Wampiriada Filmowa w GdańskuACK „Alternator” Miłośnicy peleryn i atłasowych trumien, a także smakosze wszelkich krwistych trunków powinni przygotować się na nadejście filmowej Wampiriady, która zagości w Gdańsku.
ACK „Alternator”Wampiriada Filmowa w GdańskuMiłośnicy peleryn i atłasowych trumien, a także smakosze wszelkich krwistych trunków powinni przygotować się na nadejście filmowej Wampiriady, która zagości w Gdańsku. Dyskusyjny Klub Filmowy „Miłość Blondynki” Uniwersytetu Gdańskiego zaprasza na dwa dni orgii filmowej w towarzystwie najznakomitszych wampirów, jakie zrodziła światowa kinematografia. Od 18 do 19 kwietnia w przestrzeni uniwersyteckich murów obudzą się wszelkiej maści wampiry, które wypełzną ze swoich trumien, aby pokąsać przybyłych widzów. Będzie to między innymi Max Schreck, Bela Lugosi czy William Dafoe. Obok zacnych prekursorów wampirzej etykiety zobaczymy unikatowe filmowe portrety kobiecych wcieleń rodu krwiopijców. Program filmowego balu wampirów
Jest to jeden z najważniejszych filmów niemieckiego ekspresjonizmu i jeden z pierwszych horrorów w historii kina. Za kanwę filmu posłużyła nieco zmodyfikowana, ze względu na problemy z prawami autorskimi, fabuła „Draculi” Brama Stokera. Film przedstawia losy Thomasa Huttera, agenta nieruchomości, który przyjeżdża do hrabiego Orlocka, by zamknąć kwestie sprzedaży posiadłości. Ku zdziwieniu Huttera jego klient zamieszkuje stary opustoszały zamek. Mężczyznę ogarnia niepokój, gdy przypomina sobie, jak w drodze do zamku wszyscy przestrzegali go przed tym miejscem. Wkrótce sprawdzą się jego podejrzenia, że hrabia Orlock jest wampirem, o których wcześniej z pobłażaniem czytał w wiejskiej gospodzie. Hutter, wiedząc, że monstrum zmierza do miasta, rusza za nim, by przeszkodzić w realizacji zbrodniczych planów. Film jest wielkim dziełem – nie tylko niczym zwierciadło odbijał społeczne nastroje okresu, który w efekcie zrodził nazizm, ale również był przejawem artystycznego triumfu. Murnau do perfekcji doprowadził grę światła i cienia. Ekspresjonistyczne niepokojące cienie malują się na ścianach, pobudzając wyobraźnię i siejąc przerażenie. Oczywiście recepcja współczesnego widza jest inna i o strachu nie ma mowy, ale fascynacja obrazem pozostaje. Rolę tytułowego Nosferatu odtwarzał Max Schreck. W Niemczech jego nazwisko było synonimem zła, niektórzy wierzyli nawet, że jest prawdziwym wampirem. „Cień wampira”; 2000 r., reż. E. Elias Merhige, 92 min Film będący najlepszym dowodem potęgi legendy o wampirze Maksie Schrecku. Wracamy do roku 1921, kiedy to Murnau (Malkovich) rozpoczął kręcenie „Nosferatu…”. Po zaangażowaniu ekipy filmowej reżyser wyjeżdża z nią w Karpaty, gdzie pojawia się tajemniczy aktor – odtwórca głównej roli – Schreck (Dafoe), wprowadzający wśród innych odtwórców niepokój. Znakomita charakteryzacja, rewelacyjna gra Dafoe, za którą był nominowany do Oscara, i samo rozwiązanie legendy to tylko kilka z wielu powodów, dla których należy zobaczyć ten film.
