Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Tomasz Lis
‹Nie tylko FAKTY›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNie tylko FAKTY
Data wydania21 września 2004
Autor
Wydawca Rosner i Wspólnicy
ISBN83-89217-52-X
Format288s. 155×235mm
Cena26,—
Gatuneknon‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Miałem dziesięć lat…
[Tomasz Lis „Nie tylko FAKTY” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Po „Co z tą Polską?”, pozycji będącej swoistym programem politycznym, Tomasz Lis wydaje kolejną książkę. „Nie tylko FAKTY” trafia jednak na zupełnie inną półkę księgarni niż swa poprzedniczka – do zakątka autobiografii.

Wojciech Gołąbowski

Miałem dziesięć lat…
[Tomasz Lis „Nie tylko FAKTY” - recenzja]

Po „Co z tą Polską?”, pozycji będącej swoistym programem politycznym, Tomasz Lis wydaje kolejną książkę. „Nie tylko FAKTY” trafia jednak na zupełnie inną półkę księgarni niż swa poprzedniczka – do zakątka autobiografii.

Tomasz Lis
‹Nie tylko FAKTY›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNie tylko FAKTY
Data wydania21 września 2004
Autor
Wydawca Rosner i Wspólnicy
ISBN83-89217-52-X
Format288s. 155×235mm
Cena26,—
Gatuneknon‑fiction
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Tomasz Lis w swej najnowszej książce pisze, że miał tylko kilka miesięcy na jej przygotowanie – czas pomiędzy odejściem z TVN-u i podjęciem pracy w Polsacie. Jeśli oznacza to, że pisał ją wyłącznie wtedy, „z głowy”, mamy do czynienia z człowiekiem o iście niesamowitej pamięci do …faktów. Lecz choć w „Nie tylko FAKTY” nie ma ani słowa o ewentualnych pamiętnikach, nie ma też odcinania się od ewentualnych źródeł – zapewne więc wspomnienia mają mocne oparcie w prowadzonych w swym czasie notatkach, robionych zdjęciach (książka jest stosunkowo obficie w nie zaopatrzona) i gromadzonych pamiątkach.
„Nie tylko FAKTY” są bowiem ni mniej, ni więcej, tylko autobiografią Tomasza Lisa. Zapisem wspomnień z dziennikarskiej kariery człowieka startującego w mediach dopiero w 1989 roku, lecz już od dzieciństwa zafascynowanego telewizyjnym „Dziennikiem” – niezależnie od prezentowanych w nim propagandowych treści. To piętnaście lat z najnowszej historii Polski, widzianych okiem dziennikarza nie zawsze obecnego w kraju, w którym tyle się działo. Okiem bystrym, choć czasem „mądrym po szkodzie”, zmieniającym swe zawsze uczciwie stawiane poglądy i rewidującym nastawienie do niektórych spraw po ujawnieniu nieznanych mu wcześniej faktów.
Dość dużo miejsca Tomasz Lis poświęcił sprawie niedyspozycji goleni prezydenta w Charkowie, czyli – jak twierdzi wielu – ewidentnego skandalu z pijaną głową naszego państwa. TVN był wówczas jedyną stacją, która odważyła się pokazać kompromitujący materiał, lecz droga do emisji okazała się być o wiele, wiele dłuższa niż odległość Charków – studio TVN. Autor przytacza w tym miejscu obszerny zapis telewizyjnej rozmowy z prezydenckim ministrem Kaliszem, omawia też kompletnie wypaczony układ medialny z wszechwładnym sekretarzem Czarzastym. Innymi słowy, stara się wyjaśnić, dlaczego prezydent tak długo uchodził za osobę objętą w mediach (w tym także w TVN) swoistym immunitetem.
Przy okazji wspominania pierwszej połowy 2002 roku autor drobiazgowo przedstawił swój harmonogram ówczesnej pracy. Od 8.50 rano, przez pierwsze spotkania i kolegium redakcyjne, po 19.40, gdy po emisji „Faktów” można się było zbierać do domu – godzina za godziną ciężkiej harówki, ciągle czując na barkach ogromną odpowiedzialność przed milionami telewidzów.
Z książki wyczytamy, ile jest warta nagroda Wiktora i dlaczego tak niewiele; przez kogo i komu jest przyznawana w pseudodemokratyczny, znany z PRL-u sposób – jesteś w jury, więc głosuj, ale my ci powiemy, na kogo. Możemy także dowiedzieć się, co w latach 90. spotkało Waldemara Milewicza, gdy odmówił głosowania na odgórnie wskazaną osobę. Autor przedstawił także bardzo konkretny wymiar ludzkiego życia. Swego życia. 40 dolarów – tyle wyniosła różnica cen biletów na samolot, którym leciał, a na samolot, którym miał lecieć, a który się rozbił…
W innym miejscu wypisał 11 przykazań dla reporterów telewizyjnych, z których wiele powinno znaleźć zastosowanie we wszelkim dziennikarstwie i pisarstwie, zwłaszcza publicystycznym:
  1. zdecyduj, co jest najważniejsze i co naprawdę chcesz powiedzieć widzom;
  2. informuj, ale pamiętaj, że musisz wyjaśnić widzowi kontekst oraz tło wydarzenia;
  3. używaj tylko słów, które potrafi zrozumieć rozgarnięty absolwent podstawówki;
  4. pamiętaj o atrakcyjnym pierwszym zdaniu;
  5. ludzie mają materiał widzieć i słyszeć – pamiętaj o „dźwiękach”;
  6. nie mów o tym, co ludzie widzą – wytłumacz, dlaczego widzą to, co widzą;
  7. wypowiedź w materiale nagraj tak, by ludzie mogli spojrzeć w oczy osobie, która mówi;
  8. czytaj wolno i wyraźnie, a jednocześnie dynamicznie;
  9. pomyśl, co jest pointą sprawy i materiału;
  10. pamiętaj, że zdjęcia w materiale muszą być bardzo różnorodne;
  11. bądź schludna(y) i elegancka(i).
Przede wszystkim jednak „Nie tylko FAKTY” to opowieść o ludziach, których Tomasz Lis spotkał, z którymi współpracował i którym w dużej mierze zawdzięcza swoją niesamowitą karierę. Czytając niektóre fragmenty książki, a zwłaszcza pożegnanie „Faktów” z Lisem (w telewizyjnym felietonie Tomasza Sianeckiego) czy walkę zmarłego niedawno Marcina Pawłowskiego z nieuleczalną chorobą, odnosi się wrażenie, że autor chciał wystawić – i wystawił – w książce pomnik swym koleżankom i kolegom z pracy. Pomnik jak najbardziej zasłużony. Bo czyż prowadzone przez Lisa, ale współtworzone przez większe przecież grono redakcyjne „Fakty” nie były wówczas dla masowego telewidza jedyną ogólnie dostępną alternatywą informacyjną wobec wciąż propagandowej „telewizji tylko z nazwy publicznej”?
koniec
6 stycznia 2005

