Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Charlotte Link
‹Czas burz›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzas burz
Tytuł oryginalnySturmzeit
Data wydania15 stycznia 2020
Autor
PrzekładAnna Makowiecka-Siudut
Wydawca Znak
CyklCzas burz
ISBN978-83-240-5660-6
Format576s. 144×205mm
Cena44,99
Gatunekhistoryczna, obyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Coś koniecznego i nieuniknionego
[Charlotte Link „Czas burz” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pierwszy tom obyczajowo–historycznej sagi „Czas burz” okazuje się zajmujący, ale niespecjalnie odkrywczy.

Joanna Kapica-Curzytek

Coś koniecznego i nieuniknionego
[Charlotte Link „Czas burz” - recenzja]

Pierwszy tom obyczajowo–historycznej sagi „Czas burz” okazuje się zajmujący, ale niespecjalnie odkrywczy.

Charlotte Link
‹Czas burz›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCzas burz
Tytuł oryginalnySturmzeit
Data wydania15 stycznia 2020
Autor
PrzekładAnna Makowiecka-Siudut
Wydawca Znak
CyklCzas burz
ISBN978-83-240-5660-6
Format576s. 144×205mm
Cena44,99
Gatunekhistoryczna, obyczajowa
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Charlotte Link znana jest przede wszystkim z powieści kryminalnych, których ma na swoim koncie już ponad dwadzieścia. Cieszą się wielką popularnością także i u nas. W 2004 roku za powieść „Przerwane milczenie” pisarka została nominowana do jednej z ważniejszych nagród literackich w Niemczech – Deutscher Buchpreis.
Autorka zdecydowała się dla odmiany napisać sagę rodzinną. Jej pierwszy tom, „Czas burz”, został opublikowany w 1989 roku, u nas ukazuje się dopiero teraz. Kto wie, czy ten utwór Charlotte Link nie rozpoczął wtedy wielkiej mody na historyczne trylogie u naszych zachodnich sąsiadów. Są tam one szczególnie chętnie wydawane i czytane. Do najbardziej poczytnych należą cykle autorek takich jak Ulrike Schweikert czy Carmen Korn, która napisała ostatnio bestsellerową Jahrhundert-Trilogie (Trylogię Stulecie – zbieżność z tytułem cyklu Kena Folletta przypadkowa), szkoda, że u nas nie tłumaczonej. Wspólnymi cechami tych książek jest zawsze akcja rozgrywająca się w stosunkowo nieodległej przeszłości – w XIX i XX wieku – oraz wyrazista, ambitna bohaterka – kobieta, która nie boi się podążać własną drogą, na przekór obyczajom swoich czasów. Towarzyszy temu przeważnie ciekawe, panoramiczne ujęcie dziejów historycznych.
W „Czasie burz” jest podobnie. Już na pierwszych stronach powieści poznajemy osiemnastoletnią Niemkę Felicję, przebywającą w majątku swojej babki w Prusach Wschodnich. Jest rok 1914. Felicja jest zakochana w Rosjaninie Maksymie, ale myśli mężczyzny są skierowane w zupełnie inną stronę… Akcja powieści rozgrywa się w okolicach Insterburga (obecnie Czerniachowsk w Rosji), w Berlinie i Monachium, gdzie rzuca Felicję przewrotny los. Wątek Maksyma będzie się stale przewijał.
Trochę na oślep główna bohaterka rzuca się w ramiona bogatego przemysłowca Alexa Lombarda i wychodzi za niego za mąż. Wkrótce wybucha pierwsza wojna światowa, pierwsze z tych wielkich wydarzeń, które odwrócą sytuację historyczną w Europie, a także – wpłyną na życie samej Felicji. Po jakimś czasie kobieta jest świadkiem rewolucji lutowej w Rosji oraz rewolucji październikowej, która zmieni losy jej samej oraz jej rodziny osiadłej w Insterburgu.
