Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Christopher Moore
‹Najgłupszy anioł›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNajgłupszy anioł
Tytuł oryginalnyThe Stupidest Angel
Data wydania3 listopada 2006
Autor
PrzekładJacek Drewnowski
Wydawca MAG
ISBN978-83-7480-035-8
Format284s. 130×205mm; oprawa twarda, obwoluta
Cena29,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Świąteczny chaos, groza i mnóstwo śmiechu
[Christopher Moore „Najgłupszy anioł” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W „Najgłupszym aniele” są elementy świadczące o tym, że ta powieść mogłaby być głębsza, subtelniejsza i bardziej oryginalna. Christopher Moore jest dobrym obserwatorem ludzkiej natury, lecz jeszcze lepszym humorystą, a w tym przypadku druga cecha zdecydowanie zdominowała pierwszą. Jednak nie ma sensu rozliczać książki z tego, co mogło się w niej znaleźć, a co się nie znalazło, zwłaszcza kiedy dostajemy do ręki kawałek dobrej, odprężającej literatury.

Anna Kańtoch

Świąteczny chaos, groza i mnóstwo śmiechu
[Christopher Moore „Najgłupszy anioł” - recenzja]

W „Najgłupszym aniele” są elementy świadczące o tym, że ta powieść mogłaby być głębsza, subtelniejsza i bardziej oryginalna. Christopher Moore jest dobrym obserwatorem ludzkiej natury, lecz jeszcze lepszym humorystą, a w tym przypadku druga cecha zdecydowanie zdominowała pierwszą. Jednak nie ma sensu rozliczać książki z tego, co mogło się w niej znaleźć, a co się nie znalazło, zwłaszcza kiedy dostajemy do ręki kawałek dobrej, odprężającej literatury.

Christopher Moore
‹Najgłupszy anioł›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNajgłupszy anioł
Tytuł oryginalnyThe Stupidest Angel
Data wydania3 listopada 2006
Autor
PrzekładJacek Drewnowski
Wydawca MAG
ISBN978-83-7480-035-8
Format284s. 130×205mm; oprawa twarda, obwoluta
Cena29,99
Gatunekhumor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Pierwszą i najważniejszą zaletą „Najgłupszego anioła” jest humor, humor i jeszcze raz humor. Ta opowieść byłaby zabawna nawet bez ingerencji sił nadprzyrodzonych, akcja bowiem dzieje się w kalifornijskim miasteczku Pine Cove, gdzie mieszka mnóstwo ekscentrycznych typów. Posterunkowy w chwilach rozpaczy wraca do palenia trawki, a potem desperacko stara się ukryć swój stan przed ludźmi, których przesłuchuje; jego żona cierpi na schizofrenię i od czasu do czasu wciela się w postać Wojowniczej Laski z Pustkowi, którą grała niegdyś w filmie; z kolei przyjaciółka żony właśnie znalazła sobie nowego faceta, który jest właścicielem gadającego nietoperza owocożernego. Tradycyjnie zaś wszyscy spotykają się na świątecznym przyjęciu dla samotnych, gdzie właścicielka miejscowej knajpy serwuje ciasto hojnie zaprawione alkoholem i narkotykami. Boże Narodzenie w podobnym gronie nie może być ani spokojne, ani tym bardziej normalne, a na dokładkę autor dorzuca jeszcze tytułowego „najgłupszego anioła”, Razjela, który zostaje zesłany na ziemię, by spełnić świąteczne życzenie jakiegoś dziecka. Jak łatwo się domyślić, najgłupszy anioł pogrąży miasteczko w chaosie, a ponieważ książka ma podtytuł „opowieść o bożonarodzeniowej grozie”, więc możemy się spodziewać motywów żywcem wyjętych z klasyki horroru – rzecz jasna podanych w mocno komediowym sosie.
To krótkie streszczenie w niczym nie oddaje uroku powieści. Tak, właśnie uroku, bo choć w „Najgłupszym aniele” są narkotyki, zabójstwo, zombie, schizofrenia i seks (o którym zresztą więcej się mówi niż go pokazuje), to jednocześnie historia ta jest po świątecznemu ciepła i sympatyczna. Co prawda nie aż tak bardzo, bym polecała ją dzieciom – to książka dla dorosłych, i to takich, którzy gotowi są zaakceptować specyficzną konwencję, rozumiem bowiem, że nie każdemu odpowiada połączenie „Opowieści wigilijnej” i „Nocy żywych trupów”.
Celem Moore’a jest przede wszystkim dobra zabawa – zawiedzie się ten, kto oczekuje szyderczego humoru, obnażania ludzkich słabostek czy skomercjalizowanej idei świąt. Co z tego, że bohaterowie mają mnóstwo wad, co z tego, że przystrojone bożonarodzeniowymi dekoracjami Pine Cove wygląda wyjątkowo kiczowato? Christopher Moore zdaje sobie z tego wszystkiego sprawę, ale jednocześnie i miasteczko, i jego mieszkańców traktuje ze sporą dozą sympatii, która udziela się czytelnikowi. Gdzieś w tle przewijają się poważne problemy – np. desperacja samotnych bohaterów, którzy na gwałt szukają kogoś, z kim mogliby spędzić święta. Trudno jednak przejąć się nimi, gdy autor raczy nas coraz bardziej zwariowanymi pomysłami. Część z nich zbliża się do granicy dobrego smaku, ale na szczęście żaden jej nie przekracza.
Rozczarowuje jedynie zakończenie, które wygląda tak, jakby Moore kompletnie nie miał na nie pomysłu. To zresztą częsty problem powieści, w których fabuła służy głównie temu, by doprowadzić do ciągu jak najzabawniejszych sytuacji. Ot, w pewnym momencie kończy się zamieszanie i akcja wyhamowuje. Tak właśnie jest w „Najgłupszym aniele” z tym wyjątkiem, że pod koniec autor wprowadza jeszcze jedną postać, której zadaniem jest reanimować gwałtownie spadające napięcie. Zabieg nieudany, bo w tym momencie wyraźnie już widać, że to koniec (nie trzeba nawet zerkać na ilość pozostałych kartek) i największe atrakcje czytelnik ma za sobą. Na szczęście to wada zbyt mało znacząca, by mogła zepsuć płynącą z lektury przyjemność, dlatego też „Najgłupszego anioła” z czystym sumieniem polecam – na nadchodzące święta będzie jak znalazł.
koniec
27 listopada 2006

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Przedświąteczne pandemonium
— Agnieszka Szady

Tegoż twórcy

Tragiczna błazenada
— Jędrzej Burszta

Mało dowcipne wampiry
— Jędrzej Burszta

Absurdalnie lekkostrawne
— Jędrzej Burszta

Fanfik do Biblii, czyli nieświęta ewangelia
— Agnieszka Szady

A zatem jesteś Śmiercią…
— Maciej Popis

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.