Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Éric Bourgier, Fabrice David
‹Przysięga #1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzysięga #1
Scenariusz
Data wydania3 lutego 2023
RysunkiÉric Bourgier
PrzekładJakub Syty
Wydawca Lost In Time
CyklPrzysięga
ISBN9788367270281
Format184s. 240x320 mm
Cena120,00
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Fantastyka w sepii
[Éric Bourgier, Fabrice David „Przysięga #1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pierwszy tom „Przysięgi” od Lost in Time to fantasy pełną gębą. Takie jednocześnie tradycyjne, nawiązujące do tradycji tolkienowskiej oraz (w miarę) nowoczesne, jak „Pieśń lodu i ognia” George’a R. R. Martina (wiem, są nowsze, ale chciałem, żeby skojarzenie od razu trafiło do szerszego grona odbiorców).

Marcin Knyszyński

Fantastyka w sepii
[Éric Bourgier, Fabrice David „Przysięga #1” - recenzja]

Pierwszy tom „Przysięgi” od Lost in Time to fantasy pełną gębą. Takie jednocześnie tradycyjne, nawiązujące do tradycji tolkienowskiej oraz (w miarę) nowoczesne, jak „Pieśń lodu i ognia” George’a R. R. Martina (wiem, są nowsze, ale chciałem, żeby skojarzenie od razu trafiło do szerszego grona odbiorców).

Éric Bourgier, Fabrice David
‹Przysięga #1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzysięga #1
Scenariusz
Data wydania3 lutego 2023
RysunkiÉric Bourgier
PrzekładJakub Syty
Wydawca Lost In Time
CyklPrzysięga
ISBN9788367270281
Format184s. 240x320 mm
Cena120,00
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Mamy całkowicie fikcyjny świat, którego szczegółową mapę znajdziemy na wewnętrznej stronie okładki. Istnieje od tysięcy lat i równie długo jest podzielony na trzy niby sprzymierzone, ale tak nie do końca, królestwa. Dawno temu, żyły tu Potęgi – magiczne siły, które teraz znaleźć można tylko w legendach i bajkach na dobranoc. Ale czy na pewno? Gdzieś na przełęczy leżącej między dwiema ludzkimi domenami, dochodzi do niewytłumaczalnych zjawisk – czyżby mityczne królestwo Drekkarów (ludzi-smoków) postanowiło zaatakować świat zewnętrzny? Zbliża się wojna jakiej świat nie widział, a jedyną szansą na jej przetrwanie jest pewna dzielna pani generał z dalekiego kraju przynosząca niesamowite wieści. Tylko, że nikt jej nie słucha.
Widać od pierwszych stron, że autorzy komiksu (Fabrice David – scenariusz i Eric Bourgier – rysunki) rozpoczęli niebywale ambitny projekt. Fabuła komiksu nie ma jednego bohatera – podobnie jak u Martina obserwujemy działania wielu (naprawdę wielu) postaci i odwiedzamy niezliczoną ilość miejsc. Pierwszy zbiorczy tom „Przysięgi” zawiera trzy odcinki wydane pierwotnie osobno. W pierwszym widzimy początki wielkiej intrygi i pierwsze zapowiedzi wojny, w drugim docieramy do „tej drugiej strony konfliktu” (może są dwie, a może więcej?) a trzecia zbiera to wszystko razem, podkręca tempo i sugeruje, że otrzymaliśmy tylko mały kawałek większego obrazka.
Nie sposób uciec od skojarzeń twórczością Tolkiena. Recenzencko jest to ryzykowne – przecież każde porównanie do autora „Władcy pierścieni” sugeruje, że autor-naśladowca nie podołał zadaniu i chcemy zdeprecjonować jego osiągnięcia. Nawet gdyby był lepszy od Mistrza (wiem, mało realne, ale przecież niewykluczone!) to i tak nikt w to nie uwierzy. Fabrice David lepszy nie jest, ale poradził sobie znakomicie. Mamy tu Potęgi jak Valarów, pieśni Potęg (tak jak pieśni Valarów!), Wielkiego Stwórcę niczym Eru Iluvatara, podziemny świat jak nie przymierzając Morię – ba, wspomniana wyżej przełęcz przypomina tę, przez którą przeprawiała się Drużyna Pierścienia (spójrzcie na mapę). Autor buduje wręcz całą kosmogonię wymyślonego przez siebie świata – w pierwszym tomie znajdziemy nie tylko Pieśni, ale i listy, testamenty, dokładny opis podziemnego świata z całą jego kulturą, geografią i słowniczkiem pojęć i bogate dodatki dotyczące największych historycznych wydarzeń. Trochę ich za dużo moim zdaniem – zwłaszcza pod koniec – ale przecież nie każdy czytelnik zapoznał się z WSZYSTKIMI materiałami dodatkowymi we „Władcy…”, prawda? Ba – „Silmarillion” też czytają tylko najwięksi fani Tolkiena.
Scenarzysta bardzo dobrze wykorzystuje całą spuściznę fantasy (high fantasy!) do nakreślenia fabuły i budowy swego świata. To są klocki używane wcześniej już przez naprawdę wielu konstruktorów, niektóre z nich mają już wyraźne ślady używania – ale nadal da się z nich zbudować ciekawe konstrukcje. Ta w wykonaniu Davida wygląda na dość skomplikowaną – warto regularnie zaglądać do wspomnianej mapy, aby lepiej wyobrazić sobie całą „geografię” intrygi. Mamy całe zatrzęsienie imion, lokacji i zależności – trzeba się po prostu skupić.
Rysunek świetny, realistyczny, dopracowany i bardzo dynamiczny. Eric Bourgier ograniczył kolorystykę – mamy czernie, biele i różne odcienie sepii. Tylko tyle i aż tyle. Wygląda to trochę retro, bardzo klimatycznie – jakbyśmy przenieśli się do jakiejś starej baśni, która dziwnym trafem zachowuje całkiem spory realizm. Albo do kina – komiks Bourgiera czyta się (i ogląda) jak przygodowy film fantasy. Bardzo dobra rzecz i w dodatku świetnie wydana – oby tak dalej.
koniec
17 marca 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Bez emocji
— Marcin Knyszyński

Tegoż autora

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Uczta ekstremalna
— Marcin Knyszyński

Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński

Cztery wywiady, coś tam pomiędzy i pogrzeb
— Marcin Knyszyński

Bez emocji
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.