Komentarze

20 V 2012   08:52:08

Dobra dobra, już w TV jest wystarczająco beznadziejny by jeszcze chcieć coś o nim czytać ?

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fakty i wyobraźnia
Joanna Kapica-Curzytek

5 V 2024

„Przepis na potwora” to książka na wysokim poziomie, popularyzująca w oryginalny sposób naukę i jej historię. W jej tle jest słynny utwór literacki, a efekt tego połączenia jest wręcz znakomity.

więcej »

PRL w kryminale: Nie bądź jak kura w Wołominie!
Sebastian Chosiński

3 V 2024

Szczęsny to ma klawe życie! Nie nudzi się nawet jednego dnia, ponieważ w peerelowskiej Warszawie zbrodnie popełniane są bez opamiętania. A że jest inteligentny i zawsze dopina swego, wzbudza podziw współpracowników i przełożonych. Miewa też magnetyczny wpływ na kobiety, chociaż nie pozwala sobie zamącać umysłu ich urodą. Dlatego też udaje mu się w końcu rozwikłać w „Dwóch włosach blond” wielce skomplikowaną intrygę kryminalną.

więcej »

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Tchnąć ducha
— Wojciech Gołąbowski

Tegoż autora

Czym by tu zapełnić spiżarnię?
— Wojciech Gołąbowski

Zbierając okruchy przeszłości
— Wojciech Gołąbowski

Gdy szukasz własnej drogi
— Wojciech Gołąbowski

Tylko praca dyplomowa, niestety
— Wojciech Gołąbowski

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
— Wojciech Gołąbowski

Ryzykowny pomysł za sto punktów
— Wojciech Gołąbowski

Niewykorzystany potencjał
— Wojciech Gołąbowski

Nawet jeśli nie wierzysz w duchy, one wierzą w ciebie
— Wojciech Gołąbowski

10 naj… : Wehikuły czasu
— Wojciech Gołąbowski, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Jak pić, to w wesołym towarzystwie
— Wojciech Gołąbowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.