Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

‹Poczytaj mi mamo. Księga pierwsza›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPoczytaj mi mamo. Księga pierwsza
Data wydania10 listopada 2010
Wydawca Nasza Księgarnia
SeriaPoczytaj mi mamo
ISBN978-83-10-11914-8
Format280s. 165×210mm; oprawa twarda
Cena49,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Mała Esensja: Czytają nie tylko mamy
[„Poczytaj mi mamo. Księga pierwsza” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Poczytaj mi, mamo – księga pierwsza” Naszej Księgarni, wznawiający cykl klasycznych opowieści dla dzieci ucieszy z pewnością i dorosłych, dla których będzie nostalgiczną podróżą w czasie i dzieci, którym dostarczy szeregu pięknych historii.

Konrad Wągrowski

Mała Esensja: Czytają nie tylko mamy
[„Poczytaj mi mamo. Księga pierwsza” - recenzja]

„Poczytaj mi, mamo – księga pierwsza” Naszej Księgarni, wznawiający cykl klasycznych opowieści dla dzieci ucieszy z pewnością i dorosłych, dla których będzie nostalgiczną podróżą w czasie i dzieci, którym dostarczy szeregu pięknych historii.

‹Poczytaj mi mamo. Księga pierwsza›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPoczytaj mi mamo. Księga pierwsza
Data wydania10 listopada 2010
Wydawca Nasza Księgarnia
SeriaPoczytaj mi mamo
ISBN978-83-10-11914-8
Format280s. 165×210mm; oprawa twarda
Cena49,90
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Jeśli macie miedzy 35, a 45 lat, nie ma szansy, byście nie pamiętali książeczek z serii „Poczytaj mi, mamo”. W latach 70. i na początku 80. stanowiły one chyba główny nurt literatury dla najmłodszych czytelników. Małe zeszyciki o kwadratowych okładkach obejmowały jedno opowiadanie lub wiersz, z reguły będąc też ładnie zilustrowane przez uznanych artystów. Tematyka bywała różnorodna, ale skierowana zawsze dla kilkuletniego odbiorcy (który – zgodnie z tytułem cyklu – nie potrafił przeważnie jeszcze sam czytać), i przeważnie na wysokim, albo nawet bardzo wysokim poziomie. Czas nie obszedł się z tymi książeczkami łaskawie – ale tylko pod względem edycyjnym. Miękkie okładki, słaba jakość zszywania, czytelnicy książki z natury tarmoszący – to nie dawało nadziei na długi pobyt w rodzinnej bibliotece. Tym bardziej cieszy fakt, że „Nasza Księgarnia” zdecydowała się na wznowienie wybranych tytułów w jednym bardzo ładnie przygotowanym zbiorze w twardej oprawie. Przy tej okazji możemy przekonać się, jak z bajkami obszedł się czas pod względem ich odbioru przez współczesne dzieci.
Wydanie „Naszej Księgarni” kopiuje dokładnie dawne wydania, reprodukując nawet okładkę. W książce znajdziemy w sumie 10 historyjek oraz biogramy autorów i twórców ilustracji. Na początek dostajemy genialne „Daktyle” Danuty Wawiłow, nie mniej wspaniale zilustrowane przez Edwarda Lutczyna. To jedyny wiersz w tym wydaniu, purnonsensowa opowieść o pewnym śledztwie w sprawie zaginionych daktyli. Kto mógł je ukraść? Straszne goryle? Małe króliczki? Wilki, motylki, czy krokodyle? A może my – czytelnicy? Lekkie, dowcipne, wpadające w ucho, z pięknymi oryginalnymi ilustracjami.
Dwukrotnie w tomie gości dobrze znany kot Filemon i jego leniwy partner Bonifacy. Spośród licznych historyjek Marka Nejmana i Sławomira Grabowskiego znajdziemy tu dwie – „Noc kota Filemona” i „Wilczy apetyt”. Historyjki o wiejskich kotach zawsze łączyły się z sielskim klimatem dawnej wsi, opowiadane były niespiesznie (jak to w życiu kota bywa), z lekkim humorem i celnymi charakterystykami miauczących stworzeń (Nejman prywatnie opiekuje się stadem bezdomnych kotów i z pewnością można uznać go za eksperta w kocich sprawach). Tym razem – zwłaszcza w „Wilczym apetycie” będzie całkiem zabawnie, gdy koty źle zrozumieją pewne słowa i zaczną się nieco niepokoić… Ilustracje Julity Karwowskiej-Wnuczak doskonale powinny być znane wszystkim, którzy widzieli filmową wersję przygód Filemona („Wszystkie koty za pan brat mają drogi swe i płoty – po prostu koci świat”). Uzupełnieniem tych dwóch opowieści będzie inna książeczka tych twórców – „Cień pradziadka” – również o kocie, ale nieco innym – tym razem Feliksie, z którym o pewnej przygodzie z cieniem rozmawia jego właściciel.1)
