Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 czerwca 2023
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXVI

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

  • Baltimore #1
    Mike Mignola, Christopher Golden; Ben Stenbeck
  • Jack z Baśni #1
    Bill Willingham, Lilah Sturges; Tony Akins, Steve Leialoha, Andrew Pepoy
  • Beniamin i Beniamina
    René Goscinny; Albert Uderzo
  • JLA. Wieża Babel
    Mark Waid, D. Curtis Johnson, Devin Grayson; Howard Porter, Arnie Jorgensen, Mark Pajarillo, Steve Scott, Pablo Raimondi
więcej »

Éric Bourgier, Fabrice David
‹Przysięga #1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzysięga #1
Scenariusz
Data wydania3 lutego 2023
RysunkiÉric Bourgier
PrzekładJakub Syty
Wydawca Lost In Time
CyklPrzysięga
ISBN9788367270281
Format184s. 240x320 mm
Cena120,00
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Fantastyka w sepii
[Éric Bourgier, Fabrice David „Przysięga #1” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pierwszy tom „Przysięgi” od Lost in Time to fantasy pełną gębą. Takie jednocześnie tradycyjne, nawiązujące do tradycji tolkienowskiej oraz (w miarę) nowoczesne, jak „Pieśń lodu i ognia” George’a R. R. Martina (wiem, są nowsze, ale chciałem, żeby skojarzenie od razu trafiło do szerszego grona odbiorców).

Marcin Knyszyński

Fantastyka w sepii
[Éric Bourgier, Fabrice David „Przysięga #1” - recenzja]

Pierwszy tom „Przysięgi” od Lost in Time to fantasy pełną gębą. Takie jednocześnie tradycyjne, nawiązujące do tradycji tolkienowskiej oraz (w miarę) nowoczesne, jak „Pieśń lodu i ognia” George’a R. R. Martina (wiem, są nowsze, ale chciałem, żeby skojarzenie od razu trafiło do szerszego grona odbiorców).

Éric Bourgier, Fabrice David
‹Przysięga #1›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzysięga #1
Scenariusz
Data wydania3 lutego 2023
RysunkiÉric Bourgier
PrzekładJakub Syty
Wydawca Lost In Time
CyklPrzysięga
ISBN9788367270281
Format184s. 240x320 mm
Cena120,00
Gatunekfantasy
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Mamy całkowicie fikcyjny świat, którego szczegółową mapę znajdziemy na wewnętrznej stronie okładki. Istnieje od tysięcy lat i równie długo jest podzielony na trzy niby sprzymierzone, ale tak nie do końca, królestwa. Dawno temu, żyły tu Potęgi – magiczne siły, które teraz znaleźć można tylko w legendach i bajkach na dobranoc. Ale czy na pewno? Gdzieś na przełęczy leżącej między dwiema ludzkimi domenami, dochodzi do niewytłumaczalnych zjawisk – czyżby mityczne królestwo Drekkarów (ludzi-smoków) postanowiło zaatakować świat zewnętrzny? Zbliża się wojna jakiej świat nie widział, a jedyną szansą na jej przetrwanie jest pewna dzielna pani generał z dalekiego kraju przynosząca niesamowite wieści. Tylko, że nikt jej nie słucha.
Widać od pierwszych stron, że autorzy komiksu (Fabrice David – scenariusz i Eric Bourgier – rysunki) rozpoczęli niebywale ambitny projekt. Fabuła komiksu nie ma jednego bohatera – podobnie jak u Martina obserwujemy działania wielu (naprawdę wielu) postaci i odwiedzamy niezliczoną ilość miejsc. Pierwszy zbiorczy tom „Przysięgi” zawiera trzy odcinki wydane pierwotnie osobno. W pierwszym widzimy początki wielkiej intrygi i pierwsze zapowiedzi wojny, w drugim docieramy do „tej drugiej strony konfliktu” (może są dwie, a może więcej?) a trzecia zbiera to wszystko razem, podkręca tempo i sugeruje, że otrzymaliśmy tylko mały kawałek większego obrazka.
Nie sposób uciec od skojarzeń twórczością Tolkiena. Recenzencko jest to ryzykowne – przecież każde porównanie do autora „Władcy pierścieni” sugeruje, że autor-naśladowca nie podołał zadaniu i chcemy zdeprecjonować jego osiągnięcia. Nawet gdyby był lepszy od Mistrza (wiem, mało realne, ale przecież niewykluczone!) to i tak nikt w to nie uwierzy. Fabrice David lepszy nie jest, ale poradził sobie znakomicie. Mamy tu Potęgi jak Valarów, pieśni Potęg (tak jak pieśni Valarów!), Wielkiego Stwórcę niczym Eru Iluvatara, podziemny świat jak nie przymierzając Morię – ba, wspomniana wyżej przełęcz przypomina tę, przez którą przeprawiała się Drużyna Pierścienia (spójrzcie na mapę). Autor buduje wręcz całą kosmogonię wymyślonego przez siebie świata – w pierwszym tomie znajdziemy nie tylko Pieśni, ale i listy, testamenty, dokładny opis podziemnego świata z całą jego kulturą, geografią i słowniczkiem pojęć i bogate dodatki dotyczące największych historycznych wydarzeń. Trochę ich za dużo moim zdaniem – zwłaszcza pod koniec – ale przecież nie każdy czytelnik zapoznał się z WSZYSTKIMI materiałami dodatkowymi we „Władcy…”, prawda? Ba – „Silmarillion” też czytają tylko najwięksi fani Tolkiena.
Scenarzysta bardzo dobrze wykorzystuje całą spuściznę fantasy (high fantasy!) do nakreślenia fabuły i budowy swego świata. To są klocki używane wcześniej już przez naprawdę wielu konstruktorów, niektóre z nich mają już wyraźne ślady używania – ale nadal da się z nich zbudować ciekawe konstrukcje. Ta w wykonaniu Davida wygląda na dość skomplikowaną – warto regularnie zaglądać do wspomnianej mapy, aby lepiej wyobrazić sobie całą „geografię” intrygi. Mamy całe zatrzęsienie imion, lokacji i zależności – trzeba się po prostu skupić.
Rysunek świetny, realistyczny, dopracowany i bardzo dynamiczny. Eric Bourgier ograniczył kolorystykę – mamy czernie, biele i różne odcienie sepii. Tylko tyle i aż tyle. Wygląda to trochę retro, bardzo klimatycznie – jakbyśmy przenieśli się do jakiejś starej baśni, która dziwnym trafem zachowuje całkiem spory realizm. Albo do kina – komiks Bourgiera czyta się (i ogląda) jak przygodowy film fantasy. Bardzo dobra rzecz i w dodatku świetnie wydana – oby tak dalej.
koniec
17 marca 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Dzikie wakacje, ale dla kogo?
Dagmara Trembicka-Brzozowska

