Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Yoshimoto Banana
‹Kuchnia›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKuchnia
Tytuł oryginalnyKitchen
Data wydania16 lipca 2004
Autor
PrzekładAnna Zielińska-Elliott
Wydawca PIW
ISBN83-06-02931-3
Format136s. 125×195mm
Cena23,—
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Słodko-gorzka japońska „Kuchnia”
[Yoshimoto Banana „Kuchnia” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Bestsellerowy debiut japońskiej pisarki Banany Yoshimoto właśnie ukazał się w Polsce. Delikatna, lekka i subtelna proza przenosi czytelników w nastrój japońskiej melancholii – smutku połączonego z radością, miłości ze śmiercią. Nie brak i nadziei, dzięki której wymowa całości ma optymistyczny wydźwięk.

Maciej Popis

Słodko-gorzka japońska „Kuchnia”
[Yoshimoto Banana „Kuchnia” - recenzja]

Bestsellerowy debiut japońskiej pisarki Banany Yoshimoto właśnie ukazał się w Polsce. Delikatna, lekka i subtelna proza przenosi czytelników w nastrój japońskiej melancholii – smutku połączonego z radością, miłości ze śmiercią. Nie brak i nadziei, dzięki której wymowa całości ma optymistyczny wydźwięk.

Yoshimoto Banana
‹Kuchnia›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKuchnia
Tytuł oryginalnyKitchen
Data wydania16 lipca 2004
Autor
PrzekładAnna Zielińska-Elliott
Wydawca PIW
ISBN83-06-02931-3
Format136s. 125×195mm
Cena23,—
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Wydana w Japonii w 1988 roku „Kuchnia” jest debiutem 23-letniej wówczas Banany Yoshimoto. Książka z miejsca osiągnęła sukces i w ciągu dwóch lat rozeszła się w ponad sześciu milionach egzemplarzy. Przetłumaczona na wiele języków, teraz ukazała się również po polsku.
Składa się z dwóch opowieści – dłuższej, tytułowej oraz krótszej „Moonlight Shadow”. Obie są napisane w podobnym stylu, uzupełniają się i tworzą zgrabną całość. Tym, co najbardziej mnie urzekło, jest ów styl właśnie – delikatny, subtelny i lekki, tematyką obejmujący coś, czego do tej pory w Japonii nie było – świat nastolatek – kobiet, które wprawdzie wyrosły już z okresu dzieciństwa, lecz daleko im jeszcze do świata dorosłych. Radość miesza się z żalem, miłość ze śmiercią, marzenia z rzeczywistością. Dodatkowo wszystko przyprawione jest tym, co z kuchnią nierozerwalnie związane – czyli jedzeniem.
Bohaterką pierwszej opowieści jest Mikage, studentka, której właśnie zmarła mieszkająca z nią babcia, jej ostatnia krewna. Teraz Mikage musi się przeprowadzić, ponieważ nie stać jej na opłacanie mieszkania. Wciąż zagubiona po utracie ukochanej osoby nie ma sił na jakiekolwiek działanie. A już na pewno nie na ślęczenie nad gazetową stroną pełną ogłoszeń. Od przedwczesnego wejścia w dorosłość ratuje ją Yuichi Tanabe, chłopak, który pracuje w kwiaciarni i nieraz pomagał babci Mikage przynieść kwiaty do domu. Teraz dzwoni do drzwi i wiedząc o ciężkim położeniu dziewczyny, proponuje jej wspólne mieszkanie razem z jego matką.
Wszystko to wydaje się skomplikowane i nierzeczywiste, jednak nie budzi sprzeciwu czytelnika. Co więcej, fabuła konstrukcyjnie przypomina trochę niektóre typy mangi – odrealnione i momentami fragmentaryczne. A plastyczne opisy zatopionego w deszczu Tokio aż proszą się o narysowanie.
Bohaterką drugiej historii jest dwudziestolatka, której chłopak zginął w wypadku samochodowym. Dziewczyna próbuje dać sobie jakoś radę w świecie, który przepełnia ją bólem i żalem. Tym, co pomaga jej jakoś przetrwać, jest poranny jogging. Podczas jednego z takich biegów poznaje tajemniczą kobietę, która obiecuje jej doświadczenie czegoś, co zdarza się tylko raz na sto lat…
W obu nowelkach dominuje nastrój melancholii i smutku po utracie bliskich osób przeplatany radosnymi momentami. Nie pozwala to na jednoznaczny odbiór prozy Banany. Relacje pomiędzy bohaterami również bywają bardzo „dziwne”. Mikage mieszka razem z Yuichim i oboje zachowują się, jakby była pomiędzy nimi jakaś „chemia”, wspólnota uczuć. Niemniej kochankami nie są, nie sprawiają też wrażenia, jakby traktowali się jak rodzeństwo.
Utwory Banany są optymistyczne w swojej wymowie. Sprawia to głównie obecna w nich nadzieja, pozwalająca wierzyć, że wszystkie smutki towarzyszące bohaterom przeminą oraz że dzięki przykrym doświadczeniom łatwiej będzie im stawić czoło nieuchronnej dorosłości.
Warto zauważyć, że „japońskość” nie rzuca się w oczy i czytelnik może jej nawet nie dostrzec. Jest jednak obecna jako drugi plan, tło – jak choćby deszczowe Tokio; jako subtelność uczuć i ich kruchość związana z wiekiem dorastania. Jak również pewna obawa przed dorosłością, której przypisane są hierarchia i sztywne role społeczne. Powieść przepełniają także delikatne filozoficzne refleksje – poświęcone przeważnie tematom nieuchronności przemijania, straty, śmierci…
Książkę Banany Yoshimoto czyta się bardzo dobrze, z zainteresowaniem, wywoływanym dodatkowo wciąż trochę dla nas egzotyczną baśniowością. Towarzyszy temu w zasadzie tylko jeden szkopuł. Książeczka ma bowiem ledwo ponad 130 stron, można ją przeczytać w dwie godziny, a kosztuje 23 złote. Za tę cenę chciałoby się mieć trochę więcej tej słodko-gorzkiej przyjemności.
Ekstrakt samej powieści oceniam na 80%, odejmuję jednak 10% za cenę niewspółmierną do objętości.
koniec
9 marca 2005

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Nie ma zmartwienia
— Maciej Popis

A zatem jesteś Śmiercią…
— Maciej Popis

Afera gruntowa
— Jakub Gałka, Maciej Popis

Trupi posmak pocałunku
— Maciej Popis

Dziewiętnastowieczna rewolucja komputerowa
— Maciej Popis

Kulturalne odśnieżanie
— Maciej Popis

Do 99 razy sztuka
— Maciej Popis

Panaceum na Rzeczpospolitą
— Maciej Popis

Zabawa w policjanta i mordercę
— Maciej Popis

Głębie i tajemnice
— Maciej Popis

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.