Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Patricia Cornwell
‹Wyspa Psów›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWyspa Psów
Tytuł oryginalnyIsle of Dogs
Data wydania30 maja 2006
Autor
PrzekładSylwia Twardo
Wydawca Prószyński i S-ka
CyklAndy Brazil
ISBN83-7469-319-3
Format320s. 146×225mm
Cena29,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Zamiast radosnego zamieszania męczący chaos
[Patricia Cornwell „Wyspa Psów” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W zmianie literackiego emploi kryje się pułapka, może się bowiem zdarzyć, że autor, pragnąc odmiany, weźmie się za gatunek, do którego nie ma talentu. W moim przekonaniu jest to przypadek Patricii Cornwell, która po serii mrocznych thrillerów napisała „Wyspę Psów”, będącą… sensacyjną komedią.

Anna Kańtoch

Zamiast radosnego zamieszania męczący chaos
[Patricia Cornwell „Wyspa Psów” - recenzja]

W zmianie literackiego emploi kryje się pułapka, może się bowiem zdarzyć, że autor, pragnąc odmiany, weźmie się za gatunek, do którego nie ma talentu. W moim przekonaniu jest to przypadek Patricii Cornwell, która po serii mrocznych thrillerów napisała „Wyspę Psów”, będącą… sensacyjną komedią.

Patricia Cornwell
‹Wyspa Psów›

EKSTRAKT:30%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWyspa Psów
Tytuł oryginalnyIsle of Dogs
Data wydania30 maja 2006
Autor
PrzekładSylwia Twardo
Wydawca Prószyński i S-ka
CyklAndy Brazil
ISBN83-7469-319-3
Format320s. 146×225mm
Cena29,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Czegóż w tej książce nie ma! Jest na wpół ślepy gubernator, który obejmuje wysepkę Tangier eksperymentalnym programem łapania piratów drogowych (to nic, że na Tangierze jeździ się wózkami golfowymi). Są mieszkańcy Tangieru, którym ów program myli się z próbą zamienienia wyspy w tor wyścigowy, w związku z czym buntują się, ogłaszają separację od stanu Wirginia, a także więżą nieuczciwego dentystę. Jest uczciwy dziennikarz, którego felietony wywołują spore zamieszanie, oraz pani komendant, której gubernator nie lubi, bo w ogóle nie lubi kobiet na wysokich stanowiskach. Jest żona gubernatora, którą mąż podejrzewa o romans, choć ona grzeszy jedynie kupowaniem ozdobnych trójnogów. Jest banda młodocianych przestępców oraz nastoletnia morderczyni, która ma w sobie nazistę i potrafi znikać. Są cztery brzydkie córki gubernatora, jeden nieletni poszukiwacz skarbów, jeden Meksykanin, dwa psy, koń w kapciach oraz kilka gadających krabów. Brakuje tylko… nie, nie sensu, bo rozumiem, że taka powieść sensu mieć nie musi, lecz celu, w jakim to zostało napisane. Bo jeśli celem ma być przesłanie „Ludzie u władzy są idiotami, a naszym życiem rządzi przypadek”, to powiedziano to już dawno temu i znacznie lepiej.
Zamiast radosnego zamieszania wyszedł autorce męczący chaos. Wątki rwą się, plączą i utykają w dygresjach, by po chwili ruszyć z kopyta w nonsensownym kierunku. Co chwila jak diabeł z pudełka wyskakują nowe postacie, a znikają na długo te, do których czytelnik zdążył się przyzwyczaić. Sama zaś akcja gna do przodu wykorzystując ciąg skojarzeń – ktoś coś źle usłyszał czy źle zinterpretował i już mamy kolejny zwrot. Zaakceptowałabym to, gdyby nie fakt, że owe skojarzenia są zbyt luźne nawet jak na komedię, co w jakimś stopniu może być kwestią tłumaczenia. Co prawda oryginału w ręce nie miałam, ale podejrzewam, że tam pomyłki językowe mają więcej sensu, przez co i fabuła jest bardziej spójna.
Z humorem też nie jest najlepiej. Jeśli kogoś nie bawią opisy kłopotów żołądkowych czy rozpaczliwa walka z zaciętym suwakiem od rozporka, to nie powinien „Wyspy psów” czytać. Także i na żarty słowne nie ma co liczyć, gdyż są wyjątkowo toporne (możliwe, że to także kwestia tłumaczenia). Z licznych dowcipów tak naprawdę rozbawił mnie tylko jeden, a może ze trzy sprawiły, że lekko się uśmiechnęłam. To zbyt mało, by powieść komukolwiek polecić – no, może poza fanatycznymi fanami Patricii Cornwell, którzy koniecznie chcą się przekonać, jak też bohaterowie tej autorki radzą sobie w komedii.
koniec
15 października 2007

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Krótko o książkach: Komu mogłoby zależeć?
Joanna Kapica-Curzytek

2 V 2024

W „PS. Dzięki za zbrodnie” jest bardzo dużo tropów prowadzących w stronę klasycznej powieści detektywistycznej. Znajdziemy tu wszystko, co najlepsze w gatunku cozy crime.

więcej »

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.