Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Piotr Siemion
‹Finimondo›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułFinimondo
Data wydania6 maja 2004
Autor
Wydawca W.A.B.
ISBN83-89291-90-8
Format258s. 125×195mm
Cena39,99
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Sen nocy zimowej
[Piotr Siemion „Finimondo” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W „Finimondo” Piotrowi Siemionowi udało się uzyskać naprawdę ciekawy efekt literacki, poprzez połączenie pozornie tak niepasujących elementów jak humorystycznie przedstawiona historia miłosna i skomplikowana afera polityczno-gospodarcza.

Marcin Mroziuk

Sen nocy zimowej
[Piotr Siemion „Finimondo” - recenzja]

W „Finimondo” Piotrowi Siemionowi udało się uzyskać naprawdę ciekawy efekt literacki, poprzez połączenie pozornie tak niepasujących elementów jak humorystycznie przedstawiona historia miłosna i skomplikowana afera polityczno-gospodarcza.

Piotr Siemion
‹Finimondo›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułFinimondo
Data wydania6 maja 2004
Autor
Wydawca W.A.B.
ISBN83-89291-90-8
Format258s. 125×195mm
Cena39,99
Gatunekobyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Z kart powieści wyłania się obraz zimowej Warszawy początku XXI wieku – miasta, gdzie obok elit politycznych i oddziałów wielkich światowych korporacji, egzystują ludzie nieposiadający własnego lokum. Nie jest to bynajmniej realistyczna wizja stolicy i jej mieszkańców, chociaż w „Finimondo” nie brakuje takich detali, jak „bratanie się” posłów z różnych ugrupowań czy guziec ukrywający się w Lesie Kabackim. Prawdę mówiąc, realia Warszawy przypominają raczej połączenie opisów z „Gazety Stołecznej” z obrazem „elit” kreowanym przez kolorowe czasopisma kobiece. Nie należy jednak czynić z tego zarzutu, gdyż najwyraźniej właśnie o to chodziło autorowi – przecież już od pierwszych stron podkreśla on umowność świata przedstawionego, o czym świadczy choćby żartobliwy podtytuł powieści – „komedia romantyczna”. Wydaje mi się, że rozwiązaniom fabularnym „Finimondo” bliżej jednak do komedii Szekspira niż do popularnego obecnie produktu kultury masowej. Obserwujemy wprawdzie skomplikowane perypetie uczuciowe czwórki głównych bohaterów, ale należy podkreślić, że to nie wątek miłosny jest w powieści najbardziej istotny. Tak naprawdę autor nie rozwodzi się przecież nad uczuciami i rozterkami postaci, lecz ciągle zmusza je do działania, jakby podlegały jakiemuś czarowi czy fatum.
Akcja powieści rozpoczyna się w momencie, gdy Karolina postanawia opuścić Aureliusza Rzakowicza – „ostatniego sprawiedliwego dziennikarza prawicy”. Jest to zarazem dzień jego powrotu z misji pośredniczenia w negocjacjach dotyczących prywatyzacji polskich spółek, połączonej z „premią” dla partii politycznej Aureliusza. Następnie na drodze małżeństwa Rzakowiczów pojawiają się, przybyły z prowincji Tadeusz Olender i Zosia Rozalis, pracująca w Global Solution Audit. W krótkim czasie losy całej czwórki przeplatają się ze sobą i zmierzają ku szczęśliwemu zakończeniu (tak chyba przystało na „komedię romantyczną”?). Jednak intryga miłosna wiąże się ściśle z machinacjami przy prywatyzacji dwóch spółek P.
Piotr Siemion w świetny sposób przeplata te wątki i pod pozorem lekkiej historyjki miłosnej daje czytelnikom w sumie dość ostrą satyrę polityczno-obyczajową. Bez wątpienia obraz machlojek w świecie polityki i wielkiego biznesu to najciekawszy element „Finimondo”. Dzieje się tak, dlatego że zostały one przedstawione z jednej strony w sposób przekonujący (porozumienia polityków ponad podziałami – w sprawie łapówek, „kreatywna księgowość” itd.), z drugiej zaś strony z przymrużeniem oka i dużym poczuciem humoru. Swoistym literackim majstersztykiem jest umiejętne skomponowanie spójnej całości z wątków miłosnego i polityczno-aferalnego oraz nadanie powieści teatralnej umowności, która jednak nie razi sztucznością.
Główny atut książki Piotra Siemiona jednocześnie jednak sprawia, że w krótkim czasie powieść prawdopodobnie sporo straci na atrakcyjności. O ile teraz czytelnik z przyjemnością wyłapuje nawiązania do wydarzeń, o których niedawno pisano w gazetach, o tyle niedługo wszelkie takie aluzje będą po prostu zupełnie nieczytelne – bo któż za kilka czy kilkanaście lat będzie pamiętać o przyczynach upadku Enronu bądź o tym, jak prywatyzowano polskiego producenta prezerwatyw?
Z pewnością wielu osobom pozostanie w pamięci znakomity satyryczny obraz polskich elit polityczno-gospodarczych i poprowadzony z wdziękiem wątek miłosnych perypetii głównych bohaterów. Natomiast nie sądzę, żeby miało sens poszukiwanie jakichś głębszych znaczeń, czy to w związku z samą akcją, czy też z tytułem mającym według autora oznaczać „zagęszczony czas”, w którym bohaterowie poznają prawdę o sobie. „Finimondo” to po prostu przyjemna lektura, łącząca sympatyczną fabułę z krytycznym spojrzeniem na naszą rzeczywistość.
koniec
13 maja 2005

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Sukcesy hodowcy drobiu
Miłosz Cybowski

7 V 2024

„Rękopis Hopkinsa” R. C. Sherriffa nie jest typową powieścią o końcu świata. Jak na książkę mającą swoją premierę w 1939 roku, prezentuje się ona całkiem nieźle także w dzisiejszych czasach.

więcej »

Fakty i wyobraźnia
Joanna Kapica-Curzytek

5 V 2024

„Przepis na potwora” to książka na wysokim poziomie, popularyzująca w oryginalny sposób naukę i jej historię. W jej tle jest słynny utwór literacki, a efekt tego połączenia jest wręcz znakomity.

więcej »

PRL w kryminale: Nie bądź jak kura w Wołominie!
Sebastian Chosiński

3 V 2024

Szczęsny to ma klawe życie! Nie nudzi się nawet jednego dnia, ponieważ w peerelowskiej Warszawie zbrodnie popełniane są bez opamiętania. A że jest inteligentny i zawsze dopina swego, wzbudza podziw współpracowników i przełożonych. Miewa też magnetyczny wpływ na kobiety, chociaż nie pozwala sobie zamącać umysłu ich urodą. Dlatego też udaje mu się w końcu rozwikłać w „Dwóch włosach blond” wielce skomplikowaną intrygę kryminalną.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Miałem problem z tytułem tej recenzji
— Witold Werner

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.