Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Clive Barker
‹Potępieńcza gra›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPotępieńcza gra
Tytuł oryginalnyThe Damnation Game
Data wydania3 lutego 2009
Autor
PrzekładDariusz Wójtowicz
Wydawca Prószyński i S-ka
ISBN978-83-7648-001-5
Format568s. 142×202mm
Cena36,—
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Faust w stylu gore
[Clive Barker „Potępieńcza gra” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Wydana w tym roku „Potępieńcza gra” to powieściowy debiut Clive’a Barkera, ponury, pełnokrwisty horror, który zamiast przerażenia całkiem skutecznie wywołuje poczucie obrzydzenia, pozostając jednocześnie zajmującą lekturą.

Jędrzej Burszta

Faust w stylu gore
[Clive Barker „Potępieńcza gra” - recenzja]

Wydana w tym roku „Potępieńcza gra” to powieściowy debiut Clive’a Barkera, ponury, pełnokrwisty horror, który zamiast przerażenia całkiem skutecznie wywołuje poczucie obrzydzenia, pozostając jednocześnie zajmującą lekturą.

Clive Barker
‹Potępieńcza gra›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPotępieńcza gra
Tytuł oryginalnyThe Damnation Game
Data wydania3 lutego 2009
Autor
PrzekładDariusz Wójtowicz
Wydawca Prószyński i S-ka
ISBN978-83-7648-001-5
Format568s. 142×202mm
Cena36,—
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Na początku kariery Barker był często porównywany do Stephena Kinga, który zresztą sam wyrażał się o nim pochlebnie, o czym może świadczyć choćby przywołana na skrzydełku wypowiedź, w której tytułuje on Barkera „przyszłością literackiego horroru”. Wydana w 1985 roku „Potępieńcza gra” to pierwsza powieść autora, który dał się wcześniej poznać jako twórca opowiadań grozy, zebranych w kilku tomach „Ksiąg krwi”. Pomimo że w późniejszych książkach angielski twórca stopniowo odchodził od horroru na rzecz dark fantasy, to jego debiut można z całą pewnością postawić na jednej półce z twórczością Kinga – co wcale nie oznacza, że jest to powieść wtórna.
„Potępieńcza gra” to w zasadzie jeszcze jedna wariacja na temat motywu faustowskiego. Początek powieści rozgrywa się w dość zaskakującej scenerii – zdewastowanej po wojnie Warszawie. Tajemniczy złodziej decyduje się zagrać w karty z niepokonanym i demonicznym karciarzem – wynik rozgrywki okaże się mieć ogromne znaczenie w przyszłym życiu złodzieja. Następnie akcja przenosi się do czasów współczesnych (tj. lat 80.). Odsiadujący w więzieniu wyrok za napad Marty Strauss otrzymuje niespodziewanie intrygującą propozycję zatrudnienia w roli osobistego ochroniarza podstarzałego multimilionera Josepha Whiteheada. W zamian za pełne oddanie bogacz oferuje mu nie tylko skrócenie wyroku, ale też względną wygodę rezydowania w ogromnej, ukrytej poza miastem posiadłości. Marty dość szybko odkrywa, że Whitehead skrywa przed nim jakiś mroczny sekret; wszystko wyjaśnia się, kiedy na posesję multimiliardera wdziera się groźny i dysponujący dziwacznymi mocami przybysz Mamoulian, tytułujący samego siebie Ostatnim Europejczykiem. Marty zostaje wplątany w walkę pomiędzy dwoma starymi znajomymi, która wraz z rozwojem akcji staje się coraz bardziej pogmatwana oraz bezpardonowa.
Trzeba przyznać, że jak na tak opasłą książkę (ponad 500 stron) Barker wykazuje sporą oszczędność w wyjaśnianiu motywów oraz przeszłości bohaterów. Czytelnik, podobnie jak Marty, protagonista opowieści, musi samemu uzupełniać fragmenty układanki. Nawet zakończenie nie przynosi odpowiedzi na wszystkie pytania, choć z drugiej strony taka aura niedopowiedzeń działa korzystnie na nastrój całej powieści. Pod tym względem „Potępieńcza gra” to dość klasyczna opowieść grozy, charakteryzująca się dbałością o szczegóły, odpowiednim zaakcentowaniem mrocznej scenografii oraz nie do końca przekonującą postacią głównego bohatera – Marty to w zasadzie jedynie siła napędowa fabuły. Ciekawiej prezentują się poboczni bohaterowie, jak choćby Carys, żyjąca w samotności córka Whiteheada, nieustannie balansująca na granicy pomiędzy światem rzeczywistym a halucynacjami wywołanymi przez heroinę, przez co jest jedną z mroczniejszych, niejednoznacznych bohaterek. Najbardziej zapada w pamięć kreacja samego multimiliardera – zgorzkniałego i strachliwego starca, który nie potrafi pogodzić się z własnym przemijaniem oraz obowiązkiem spłacenia zaciągniętego w młodości długu.
„Potępieńcza gra” nie jest jednak zwyczajnym odegraniem wyeksploatowanego motywu paktu z diabłem. To, co decyduje o sile i oryginalności książki Barkera to jego imponująca i na równi przerażająca wyobraźnia, która umożliwia mu tworzenie makabrycznych, wrzynających się w pamięć scen grozy. Mamoulian i jego pomocnik zwany Połykaczem Żyletek lubują się w zadawaniu cierpienia na przeróżne wymyślne sposoby. Barker odmalowuje poruszające obrazy, nie wahając się wkroczyć na tereny obwarowane przez kulturowe tabu, jak choćby kazirodztwo czy kanibalizm. Scena z przywołanymi do życia zwłokami psów albo iście „hannibalowski” wątek eleganckiego posilania się ciałem małej dziewczynki potrafią wzbudzić obrzydzenie, tym bardziej że makabra opisywana jest w najmniejszych detalach. Barker straszy więc klimatem rodem z filmów gore, całkiem zręcznie łącząc to z odrealnioną atmosferą powieści.
W książce zdarzają się dłużyzny, cała fabuła sprawia wrażenie niepotrzebnie rozciągniętej, chociaż sam finał to zdecydowanie jeden z najlepszych fragmentów powieści. Barkerowi uchodzą na sucho nawet te nudniejsze partie – pisze sprawnie i wciągająco, nie zaniedbując wcale klimatycznych opisów. Mogę śmiało polecić „Potępieńczą grę” wielbicielom literackiej grozy – jest to solidna lektura, chociaż osobiście wolę późniejsze utwory Barkera, mocniej zanurzone w estetyce fantasy.
koniec
3 czerwca 2009

