Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Jason Latour, Robbi Rodriguez
‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #144: Spider Gwen: Ścigana›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #144: Spider Gwen: Ścigana
Scenariusz
Data wydania30 maja 2018
RysunkiRobbi Rodriguez
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
ISBN9788328212480
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Marvel: Najlepsza stylówa w mieście
[Jason Latour, Robbi Rodriguez „Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #144: Spider Gwen: Ścigana” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Zapomnijcie o wszystkim, co wiedzieliście do tej pory na temat Spider-Mana. O tym, że jest nim Peter Parker, że wujek Ben nie żyje i że Gwen Stacy została zamordowana przez Green Goblina. Komiks „Spider-Gwen: Ścigana?”, który ukazał się jako sto czterdziesty czwarty tom Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, zrywa z tradycją i wywraca świat do góry nogami.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Marvel: Najlepsza stylówa w mieście
[Jason Latour, Robbi Rodriguez „Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #144: Spider Gwen: Ścigana” - recenzja]

Zapomnijcie o wszystkim, co wiedzieliście do tej pory na temat Spider-Mana. O tym, że jest nim Peter Parker, że wujek Ben nie żyje i że Gwen Stacy została zamordowana przez Green Goblina. Komiks „Spider-Gwen: Ścigana?”, który ukazał się jako sto czterdziesty czwarty tom Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela, zrywa z tradycją i wywraca świat do góry nogami.