Minusem książki jest to, że autorka za wszelką cenę chciała pokazać nam „niezłomną” Felicję, odnoszącą sukcesy i jako ziemska właścicielka zarządzająca w Prusach Wschodnich majątkiem po dziadkach, i jako bogata kobieta interesu, robiąca fortunę na krawiectwie i zmieniającej się modzie w latach tuż po zakończeniu pierwszej wojny światowej. W dodatku stawia ona czoło wrogiemu przejęciu firmy należącej do jej męża. W rezultacie żaden wątek nie został tu przekonująco i w pełni pokazany, a narracja miejscami się rwie i nie jest do końca przekonująca.
Na pewno można współczuć bohaterce, tracącej kolejno członków swojej rodziny podczas wojny i rewolucji. Ona sama również przejdzie trudne dla siebie chwile, opiekując się szwagierką Kat, ale sceny związane z tym wątkiem są ujęte raczej stereotypowo. Są dramatyczne chwile, w których uczestniczą żołnierze walczący na froncie, ale nie mają one w sobie niczego specjalnie odkrywczego, to raczej tylko przypomnienie obrazów, które najczęściej kojarzą nam się z pierwszą wojną światową. Może tylko warto zwrócić uwagę, że książka jest autorstwa pisarki niemieckiej, opisującej żołnierzy przegrywających tamtą wojnę.
Można wraz z Felicją przeżywać dramat nieszczęśliwych miłości (a będzie ich w życiu dziewczyny więcej niż jedna) i zastanawiać się, co miała na myśli mówiąc, że „miłość to nie jest nic romantycznego. To coś… koniecznego, nieuniknionego”… Powieść ma liczne, bardzo ciekawie zarysowane i różnorodne drugoplanowe postacie, z których wyróżnia się sympatyzująca z Felicją babka Letycja (szkoda, że autorka nie pokazała jej lepiej i wyraźniej – nie byłoby to pozbawione sensu). Jest dramatyczny konflikt ojca i syna, ale tak do końca nie wiadomo, co jest jego źródłem i na czym polega.
Słowo na temat tłumaczenia tej powieści. Przeważnie jest niezłe, dlatego z tym większym zdziwieniem znajduję tutaj wielokrotnie powtarzaną przez tłumaczkę fatalną wręcz frazę „ubierać” – buty, suknię, itp. Pojawia się ona w wielu miejscach tekstu, przewija się właściwie przez całą powieść. Jest nawet dialog, w którym polecenie: „ubierz mundur” pojawia się trzykrotnie pod rząd. Zadziwia, że nie zwróciła na to uwagę korekta – coś takiego jest przecież w stanie wychwycić nawet średnio sprawny redaktor. Dla mnie było to tak poważnym mankamentem, że byłam zmuszona obniżyć Esensyjny ekstrakt o 10%, ponieważ bardzo to u mnie wpłynęło na przyjemność lektury tej powieści jako całości.
Ogólnie jednak „Czas burz” okazuje się przyzwoitą rozrywką, jest to raczej proza obyczajowa niż historyczna, ale autorka całkiem udatnie sportretowała także uliczne sceny rewolucji oraz grozę wojny widzianej z perspektywy walczących żołnierzy. Felicja, jak na bohaterskie dziewczyny, radzi sobie w życiu, a okres po 1918 roku jest dla niej początkiem nowego rozdziału. O tym wszystkim przeczytamy w następnych dwóch tomach, które są już w przygotowaniu.
koniec
1 czerwca 2020

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż autora

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
— Joanna Kapica-Curzytek

Studium utraty
— Joanna Kapica-Curzytek

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
— Joanna Kapica-Curzytek

Superwizja
— Joanna Kapica-Curzytek

Destrukcyjne układy
— Joanna Kapica-Curzytek

Jeszcze jeden dzień bliżej naszego zwycięstwa
— Joanna Kapica-Curzytek

Wspierać rozwój
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak w operze
— Joanna Kapica-Curzytek

Nie wierzyć w nieprawdę
— Joanna Kapica-Curzytek

Smuga cienia
— Joanna Kapica-Curzytek

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.