Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Marcin Szczygielski
‹Arka Czasu›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułArka Czasu
Data wydania24 października 2013
Autor
IlustracjeDaniel de Latour
Wydawca Stentor
ISBN978-83-6346-215-4
Format288s. 140×200mm
Cena30,—
Gatunekdla dzieci i młodzieży, fantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Mała Esensja: Pod okupacją Morloków
[Marcin Szczygielski „Arka Czasu” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Rafał ma prawie dziewięć lat. Mieszka w Dzielnicy. Nie chodzi do szkoły, ale czasem odwiedza bibliotekę, uważając, by po drodze nie natknąć się na złych Morloków z karabinami. Nazywa ich tak, odkąd przeczytał książkę pana Wellsa, choć wie, że prawdziwa nazwa to esesmani. Wie też, że jest Żydem i że Niemcy bardzo go za to nie lubią, nawet jeśli umie się modlić i mówi tylko po polsku. Nie wie jednak, jaki los szykują jego rodakom Morlokowie ani jaką rolę odegra w jego dalszych losach wehikuł czasu…

Iwona Michałowska

Mała Esensja: Pod okupacją Morloków
[Marcin Szczygielski „Arka Czasu” - recenzja]

Rafał ma prawie dziewięć lat. Mieszka w Dzielnicy. Nie chodzi do szkoły, ale czasem odwiedza bibliotekę, uważając, by po drodze nie natknąć się na złych Morloków z karabinami. Nazywa ich tak, odkąd przeczytał książkę pana Wellsa, choć wie, że prawdziwa nazwa to esesmani. Wie też, że jest Żydem i że Niemcy bardzo go za to nie lubią, nawet jeśli umie się modlić i mówi tylko po polsku. Nie wie jednak, jaki los szykują jego rodakom Morlokowie ani jaką rolę odegra w jego dalszych losach wehikuł czasu…