2 VI 2023

Kiedy wszyscy znajomi z klasy jadą nad morze albo w góry, wakacje u dziadków na wsi wydają się co najmniej mało interesujące. Jednak dzięki fantazji protoplastów i sile własnej wyobraźni Ada może przeżyć przygody jak z filmu.

więcej »

Razem do końca (prawie)!
Marcin Knyszyński

1 VI 2023

Drugi zbiorczy tom „Deadpool i Cable” to jeszcze więcej dobrej (choć specyficznej) rozrywki i marvelowskiej superbohaterszczyzny. Scenariusze pisze cały czas słynny Fabian Nicieza (i robi to świetnie!) a rysuje już kilku grafików. Cable kończy z półśrodkami i zaczyna realizować swój kontrowersyjny (choć to mało powiedziane) projekt „ulepszania świata”.

więcej »

Transatlantykiem w morderczy rejs
Sebastian Chosiński

31 V 2023

Wiedząc o tym, jak bardzo może dłużyć się czytelnikom oczekiwanie na jedenasty rozdział opowieści o esbeckim Wydziale 7, scenarzysta serii Tomasz Kontny postanowił sprawić im kolejną w tym roku nadzwyczajną niespodziankę. Dwa miesiące po drugim zeszycie specjalnym ukazał się bowiem zeszyt trzeci – „Sztorm”. To – w pewnym uproszczeniu – pełna dramatyzmu opowieść o tym, jak dominikanin Jakub Lange zwrócił na siebie kapitana SB Filipa Dobrowolskiego.

więcej »

Polecamy

Superbohater zza biurka

Niekoniecznie jasno pisane:

Superbohater zza biurka
— Marcin Knyszyński

Myślę, więc jestem – tym, kim myślę, że jestem
— Marcin Knyszyński

Kurde blaszka!
— Marcin Knyszyński

Podpatrywanie człowieczeństwa
— Marcin Knyszyński

Suprawielki pantechnobarok
— Marcin Knyszyński

Teraz (naprawdę) mamy kryzys
— Marcin Knyszyński

Zielone koszmary
— Marcin Knyszyński

To jest Sparta!!!
— Marcin Knyszyński

Między złotem a srebrem
— Marcin Knyszyński

Ten, którego nadejście zauważasz
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Razem do końca (prawie)!
— Marcin Knyszyński

Ślizg dla dwóch!
— Marcin Knyszyński

Pająk (mój totem)
— Marcin Knyszyński

Demony Paryża
— Marcin Knyszyński

Inwazja prosto z piekła
— Marcin Knyszyński

Turpizm? Mało powiedziane
— Marcin Knyszyński

Nadeszły mroczne czasy
— Marcin Knyszyński

To nadchodzi…
— Marcin Knyszyński

Do brzegu
— Marcin Knyszyński

Coraz szersza perspektywa
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.