Sir Borotyn zostaje odnaleziony martwy w swoim zamku. Jego ciało zostało pozbawione krwi, a na szyi znajdują się ślady po ugryzieniu. Pobliscy mieszkańcy uważają, że za morderstwem stoi hrabia Mora i jego córka Luna. Według doktora Doskila wszystkie znaki wskakują na wampiry. „Znak wampira” jest znakomicie zrealizowanym horrorem, umiejętnie łączącym nastrój grozy ze scenami niepozbawionymi humoru. Granica między grozą i śmiechem jest jednak doskonale utrzymana dzięki reżyserii doświadczonego w gatunku Toda Browninga („Dracula”). Na uwagę zasługują nocne ujęcia, gra aktorska i intryga świetnie łącząca horror z kryminałem. „Lubię nietoperze”; 1986 r. reż. G. Warchoł, 76 min Ponętna wampirzyca Iza pracuje w sklepie i wykorzystuje swój wdzięk do zdobywania kolejnych ofiar. Tak dzieje się do czasu poznania psychiatry Junga, który się w niej zakochuje z wzajemnością. Wampiryzm jest jednak dziedziczny… Film ten jest dla jednych kinem alternatywnym, a dla innych filmem o podłożu erotycznym. Z pewnością warto go zobaczyć, choćby dla muzyki Preisnera czy życiowej roli Marka Barbasiewicza. Karnety na seanse: jednodniowy – 10 zł, dwudniowy – 15 zł. Sprzedaż karnetów pół godziny przed seansem. ![]() 13 kwietnia 2009
ul. Wita Stwosza 58, 80-952 Gdańsk tel. +48 58 523 24 50 fax +48 58 523 23 00 |
Golfy męskie to klasyka garderoby panów, która powraca co sezon, zachwycając swoją wszechstronnością i elegancją. Jeśli zastanawiasz się, jak nosić golfy, ten poradnik jest dla Ciebie. Dowiedz się, jak wkomponować ten element garderoby w swoje stylizacje.
więcej »Każda kultura ma swoje unikalne podejście do pielęgnacji skóry, oparte na tradycji, lokalnych zasobach i wiedzy przekazywanej z pokolenia na pokolenie. Obecnie możemy czerpać z mądrości różnych narodów, aby lepiej zadbać o swoją skórę. W tym artykule przedstawiamy kilka naturalnych metod pielęgnacji cery, które sprawdziły się w różnych zakątkach świata.
więcej »Lubisz otaczać się oryginalnymi przedmiotami? A może zbierasz znaczki lub kolekcjonujesz monety? Jeśli tak, to mamy dla Ciebie propozycję: odwiedź targi staroci, które cyklicznie odbywają się w podwarszawskim Ożarowie Mazowieckim. Znajdziesz tam stare meble oraz przedmioty stanowiące gratkę dla kolekcjonerów. Sprawdź, co jeszcze możesz tam kupić.
więcej »Walka o duszę
— Jarosław Loretz
Gryzoń z Piekła rodem
— Jarosław Loretz
Grunt to solidne kły
— Jarosław Loretz
Jaki budżet, taka kwatera główna
— Jarosław Loretz
Zimny doping
— Jarosław Loretz
Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz
Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz
Latająca rybka
— Jarosław Loretz
Android starszej daty
— Jarosław Loretz
Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
ACK „Alternator”
— 3. FKA UG Made in Azja - Made in Japonia
ACK „Alternator”
— Przeszłość na kozetce w Gdańsku
ACK „Alternator”
— Wehikuł Czasu w Gdańsku
ACK „Alternator”
— JachtFilm w Gdańsku
ACK „Alternator”
— Kino wobec innych sztuk w Gdańsku
ACK „Alternator”
— Kino apokalipsy w Gdańsku
ACK „Alternator”
— Menażki 2012 – Studenckie Spotkania Podróżnicze
ACK „Alternator”
— Sąsiedzi w Gdańsku
ACK „Alternator”, Kulturalny Kolektyw UG
— Kinomobilizacja w Gdańsku
ACK „Alternator”
— I Festiwal Kultury Azjatyckiej „Made in Azja”