Marcin Szczygielski
‹Arka Czasu›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułArka Czasu
Data wydania24 października 2013
Autor
IlustracjeDaniel de Latour
Wydawca Stentor
ISBN978-83-6346-215-4
Format288s. 140×200mm
Cena30,—
Gatunekdla dzieci i młodzieży, fantastyka
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
„Arka czasu”, triumfatorka III Konkursu Literackiego im. Astrid Lindgren, jest drugą po „Czarnym młynie” książką Marcina Szczygielskiego dla dzieci, jaką miałam przyjemność przeczytać. O ile akcja „Czarnego młyna” rozgrywa się współcześnie, a „Arka” przenosi nas w czasy wojennej zawieruchy, druga z książek paradoksalnie wydaje się mniej mroczna. Podobnie jak chłopiec z „Pokoju” Emmy Donoghue, mieszkający w szafie i uważający tytułowy pokój za cały swój świat, Rafał zna tylko życie w getcie. Z dawnych lat pamięta zaledwie migawki, które czasem wydają mu się snem. Dzięki temu dostajemy opowieść przygodową osadzoną w realiach okupacyjnej Warszawy – zarówno getta, jak i strony aryjskiej – i co ciekawe, bogatą w historyczne szczegóły, a zarazem pozbawioną dydaktyzmu.
Warto się zatrzymać przy tych szczegółach, bo rzeczywiście wojenna Warszawa pod piórem Szczygielskiego (rocznik 1972) ożywa, jakby sam autor dysponował wehikułem czasu i dzięki niemu znał tamten świat z pierwszej ręki. Droga Rafała do biblioteki, jego podwórkowe życie, ucieczka z getta, ukrywanie się na terenie ZOO – wszystko to opisano z wielką dokładnością i uzupełniono dwiema mapkami: ta na początku książki przedstawia getto i jego okolice, ta na końcu – ogród zoologiczny, w którym wielu zbiegłych Żydów znajdowało schronienie dzięki państwu Żabińskim, dyrektorowi ZOO oraz jego żonie. Autor ani na chwilę nie zapomina, że dziecko szuka w książce przede wszystkim przygody, a im bardziej będzie ona niebezpieczna, tym jest ciekawiej. Brak dydaktyzmu nie oznacza jednak braku wartości dydaktycznych: chwilami ma się wrażenie, że nad książką unosi się duch Janusza Korczaka, dobrodusznego doktora pokazującego młodym czytelnikom, dlaczego nie należy kopać chleba ani podbierać staruszkom zbyt wielu kalafiorów albo dlaczego nie powinniśmy zapominać o ciemnych kartach historii.
Jeśli można autorowi coś zarzucić, to zbyt liczne odwołania do książki Wellsa. Bo „Arka czasu” to także fantastyka. Już sam tytuł sugeruje, że urządzenie do podróżowania w czasie odegra w powieści istotną rolę, lecz nadmierne opieranie własnej opowieści na cudzym, mocno już wyeksploatowanym pomyśle niemal zawsze odbija się negatywnie na ostatecznym kształcie utworu. Na szczęście tym razem mamy do czynienia z książką dla dzieci, które „Wehikułu czasu” najpewniej jeszcze nie znają i którym w związku z tym nie tylko nie przeszkodzi to, co przeszkadza dorosłej recenzentce, ale nawet, być może, zachęci je do sięgnięcia po powieść Wellsa – jeśli nie teraz, to w przyszłości.
Swoją drogą, właśnie dzięki wehikułowi autor kreuje jedną z najzabawniejszych, a zarazem najbardziej skłaniających do refleksji scen w książce, przenosząc bohatera na moment do naszych czasów, które z jednej strony jawią mu się oazą dobrobytu, z drugiej zaś pokazują, jak dalecy jesteśmy od docenienia tego, co mamy – nie tylko w kategoriach materialnych, ale i międzyludzkich.
Zakończenie nie należy do moich ulubionych momentów książki. Nie cierpię epilogów, w których autor przenosi czytelnika o kilkadziesiąt lat w przód i każe mu oglądać bohatera, gdy ten jest już stary i łysy albo co najmniej gruby. Fakt, że ów manewr zastosowano w celu wyjaśnienia tajemnicy podróżowania Rafała w czasie, tylko pogarsza sprawę – lepiej byłoby pozostawić czytelnikowi decyzję, czy chce wierzyć w prawdziwość jego wycieczek, czy też woli włożyć je między bajki.
W odróżnieniu od „Czarnego młyna” powieść ma bardzo interesującą szatę graficzną z ciekawie rozmieszczonymi rysunkami Daniela de Latour, wywołującymi tęsknotę za ilustracjami Bohdana Butenki do książek Niziurskiego czy Domagalika. Może nie tak zabawnymi, ale przyjemnymi. Z czcionką małolaty sobie poradzą, słownictwo też na ogół zrozumiałe, choć od czasu do czasu autor atakuje słowami, które trudno sobie wyobrazić w ustach dziewięciolatka (np. „trwożliwie”). Z błędów odnotowałam jedną literówkę i jeden przypadek zastosowania pisowni rozdzielnej zamiast łącznej, co jak na dzisiejsze czasy jest wynikiem przyzwoitym. Warto zauważyć upodobanie Szczygielskiego do narracji w czasie teraźniejszym, która niżej podpisanej bardzo się podoba.
koniec
8 grudnia 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Ersatz duszy
— Iwona Michałowska

Potęga podświadomości
— Iwona Michałowska

Serca wielkie i małe
— Iwona Michałowska

14. Tydzień Kina Hiszpańskiego - relacja
— Iwona Michałowska

Transatlantyk 2013: Dzień 8
— Sebastian Chosiński, Gabriel Krawczyk, Iwona Michałowska

Alicja w Krainie Chichów
— Iwona Michałowska

Arlekin na barykadach
— Iwona Michałowska

Nakręcane anioły
— Iwona Michałowska

Cudzego nie znacie: Fantasy po argentyńsku
— Iwona Michałowska

Szpiegowanie na ekranie
— Iwona Michałowska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.