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Tegoż twórcy

Ewangelia według św. Clive’a
— Jacek Jaciubek

Diabeł tkwi w druku?
— Anna Kańtoch

Fotografie umierającego świata
— Cyryl Twardoch

Zagubiony orgazm
— Qualis

Barkera opowieść niesamowita
— Qualis

Krótko o książkach: Listopad 2004
— Tomasz Kujawski, Eryk Remiezowicz

Zaczarowany dywan
— Tomasz Kujawski

Bez skrępowanej wyobraźni
— Eryk Remiezowicz

Tegoż autora

Dym/nie-dym i polarne niedźwiedzie na tropikalnej wyspie
— Konrad Wągrowski, Jędrzej Burszta, Marcin T.P. Łuczyński, Karol Kućmierz

O malarstwie i rewolucji
— Jędrzej Burszta

Cień dawnej świetności
— Jędrzej Burszta

Polska inna, a jednak ta sama
— Jędrzej Burszta

Szaleństwo na zamku Gormenghast
— Jędrzej Burszta

Nadduszo, zlituj się!
— Jędrzej Burszta

Czarownica jaka jest, każdy widzi…
— Jędrzej Burszta

Michel Houellebecq, pisarz
— Jędrzej Burszta

W tym szaleństwie nie ma metody
— Jędrzej Burszta

Żony i mężowie
— Jędrzej Burszta

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.