Pamiętam 'Bunt', był w sam raz w czasach gdy jako nastolatek intersowałem się po raz pierwszy marihuaną, bardzo użyteczny magazyn, chętnie bym go jeszcze raz przeczytał po latach...
Rewolucja belgijska i planowana interwencja rosyjska nie miały istotnego wpływu na wybuch powstania, bo powstanie było planowane już od grudnia 1828 (a więc ponad 1,5 roku wcześniej), gdy zawiązano Sprzysiężenie Podchorążych. W międzyczasie podejmowano kilka nieudanych prób wzniecenia powstania. Rewolucja belgijska i plany cara Mikołaja I mogły jednak mieć wpływ na TERMIN wybuchu powstania, choć niektórzy badacze raczej skłaniają się ku tezie, że o takim a nie innym terminie zadecydowały aresztowania spiskowców.
Zapraszamy na stronę internetową Gdańskiego Klubu Fantastyki, gdzie w najnowszym numerze comiesięcznego "Informatora" też są subiektywne wspomnienia po Macieju Parowskim.
(*)
Wielokrotnie się z poglądami pana Parowskiego nie zgadzałem, uciekałem po bliższe mi poglądy redakcji Fenixa ,czy później SFinksa, jednak to on, do spółki z Lechem Jęczmykiem, wprowadzili mnie w świat szeroko rozumianej fantastyki.
PS- dla wszystkich będących w stolicy i okolicach:
jak podał portal fantastyka.pl, pogrzeb odbędzie się we wtorek, 11-06-2019, na warszawskim Cmentarzu Bródnowskim, o godzinie 12:30, w kościele murowanym (przy głównym wejściu od ul. Św. Wincentego).
Cześć Jego Pamięci
Jakże ważną postacią dla polskiej fantastyki był Maciej Parowski. Będzie Go brakowało...
Dzięki za to wspomnienie
Moja nieśmiała wersja Haiku z żabą (3 próba napisania Haiku w życiu, dopiero tutaj trafiłem :)
zielony już staw
skacze tam żaba - plusk i
cisza wody znów
Słusznie, nie doczytałem. Moja bardzo wielka pulpa.
Chyba zestawienie doszło na razie do marca...
Przepraszam, a gdzie Szarlota Pawel?
@Agnieszka Przypuszczam, że przez stronę artystki, link w artykule.
A w jaki sposób można je zamówić, by je kupić?
" Jednolita teoria czasoprzestrzeni ” A. Wiśniewskiego-Snerga nie jest bzdurą , i przypinanie jej do elaboratu Jacyny-Onyszkiewicza jest nadużyciem . Pan Snerg pasjonował się matematyką i , no cóż spróbował się z Teorią Wszystkiego . Przegrał , owszem , ale to NIE znaczy że był głupcem !
Henryk - nie bardzo wiem, o jaką sadzawkę tutaj się rozchodzi - przedstaw oryginał (skopiuj i wklej) to będzie łatwiej.
Pozdrawiam
No to zróbmy sobie małe warsztaty z 1 wersji sadzawki:
1. Zmieniłbym plecionkę na liczbę mnogą, analogicznie do „płomyki”. Jeszcze wątpliwość – czy plecionka nie jest (tu) zawsze z roślin? Można ewentualnie usunąć "z liści"
2.Według instrukcji z tego ciekawego artykułu, ograniczajmy czasowniki. Zresztą w sadzawce puszczona plecionka długo nie popływa, znieruchomieje praktycznie na stałe.
3. Po usunięciu „płyną” pozostaje niechciane „w” na początku wersu. Ale na razie niech jest warunkowo.
4. Dogmatycznie można zrezygnować z przymiotnika „drżące”.
Na razie byłoby:
sadzawka nocą
w plecionkach z liści
migot płomyków
Jest miejsce w drugim wersie na dodatkową treść.
Wasza kolej!
Mnie korci przerobić całość, tak aby ten migot zapisać jako odbicie w nieruchomej toni.
śnieżne okrycie
owoców dzikiej róży
- ptasia spiżarnia
.
Zapraszam wszystkich do mojej grupy na FB z amatorskim haiku
.
https://www.facebook.com/groups/158070931506118/
Czy ja wiem... Nie wydawało mi się, gdy czytałam. Zapada w pamięć, a przykłady są obrazowe.
Nie twierdzę, że to jest złe, wręcz przeciwnie, ale jak dla mnie to trochę za ostro.
Pyrkosz nie grał przypadkiem w Janosiku Pyzdry a nie Kwiczoła?