Jason Latour, Robbi Rodriguez
‹Wielka Kolekcja Komiksów Marvela #144: Spider Gwen: Ścigana›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWielka Kolekcja Komiksów Marvela #144: Spider Gwen: Ścigana
Scenariusz
Data wydania30 maja 2018
RysunkiRobbi Rodriguez
Wydawca Hachette
CyklWielka Kolekcja Marvela
ISBN9788328212480
Cena39,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Alternatywne rzeczywistości, w których znani nam superbohaterowie są kimś całkiem innym to nie nowość. Już w latach 70. Marvel publikował historie pod wspólnym tytułem „What if…?”, gdzie zmieniano znane wątki i bawiono się konwencją. Z czasem tych innych światów namnożyło się całkiem sporo i dziś praktycznie wszystko jest możliwe. Z tego pomysłu postanowił skorzystać Dan Slott w rozbudowanym scenariuszu do crossoveru „Spider-Verse”, w którym nasz ulubiony Pajęczak spotyka swoje wersje z innych wymiarów. Kogóż my tam nie mieliśmy, m.in. Spider-Mana 2099, Ultimate Spider-Mana (czyli Milesa Moralesa), Spider-Mana Noir (czyli wersję z okresu Wielkiego Kryzysu lat 30. ubiegłego wieku), Silk (Amerykanka koreańskiego pochodzenia Cindy Moon), Spider-Girl (May Parker, córka Petera i Mary Jane), czy Spider-Gwen. Zwłaszcza ta ostatnia, wykreowana specjalnie na potrzeby eventu zyskała sobie sympatię czytelników, co wkrótce zaowocowało własną serią.
Spider-Gwen to ni mniej, ni więcej, tylko znana wszystkim fanom komiksu Gwen Stacy, ukochana Parkera, która zginęła w czasie starcia z Zielonym Goblinem (WKKM – 98). Wydarzenie to zdeterminowało dalsze życie naszego bohatera w równym stopniu, co śmierć wujka Bena. Tymczasem na Ziemi-65 historia potoczyła się inaczej. To nie Parker, a Stacy została ugryziona przez radioaktywnego pająka i to ona zyskała cudowne moce. Jednocześnie Peter chcąc być kimś więcej, niż kujonem-popychadłem, wszczepia sobie miksturę, dzięki której zmienia się w Lizarda (Jaszczura), po czym umiera. To wydarzenie popchnęło Gwen do tego, by wykorzystać swoje moce w walce ze złem. O trudnych początkach działalności jako Spider-Woman opowiada właśnie „Ścigana?”.
Aby było ciekawiej, nowa rzeczywistość różni się od naszej nie tylko osobą Człowieka Pająka, ale także licznymi szczegółami, których wychwytywanie na pewno ucieszy każdego fana Marvela. Gwen gra na perkusji w zespole kierowanym przez Mary Jane Watson, Matt Murdock (dla niezorientowanych – Daredevil) jest adwokatem na usługach siedzącego w więzieniu Kingpina, natomiast Frank Castle (u nas Punisher) pracuje jako policyjny detektyw (czyżby ukłon w stronę ekranizacji z Dolphem Lundgrenem z 1989 roku?).
Nie da się ukryć, że wizerunek Spider-Gwen w stylizacji na biało i z kapturem, robi wrażenie i zasłużenie mówi się, że to najlepszy superbohaterski strój ostatniego dziesięciolecia. Jego projektant – Robbi Rodriguez umiejętnie nawiązał w nim do tradycji, ale jednocześnie wykreował coś całkiem innego, co już zdobyło uznanie wśród środowiska cosplayowców.
Niestety wizerunek to nie wszystko, a Gwen Stacy nigdy nie miała zbyt dużo do zaoferowania. To nie drapieżna, targana problemami Mary Jane (swoją drogą – „Pajęcza wyspa” pokazała, że i ona sprawdziłaby się jako Spider-Woman). W komiksach z lat 60. prezentowana była, jako dobra, uczciwa dziewczyna, do tego ułożona, bez specjalnego zrywu do balangowania, a także pilna uczennica. Generalnie nudna ukochana superbohatera. To, że dziś uznawana jest za postać kultową, jest wynikiem jej nagłej i niespodziewanej śmierci w czasach, kiedy takie rzeczy w komiksach się nie działy. Wydarzenie to odcisnęło potężne piętno na historii opowieści obrazkowych, natomiast sama Gwen stała się postacią legendarną. „Spider-Gwen: Ścigana?” weryfikuje ten obraz. Pomimo efektownego wejścia w „Spider-Verse” nie jest w stanie udźwignąć własnej historii. Jej rozterki wydają się dość wydumane i nie niosą takiego ładunku emocjonalnego, jak młodego Petera Parkera. Również świat, w którym żyje, pomimo kilku korekt, o których wspominałem, za bardzo przypomina ten, który znamy, co dodatkowo przeszkadza w potraktowaniu niniejszej pozycji, jako autonomicznego bytu.
Choć komiks niewątpliwie szybko się czyta, z przyjemnością wyłapuje smaczki przygotowane przez scenarzystę Jasona Latoura i można nacieszyć oczy cudownym strojem Spider-Gwen (choć co do innych postaci rysowanych prze z Rodrigueza mam mniejszy entuzjazm), to jednak czegoś w nim brakuje. Jakiegoś pierwiastka, który sprawiałby, że czulibyśmy, że jest to dzieło osobne, tak jak opowieści o Spider-Manie 2099 i Milesie Moralesie. Miła ciekawostka, ale tylko tyle.
koniec
16 czerwca 2018

Komentarze

17 VI 2018   14:11:35

Moim zdaniem najepszym wariantem Spider-Mana jest Peter Porker, the Spectacular Spider-Ham. Zwyczajny pająk ugryziony prze radioaktywną świnię:
https://i.imgur.com/O1m1Xdu.png
https://i.redd.it/1clbwndwdzrz.jpg

18 VI 2018   15:16:50

Pająk-Szynka pojawia się nawet w omawianym Spider-Gwen. Sam pomysł spoko np. na takiego Deadpoola, ale jak mamy mieć coś, co aspiruje do miana poważnej rozrywki, w której mamy uwierzyć w rys psychologiczny, to sorry, ja tego nie kupuję.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Z tego cyklu

Game over, man, game over!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Dużo szumu i do domu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kosmos taki wielki, a Avengers malutcy
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Hail Kapitanie!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Burzy zmysłów nie ma
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ubogi klon
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Przyjdzie Galactus i wyrówna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pół na pół
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

A co ty robiłeś w 2013 roku?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tak niewielu decyduje za tak wielu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Magia i Miecz: Z niewielką pomocą zagranicznych publikacji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Luty 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.