EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Zaćmienie |
Data wydania | 16 czerwca 2010 |
Autor | Marta Magaczewska |
Wydawca | JanKa |
ISBN | 978-83-62247-02-8 |
Format | 176s. 145×205mm |
Cena | 20,— |
Gatunek | obyczajowa |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Zimny oddech Ankou |
EKSTRAKT: | 80% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Zaćmienie |
Data wydania | 16 czerwca 2010 |
Autor | Marta Magaczewska |
Wydawca | JanKa |
ISBN | 978-83-62247-02-8 |
Format | 176s. 145×205mm |
Cena | 20,— |
Gatunek | obyczajowa |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | MadBooks.pl |
Wyszukaj w | Selkar.pl |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Hm, nie przypominam sobie, żeby bohaterka miała halucynacje (pamiętnik Mary to raczej specyficzna twórczość artystyczna, a nie zapis urojeń). Z Mariusem Geertem to trochę skomplikowana sprawa, bo z całej fabuły wynika, że Marius jak najbardziej istnieje, nie jest urojeniem, a puentę można różnie interpretować (mnie przyszło do głowy nie tyle, że Mara uroiła sobie Mariusa, co że Mara _wymyśliła_ sobie Mariusa i napisała tę książkę). Co do strachu przed śmiercią - znalazłam cytat z rzeczonego pamiętnika:
"Boję się śmierci. Boję się bólu, uczucia, że odchodzę, a inni zostają i żyć będą beze mnie. Boję się tego, co jest po śmierci. To wielka zmiana, a ja tak nie lubię zmian. Najgorsza jest świadomość umierania - tego się boję. Jak Neron, który bał się wbić sztylet w szyję."
A dalej (i, zdaje się, kilka lat później - już po co najmniej jednej próbie samobójczej) Lydia/Mara mówi:
"Ja... gdzieś we mnie tkwi coś, co sprawia, że nie potrafię czuć szczęścia, że nie potrafię kochać, że w życiu widzę śmierć, w szczęściu jego koniec, a w miłości cierpienie. Mnie już brakuje sił."
Jedno i drugie wydało mi się, jako czytelnikowi, wiarygodne.
Również pozdrawiam :)
Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.
więcej »„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.
więcej »Oficer MO Szczęsny, co sugeruje już zresztą samo nazwisko, to prawdziwe dziecko szczęścia. Po śledztwie opisanym w swej debiutanckiej „powieści milicyjnej” Anna Kłodzińska postanowiła uhonorować go awansem na kapitana i przenosinami do Komendy Miejskiej. Tym samym powinien się też zmienić format prowadzonych przez niego spraw. I rzeczywiście! W „Złotej bransolecie” na jego drodze staje wyjątkowo podstępny bandyta.
więcej »Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner
Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner
Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner
Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner
Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner
Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner
Martwy człowiek wygląda jak krewetka
— Agnieszka Hałas
Czy książki czytają ludzi? Autorzy kontra czytelnicy
— Agnieszka Hałas, Anna Nieznaj, Beatrycze Nowicka, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Człowiek, pies i śmierć
— Agnieszka Hałas
Życie seksualne profesorów
— Agnieszka Hałas
W toksycznej matni
— Agnieszka Hałas
Milczenie ryb
— Agnieszka Hałas
W oparach chloru
— Agnieszka Hałas
Martwy człowiek wygląda jak krewetka
— Agnieszka Hałas
Babcia w kuchni lata nago, Józek goni ją z szufladą: o pisaniu scen miłosnych
— Agnieszka Hałas
9 sposobów na opowiadanie
— Agnieszka Hałas
Raz, dwa, Edward już cię ma! – redaktorki Esensji omawiają „Zmierzch”
— Agnieszka Hałas, Anna Kańtoch, Magdalena Kubasiewicz, Anna Nieznaj
Hej! Jako przyszły, niedoszły psychiatra muszę się trochę zdenerwować na określenie 'boi się umrzeć' w odniesieniu do osoby cierpiącej na depresję oraz halucynacje lub też bardziej urojenia głównej bohaterki, które są niespójne z jej obnizonym nastrojem ale rozumiem, że wartość artystyczna dzieła przez to wzrosła. Pozdrawiam serdecznie autorkę recenzji.