocianych odbiorców. Robbins przeciwstawia rynkowi masowemu twórczość niezależną. W pracach tego rodzaju nie ma znaczenia, czy twórcą jest kobieta, czy mężczyzna, bo bohaterowie obu płci zawsze przedstawiani są w ten sam sposób. Dla przykładu, jeśli facet będzie narysowany w stylu cartoon, tak jak w pracy „Hate” Petera Baggesa, to kobiety będą przedstawiane w ten sam sposób. Podobnie ma się rzecz z pracami realistycznymi, co widać np. w „Artbabe” Jessiki Abel. Trudno zatem mówić o jakiejkolwiek dyskryminacji pod względem płci. Ciekawym zjawiskiem jest także to, że coraz więcej niezależnych, męskich twórców zaczyna prezentować realistyczne historie z wiarygodnie nakreślonymi bohaterkami kobiecymi. Przykładem mogą być takie tytuły jak „Love and Rockets” braci Hernandez czy „Eightball” i „Ghost World” Daniela Clowesa, którego oba te komiksy zostały nawet zaadaptowane na potrzeby filmu. Widać wyraźnie, że sposób kreowania postaci kobiet przez męskich twórców z niezależnej sceny komiksowej zmienił się w sposób zasadniczy od czasów kontestacji. Z drugiej strony, dzięki swoim publikacjom artystki zyskały szacunek i są w tej chwili ważnym elementem tego obszaru działalności artystycznej. Ana Merino stwierdza: „Artystki lat 70. stworzyły miejsce dla tematów, które pokazują aktywną kobiecość we wszystkich wymiarach, poczynając od doświadczeń seksualnych po najbardziej osobiste cierpienia. W ich pracach można dostrzec nowy kod, który zarówno mężczyźni, jak i kobiety uczą się rozszyfrowywać. [...] zaoferowały nieznane wcześniej zagadnienia czytelnikom, którzy zwykli postrzegać kobiety wyłącznie jako bohaterki komiksowe, a nie jako twórczynie opowieści graficznych”.14) 1) Kara Maia Spencer, The Princesses of Porno Power: Women’s Erotic Comix, www.scarletletters.com
2) Darren Metzger, Women in Comics: Trina Robbins – From Hippy to Historian, www.nyccomicbookmuseum.org; wywiad udzielony dla Nowojorskiego Muzeum Komiksu 3) Ibidem 4) Fragment filmu w reżyserii Rona Manna pt. „Comic Book Confidential” z 1988 roku 5) op. cit. Darren Metzger, Women in Comics: Trina Robbins – From Hippy to Historian 6) Wimmen’s Comix (1970-1991), www.lambiek.net 7) op. cit. Wimmen’s Comix (1970-1991) 8) Ana Merino, Women in Comics: a Space for Recognizing Other Voices, „The Comics Journal” nr 237, 2001, www.tcj.com 9) Do jej najważniejszych książek, dotyczących komiksu, należy zaliczyć: „A Century of Women Cartoonist” (1993), „The Great Women Superheroes” (1996), „From Girls to Grrlz : A History of Women’s Comics from Teens to Zines” (1999) i „The Great Women Cartoonists” (2001). 10) op. cit. Darren Metzger; Women in Comics: Trina Robbins – From Hippy to Historian 11) J. Stephen Bolhafner, No kiddning: women gypped in comics, www.geocities.com 12) Trina Robbins, Gender Differences in Comics, www.imageandnarrative.be 13) ibidem 14) op. cit. Ana Merino, Women in Comics: a Space for Recognizing Other Voices Inne źródła: 1. Joanna Malicka, Kobieta–kot, czyli (nie)spełniony sen feministki. O pewnej (nie)wykorzystanej szansie, „Kultura Popularna” nr 4 (6) 2003 2. Rob Vollmnar, Minority Report: The Mirror Crack’d, www.ninthart.com 3. Nancy Lorenz, Feminism and the Comic World. Warped Role Models and Subtextual Abuse, www.heartless-bitches.com 4. Jerzy Szyłak, Komiks i okolice pornografii. O seksualnych stereotypach w kulturze masowej, Gdańsk 1996 5. Jerzy Szyłak, Zgwałcone oczy. Komiksowe obrazy przemocy seksualnej, Gdańsk 2001 Artykuł pochodzi z trzeciego numeru „Zeszytów Komiksowych”, premiera 19 marca 2005 roku podczas 5. Warszawskich Spotkań Komiksowych |
Każdy smok ma swój słaby punkt ukryty pod którąś z łusek. Tak było ze Smaugiem z „Hobbita”, tak było też ze smokiem z przygód Jonki, Jonka i Kleksa. A że w przypadku tego drugiego chodziło o wentyl do pompki? Na tym polegał urok komiksów Szarloty Pawel.
więcej »Większość komiksów Alejandro Jodorowsky’ego to całkowita fikcja i niczym nieskrępowana, rozbuchana fantastyka. Tym razem jednak zajmiemy się jednym z jego komiksów historycznych albo może „historycznych” – fabuła czteroczęściowej serii „Borgia” oparta jest bowiem na faktycznych postaciach i wydarzeniach, ale potraktowanych z dość dużą dezynwolturą.
więcej »W 24 zestawieniu najlepiej sprzedających się komiksów, opracowanym we współpracy z księgarnią Centrum Komiksu, czas się cofnął. Na liście znalazły się bowiem całkiem nowe przygody pewnych walecznych wojów z Mirmiłowa i ich smoka… Ale, o dziwo, nie na pierwszym miejscu.
więcej »Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński
Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński
Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński
Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński
Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński
„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński
Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński
Nowe status quo
— Marcin Knyszyński
Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński
Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński
Kolejny doktor(at) komiksowy
— Marcin Puźniak
Intertekstualizm w komiksie
— Marcin Puźniak