Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Magdalena Niedźwiedzka
‹Opowieści z angielskiego dworu. Karol›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOpowieści z angielskiego dworu. Karol
Data wydania8 sierpnia 2017
Autor
Wydawca Prószyński i S-ka
CyklOpowieści z angielskiego dworu
ISBN978-83-8097-207-0
Format384s. 147×208mm; oprawa zintegrowana
Cena36,—
Gatunekbiograficzna / wywiad / wspomnienia, obyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Trzy osoby
[Magdalena Niedźwiedzka „Opowieści z angielskiego dworu. Karol” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Opowieści z angielskiego dworu. Karol” to pierwszy tom trylogii. Autorka od razu zastrzega, że „nie jest to klasyczna opowieść biograficzna”, ale „powieść oparta na legendzie”. Nawet jeśli – to niewiele tej książce pomaga.

Joanna Kapica-Curzytek

Trzy osoby
[Magdalena Niedźwiedzka „Opowieści z angielskiego dworu. Karol” - recenzja]

„Opowieści z angielskiego dworu. Karol” to pierwszy tom trylogii. Autorka od razu zastrzega, że „nie jest to klasyczna opowieść biograficzna”, ale „powieść oparta na legendzie”. Nawet jeśli – to niewiele tej książce pomaga.

Magdalena Niedźwiedzka
‹Opowieści z angielskiego dworu. Karol›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOpowieści z angielskiego dworu. Karol
Data wydania8 sierpnia 2017
Autor
Wydawca Prószyński i S-ka
CyklOpowieści z angielskiego dworu
ISBN978-83-8097-207-0
Format384s. 147×208mm; oprawa zintegrowana
Cena36,—
Gatunekbiograficzna / wywiad / wspomnienia, obyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Już sam tytuł książki wzbudza wątpliwości: nie ma takiego określenia jak „angielski dwór”, ponieważ oficjalnie w Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej panuje brytyjska rodzina królewska (The British Royal Family). Dlatego, chcąc trzymać się faktów, w podtytule poprawnie powinniśmy napisać „brytyjski dwór”.
Powieściom często towarzyszy zastrzeżenie, że „wszelkie podobieństwa do osób zmarłych bądź żyjących są czysto przypadkowe”. Jeśli chodzi o książkę Magdaleny Niedźwiedzkiej – jest zupełnie odwrotnie: wiadomo, że powieść dotyczy konkretnych osób, członków brytyjskiej rodziny królewskiej. Aby nie było wątpliwości, ich wizerunki znajdują się na okładce książki: książę Karol, następca tronu, jego pierwsza żona Diana (zginęła w wypadku samochodowym w 1997 roku) oraz Camilla, obecna małżonka (pobrali się w 2005 roku).
Historia zawartego w 1981 roku małżeństwa księcia Karola z lady Dianą Spencer była jedną z tych pierwszych o globalnym zasięgu. Ich huczny „ślub stulecia” oglądało za pośrednictwem telewizji 750 milionów widzów. Wszyscy wzruszali się współczesną bajką o Kopciuszku i księciu i nikt nie miał wątpliwości, że dalej będzie już tylko „długo i szczęśliwie”.
Jak większość z nas kojarzy – niestety, nie było. Z upływem czasu do opinii publicznej przedostawały się fakty, stawiające dramat małżeństwa Karola i Diany w nowym świetle. Przełomem był rok 1995, kiedy Diana (wtedy już w separacji) wystąpiła przed kamerami telewizyjnymi w wywiadzie z Martinem Bashirem, oznajmiając, że „w jej małżeństwie były trzy osoby – trochę tłoczno”. Rozwód orzeczono w 1996 roku.
Tą trzecią osobą w małżeństwie Karola i Diany była Camilla Parker-Bowles. Znała się z księciem Walii na długo przedtem, zanim oboje zawarli małżeństwa. Już wtedy wiadomo było, że Camilla znakomicie do Karola pasuje, ma podobne zainteresowania i zamiłowania. Ale Karol nie mógł się zdecydować, także dlatego, że jego przyjaciółka miała fatalną reputację. Gdy Camilla poślubiła już innego mężczyznę (z którym niewiele ją łączyło), było po wszystkim. Rozwódka (nie-dziewica!) jako żona pierwszego w kolejności następcy tronu to wtedy, pół wieku temu, rzecz nie do pomyślenia.
„Opowieści z angielskiego dworu. Karol” dokumentują ten właśnie czas – gdy Karol nie znał jeszcze Diany, a jednocześnie był świadom umykającego czasu i ciążącej na nim ogromnej presji: musi jak najszybciej znaleźć odpowiednią kandydatkę do małżeństwa i się z nią ożenić. Jego wybór musiał być zgodny z tradycją brytyjskiego dworu.
Książka ma przygnębiający, fatalistyczny nastrój, przenikający się z klimatem ckliwości i niezbyt wysokiego lotu melodramatu. Nie dzieje się tutaj zbyt wiele, powieść nie ma specjalnie szerokiej perspektywy. Przez większą część książki Camilla jest przygnębiona, bo nie może być z Karolem i oszukuje męża. Karol jest smutny, bo nie może być z Camillą, Mąż Camilli próbuje zachować resztki twarzy, w sumie godząc się na podwójne życie żony. Gdy na scenie pojawia się Diana, budzi irytację Karola. Wszyscy tłuką się z myślami, jak muchy o szybę – i tak, jak w przypadku much niewiele z tego wynika. Jedna i ta sama nuta, na której napisana jest cała książka, szybko nuży i wyczerpuje.