Przyznam się, że z największą rezerwą podchodziłem do „Niebieskiej dziewczynki” Janiny Porazińskiej, zapewne dlatego, że autorka ta była patronem mojej szkoły podstawowej i jej twórczość musiałem dość dobrze poznać w dzieciństwie, dzięki czemu już wtedy wyrobiłem sobie zdanie, że jest mocno niedzisiejsza. Mimo to „Niebieska dziewczynka” się broni. Historyjka o dziewczynce będącej dziecięcym rysunkiem ma swój urok i ładne ilustracje nieźle stylizowane na dzieła kilkulatków (no, takich bardziej utalentowanych malarsko kilkulatków).
„Kolczatek” Heleny Bechlerowej to jedna z prostszych historii w tym zbiorze – taka dobranockowa opowieść o jeżyku, który szuka schronienia na zimę. Ciekawie opowiada najmłodszym o przyrodzie i porach roku.
Bardzo dobrym tekstem będzie „Chcę mieć przyjaciela” Danuty Wawiłow, skierowana do nieco starszych dzieci. Julka nie ma koleżanki i wyrusza, by taką zdobyć – problem w tym, że kieruje się wciąż do niewłaściwych osób, mając cały czas prawdziwą przyjaźń na wyciągnięcie ręki… Bardzo podobne ujęcie tematu pojawiło się we współczesnym bestsellerze dziecięcym „Basia i przedszkole”, choć w innym przedziale wiekowym. „Chcę mieć przyjaciela” jest tekstem bardzo mądrym, pokazującym, że przyjaźni nie warto kupować, że ludzie niekoniecznie są tacy, jacy wydają się być na pierwszy rzut oka. A wszystko to znów z bardzo ładnymi obrazkami, tym razem Zbigniewa Rychlickiego.
Piękną opowieścią będzie tekst Heleny Bechlerowej „Przygoda na balkonie”, w której smutny chłopiec z nogą w gipsie z tytułowego balkonu obserwuje świat. Jak się okazuje, nawet w takie niemiłym położeniu można znaleźć przyjaciela… Rysunki Marii Orłowskiej-Gabryś są wprost przepiękne i można się nimi zachwycać bez końca.
Przeurocza historyjka (ech, mnóstwo tych zachwytów, prawda) Joanny Papuzińskiej „Agnieszka opowiada bajkę” nie jest żadnym pouczeniem, nie ma jakichś ambicji wychowawczych, lecz po prostu jest przykładem sprytu dziecka, które w błyskotliwy sposób przekonuje swą mamę do przyjęcia do domu opuszczonego kotka. Potwierdzam – dzieci potrafią być aż tak sprytne.
Zbiór kończy tekst odbiegający od realizmu – bajka Heleny Bechlerowej „Zaczarowana fontanna”. Sympatyczne, ale na tle pozostałych opowieści chyba nieco mniej urokliwe. Przyznajmy jednak, że wcześniejsze opowiastki bardzo wyśrubowały poziom.
Powróćmy teraz do początkowego pytania – czy książeczki obroniły się po latach? Z punktu widzenia dorosłego bez wątpienia, o czym świadczą choćby powyższe zachwyty recenzenckie, choć może decydować o tym nostalgia. A z punktu widzenia dziecka? Jak najbardziej tak. Czteroletnia Karolina, wychowywana oczywiście w świecie telewizji MimiMini i Barbie, wielka miłośniczka „Toy Story” wysłuchała wszystkich bajek z uwagą, przyjemnością, a wiersz „Daktyle” stał się wielkim domowym przebojem. Widać, że dobra literatura dla dzieci nigdy się nie starzeje.
Jedynka w tytule świadczy o tym, że czekają nas kolejne wznowienia. Nie mogę się ich już doczekać, jednocześnie delikatnie zaznaczając, że czasy się chyba zmieniły. Dziś nie tylko mamy czytają.
koniec
13 czerwca 2011
1) To może niewłaściwe stwierdzenie – wiele osób uważa, że to raczej koty są właścicielami ludzi.

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Po komiks marsz: Maj 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.