Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 9 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Steve Miller, Sharon Lee
‹Agent›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAgent
Tytuł oryginalnyAgent of Change
Data wydaniamaj 2003
Autorzy
Wydawca MAG
CyklLiaden
ISBN83-89004-44-5
Format279s.
Cena25,-
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Poślizgiem po Wszechświecie
[Steve Miller, Sharon Lee „Agent” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Trudno mi zatem ocenić tę książkę. Widzę w niej pomysły, czuję przez skórę znośną fabułę, jawi mi się na myślowym horyzoncie świadomość autorskich starań o wykreowanie interesujących postaci, ale jest to wszystko rozumowo. Bo czytać to mi się już tego nie chce. Kto chętny na godzinkę - dwie rozrywki, niech spróbuje, może będzie bardziej w jego guście.

Eryk Remiezowicz

Poślizgiem po Wszechświecie
[Steve Miller, Sharon Lee „Agent” - recenzja]

Trudno mi zatem ocenić tę książkę. Widzę w niej pomysły, czuję przez skórę znośną fabułę, jawi mi się na myślowym horyzoncie świadomość autorskich starań o wykreowanie interesujących postaci, ale jest to wszystko rozumowo. Bo czytać to mi się już tego nie chce. Kto chętny na godzinkę - dwie rozrywki, niech spróbuje, może będzie bardziej w jego guście.

Steve Miller, Sharon Lee
‹Agent›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAgent
Tytuł oryginalnyAgent of Change
Data wydaniamaj 2003
Autorzy
Wydawca MAG
CyklLiaden
ISBN83-89004-44-5
Format279s.
Cena25,-
Gatunekfantastyka
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Nie wiem, co będzie dalej z cyklem "Liaden" autorstwa Stevena Millera i Sharon Lee. Pierwszy tom miał pewne poślizgi, ale można to było wybaczyć, w końcu każdemu zdarzają się wpadki przy nabieraniu rozpędu. Ale przed naszymi oczyma jawi się jaskrawymi kolorami okładka tomu drugiego pt. "Agent", o której da się powiedzieć jedną dobrą rzecz - nie jest ona żadną miarą spoilerem, bo z treścią książki nie ma nic wspólnego. Co do samej powieści - no cóż, waham się z jednoznaczną jej oceną.
Nieco szkoda tej okładki, bo Miri Robertson, główna bohaterka książki ma być piękną, rudą kobietą, której urok zwala z nóg Val Cona agenta Liaden. Te kasztanowe loki nieco mogłyby osłodzić lekturę, a tak... jeszcze pierwsza szpiegowska akcja jest interesująca, ale potem Val Con, bestia wywiadu, morderca nieposłusznych, żywa maszyna do likwidowania zbędnych Wszechświatów postępuje jak smętny idiota o nadmiarze genów George′a Byrona. I trend ten będzie trwał i rozkwitał, bo co nasza genialna parka coś odwinie, to ręce opadają. Pewnym usprawiedliwieniem dla nich może być jedynie fakt, że się próbują w sobie zakochać, a oboje dostali już od życia ciężko w kość.
Jednak to nie fabuła i wydarzenia są problemem tej książki. Wręcz przeciwnie, pisarsko oboje autorzy są nieźli i książka oszałamia tempem, sprawnością przeskakiwania od fajerwerku do fajerwerku. Jednak nie jest to powieść, którą mógłbym polecić z czystym sumieniem jako rozrywkę do pociągu, bo jej twórcy, mam wrażenie, nie mieli czasu wszystkiego dopracować i ślizgają się w zamian. Jeżeli nie wiedzą czegoś, to po prostu robią mądre miny, rzucają aluzje i każą się domyślać. Strategia skuteczna w dwóch przypadkach - jeżeli książka rozpoczyna się od związania czytelnika frapującą zagadką lub jeżeli od bohaterów po prostu oderwać się nie można.
Metoda pierwsza jest niemożliwa, bo "Agent" to prosta space opera, nieskazitelna wręcz w swej liniowości. Drugi upada, bo bohaterowie są drażniący w swoim postępowaniu i uczuciach. Z braku tego "zachłyśnięcia" się książką, starania autorów o zbudowanie interesującego Wszechświata zdają się być jedynie ślizganiem się po temacie. Może po prostu potrzebne byłoby jeszcze pięćdziesiąt mięsistych stron tekstu? Może to problemy z tłumaczeniem?1
Trudno mi zatem ocenić tę książkę. Widzę w niej pomysły, czuję przez skórę znośną fabułę, jawi mi się na myślowym horyzoncie świadomość autorskich starań o wykreowanie interesujących postaci, ale jest to wszystko rozumowo. Bo czytać to mi się już tego nie chce. Kto chętny na godzinkę - dwie rozrywki, niech spróbuje, może będzie bardziej w jego guście.
koniec
1 lipca 2003
1) Po lekturze powieści mam wrażenie, że tłumaczenie tytułu powinno być inne, bo tytuł obecny odnosi się wyłącznie do Val Cona, podczas gdy oryginalny jest wieloznaczny, opisuje zarówno jego - "zmieniającego się agenta", jak i ją - "czynnik zmiany"

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Kto nie ryzykuje, ten… w spokoju nie żyje
Sebastian Chosiński

8 V 2024

Na toruńską oficynę C&T można liczyć! Czasami wprawdzie oczekiwanie trwa kilka miesięcy, ale w końcu wydaje ona kolejną, wcześniej nieznaną w Polsce, powieść Georges’a Simenona. Tym razem wybór padł na powstałą w połowie lat 50. ubiegłego wieku książkę „Maigret u pana ministra”. To historia śledztwa w sprawie zaginięcia dokumentu, który po opublikowaniu mógłby wysadzić w powietrze układ polityczny Czwartej Republiki.

więcej »

Sukcesy hodowcy drobiu
Miłosz Cybowski

7 V 2024

„Rękopis Hopkinsa” R. C. Sherriffa nie jest typową powieścią o końcu świata. Jak na książkę mającą swoją premierę w 1939 roku, prezentuje się ona całkiem nieźle także w dzisiejszych czasach.

więcej »

Fakty i wyobraźnia
Joanna Kapica-Curzytek

5 V 2024

„Przepis na potwora” to książka na wysokim poziomie, popularyzująca w oryginalny sposób naukę i jej historię. W jej tle jest słynny utwór literacki, a efekt tego połączenia jest wręcz znakomity.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Honorna panienka w kosmolocie
— Eryk Remiezowicz

Tegoż autora

Najstarsza magia
— Eryk Remiezowicz

Kronika śmierci niezauważonej
— Eryk Remiezowicz

Zamknąć Królikarnię!
— Eryk Remiezowicz

Książka, która nie dotarła do nieba
— Eryk Remiezowicz

Historia żywa
— Eryk Remiezowicz

Na siłę
— Eryk Remiezowicz

Wpadnij do wikingów
— Eryk Remiezowicz

Gdzie korekta to skarb
— Eryk Remiezowicz

Anielski kryminał
— Eryk Remiezowicz

I po co ten pośpiech?
— Eryk Remiezowicz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.