Aż się prosi o głębsze spojrzenie i oddech w tej powieści. Postacie niemal zupełnie niczym się tu nie zajmują, a przecież Karol jako następca tronu musi mieć jakieś służbowe obowiązki. Brakuje i prawdziwej intrygi, i chociażby krótkich opisów, które mogłyby ubarwić całość opowieści: nie ma tu odniesień do wystroju wnętrz, specyfiki trudnego życia pod obstrzałem mediów (z wyjątkiem jednej sceny), zamieszkiwania ekskluzywnych zamków, opisów ich piękna, ale też i niedogodności. Buckingham Palace, Windsor, a nawet Balmoral są dzisiaj otwarte dla turystów. Zwiedzenie nawet oficjalnych miejsc w tych rezydencjach pozwala puścić wodze literackiej wyobraźni, przez co więcej mogłoby być królewskiego klimatu w akcji książki.
Mamy go tutaj jak na lekarstwo. Gdy Karol pyta Dianę, która odwiedza go w Balmoral: „Jak ci się podoba zamek?”, brzmi to co najmniej naiwnie. Tak samo słowa matki Diany: „Dziecko, życie u boku następcy tronu nie jest bajką (…) Będziesz na cenzurowanym”. O tym, że akcja książki toczy się wśród królewskich elit ma nas przekonać kaprys Karola, by zakupić rezydencję w Highgrove i to, że porusza się prywatnym śmigłowcem, a Camilla jest zażenowana, że podaje mu „sklepowe jedzenie”…
Informacja na okładce, że mamy do czynienia z „powieścią osadzoną w sytuacji społeczno-politycznej w Wielkiej Brytanii i Europy” zdecydowanie wprowadza czytelnika w błąd. Takim przykładem mogą być powieści z cyklu „Trylogia stulecie” Kena Folletta, ale na pewno nie „Karol” Magdaleny Niedźwiedzkiej! Tutaj bohaterowie wymieniają – nieraz tak zupełnie „od czapy” – zaledwie po parę zdań odnoszących się do kilku międzynarodowych wydarzeń. I, kto by pomyślał, rozmawiają nawet o Polsce! Zachwycają się wyborem Polaka na papieża (są przekonani, że jak nic wykończy komunistów). Entuzjazmu księcia Walii nie wzbudza Lech Wałęsa („Kim on jest, ten ich Walesa? Co potrafi?” – pisownia oryginalna). A przecież w powieści występuje – jako postać drugoplanowa – lord Louis Mountbatten. Jego postać znakomicie nadawałaby się do naszkicowania właśnie tej brakującej „sytuacji społeczno-politycznej” Wielkiej Brytanii. Ten bardzo lubiany przez członków rodziny królewskiej kuzyn ojca królowej Elżbiety II, zginął w zamachu zorganizowanym przez IRA w 1979 roku. Wielka Brytania zmagała się ówcześnie z wieloma wewnętrznymi problemami, również z irlandzkim terroryzmem. O brytyjskiej premier Margaret Thatcher, wybitnej osobistości tamtych czasów, nie ma w książce ani słowa.
Brakuje jeszcze w tym tomie „Opowieści z angielskiego dworu” jeszcze jednej rzeczy. Oczywiście autor ma pełną dowolność w tworzeniu. Takich książek, zaliczających się do literackiej fikcji, gdzie wykorzystuje się motywy z życia prawdziwych osób, jest dużo. Jednak we wszystkich powieściach tego rodzaju, z którymi miałam do czynienia, autorzy obowiązkowo podawali listę źródeł, z których czerpali inspirację. Wymienię chociażby powieść o pierwszym małżeństwie Ernesta Hemingwaya „Madame Hemingway” Pauli McLain czy „Szkarłatne sari” o Soni Gandhi i członkach klanu Nehru i Gandhich (tutaj wymienione źródła zajmują aż trzy strony drobnym drukiem!) To dobry obyczaj, wyznaczający bardzo potrzebne, moim zdaniem, granice tworzenia fikcji „osnutej na legendzie” – także granice nadużyć. Uzupełnienie w podobny sposób „Karola” wydaje się tym bardziej konieczne, skoro wykorzystuje się wizerunki żyjących osób. Oddaliłoby to także „Opowieści z angielskiego dworu” od mało zaszczytnego towarzystwa książek tabloidopodobnych, opierających się na zmyśleniu, bez większej wartości faktograficznej.
Najwięcej korzyści tej książce przyniosłaby zmiana imion bohaterów – aby stała się ona opowieścią o całkowicie fikcyjnych postaciach. Wtedy dostaniemy drobiazgowe, ale w sumie nieźle napisane studium trudnych małżeńskich i pozamałżeńskich relacji, anatomię zazdrości i zdrad, wyniszczających emocji i ludzkiej bezsilności wobec rzeczy, na które nie ma się wpływu. Jeśli tylko nie przeszkadza nam stale tu obecny dołujący i duszny nastrój, przeczytamy tę powieść z zainteresowaniem. Kiedy jednak na okładkach widnieją twarze prawdziwych, w dodatku żyjących osób, mamy prawo wymagać od takich książek czegoś więcej. „Opowieści z angielskiego dworu. Karol” to pierwszy tom trylogii, lecz ja, niestety, nie zdecyduję się sięgnąć po kolejne.
koniec
7 listopada 2017
Podczas pisania korzystałam ze źródeł:
  • Dickie Arbiter, „On Duty with the Queen”, Blink Publishing, 2016
  • Andrew Norton, „Diana. W pogoni za miłością”, tłum. E. Królikowska-Avis, E. Skowrońska, Dream Books, 2013
  • Jeremy Paxman, „On Royalty”, Penguin Books 2007

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Nie ma żadnego związku
— Joanna Kapica-Curzytek

Tegoż autora

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.