Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Christophe Blain, Blutch, Christophe Gaultier, Carlos Nine, Joann Sfar, Lewis Trondheim, Jean-Emmanuel Vermot-Desroches
‹Donżon #2 (wyd. zbiorcze)›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDonżon #2 (wyd. zbiorcze)
Scenariusz
Data wydania18 listopada 2020
RysunkiBlutch, Carlos Nine, Christophe Gaultier, Christophe Blain, Jean-Emmanuel Vermot-Desroches
PrzekładWojciech Birek
Wydawca Timof i cisi wspólnicy
CyklDonżon
ISBN9788366347458
Format404s. 220x290 mm
Cena140,00
Gatunekfantasy, humor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Jak zbudowano Donżon?
[Christophe Blain, Blutch, Christophe Gaultier, Carlos Nine, Joann Sfar, Lewis Trondheim, Jean-Emmanuel Vermot-Desroches „Donżon #2 (wyd. zbiorcze)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pierwszy tom serii „Donżon” był moim zdaniem najlepszym komiksem wydanym w Polsce w 2019 roku. Dlatego na drugą część czekałem z niecierpliwością i w końcu trafił w moje ręce. Tym razem jest to znacznie obszerniejszy tom, zawierający aż osiem albumów opowiadających o wydarzeniach, które doprowadziły do zbudowania donżonu. Są one oznaczone jako cykl „Donżon: Świt”, ale ten album zawiera również dwa komiksy z serii „Donżon: Monstra”, które przedstawiają historie konkretnych bohaterów, łączące się z głównym cyklem. Wszystko to sprawia, że dzieło Joanna Sfara i Lewisa Trondheima szokuje bogactwem świata i już od pierwszych stron zachęca, aby się w nim zanurzyć na wiele godzin.

Maciej Jasiński

Jak zbudowano Donżon?
[Christophe Blain, Blutch, Christophe Gaultier, Carlos Nine, Joann Sfar, Lewis Trondheim, Jean-Emmanuel Vermot-Desroches „Donżon #2 (wyd. zbiorcze)” - recenzja]

Pierwszy tom serii „Donżon” był moim zdaniem najlepszym komiksem wydanym w Polsce w 2019 roku. Dlatego na drugą część czekałem z niecierpliwością i w końcu trafił w moje ręce. Tym razem jest to znacznie obszerniejszy tom, zawierający aż osiem albumów opowiadających o wydarzeniach, które doprowadziły do zbudowania donżonu. Są one oznaczone jako cykl „Donżon: Świt”, ale ten album zawiera również dwa komiksy z serii „Donżon: Monstra”, które przedstawiają historie konkretnych bohaterów, łączące się z głównym cyklem. Wszystko to sprawia, że dzieło Joanna Sfara i Lewisa Trondheima szokuje bogactwem świata i już od pierwszych stron zachęca, aby się w nim zanurzyć na wiele godzin.

Christophe Blain, Blutch, Christophe Gaultier, Carlos Nine, Joann Sfar, Lewis Trondheim, Jean-Emmanuel Vermot-Desroches
‹Donżon #2 (wyd. zbiorcze)›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDonżon #2 (wyd. zbiorcze)
Scenariusz
Data wydania18 listopada 2020
RysunkiBlutch, Carlos Nine, Christophe Gaultier, Christophe Blain, Jean-Emmanuel Vermot-Desroches
PrzekładWojciech Birek
Wydawca Timof i cisi wspólnicy
CyklDonżon
ISBN9788366347458
Format404s. 220x290 mm
Cena140,00
Gatunekfantasy, humor / satyra
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Głównym bohaterem jest młody Hiacynt, dziedzic rodu de Cavallere, który przybywa do wielkiego miasta Antypolis aby nauczyć się wielu przydatnych rzeczy. Ma zapewniony nocleg u swojego stryja Florotto, który załatwia mu pracę u swego dobrego znajomego. Jednak pierwsze zadania młodego Hiacynta mają polegać na przekupywaniu ludzi i pomocy w fałszywych oskarżeniach. Bardzo szybko przekonuje się, że Antypolis to jedno wielkie cuchnące bagno. Króluje tam korupcja i zbrodnia, a bogacze robią świetne interesy nie przejmując się losem biedaków. Dlatego Hiacynt postanawia walczyć o sprawiedliwość jako zamaskowany bohater: Nocna Koszula.
To jednak nie jest po prostu komiks o odpowiedniku Zorro, który biega nocami ze szpadą w ręku. To znacznie bardziej złożona i rozbudowana historia. Sfar i Trondheim ukazują siły, które sprawują prawdziwą władzę w mieście. Wśród nich jest Gildia Zabójców, której najlepsza zabójczyni o imieniu Aleksandra jest obiektem miłości Hiacynta. Pokazują walkę o wpływy i efekty nieodpowiedzialnych politycznych decyzji.
Ubocznym skutkiem osłabiania Antypolis jest systematyczna rozbudowa posiadłości rodu de Cavallere. To tam znajdują azyl wszyscy, na którymi w mieście wystawiono list gończy albo po prostu chcą się ukryć. To właśnie to miejsce w przyszłości przekształci się w Donżon.
Bogactwo świata jest ogromne. Dopiero po lekturze tego albumu, można zrozumieć lepiej relacje pomiędzy bohaterami znanymi z pierwszego tomu. Pojawia się tu bowiem wiele postaci, które już czytelnicy doskonale znają z ich późniejszych chronologicznie przygód. Wśród nich np. smok Marvin, który w historii zatytułowanej „Mój syn zabójca” jest jeszcze smoczkiem w pieluszce, ale już potrafiącym odgryźć głowę jednym kłapnięciem paszczy. Świetnie się to wszystko uzupełnia i naprawdę warto po lekturze tego tomu wrócić do poprzedniego i przeczytać go ponownie.
Za oprawę graficzną odpowiada kilku autorów posługujących się różnymi stylami. Najlepiej prezentują się plansze, które stworzył Christophe Blain, autor znany w Polsce między innymi z komiksów „Pirat Izaak” i „Kroniki dyplomatyczne”. Odpowiada łącznie aż za cztery albumy składające się na ten tom. Dosyć podobny do Blaina styl zastosował Jean-Emmanuel Vermot-Desroches oraz Christophe Gaultier. Kreska Blutcha, która jest mniej humorystyczna, ale dzięki temu doskonale pasuje do najbrutalniejszej i najbardziej krwawej historii. Najmniej podobał mi się fragment, który narysował Carlos Nine – plansze sprawiają wrażenie tylko pośpiesznych szkiców, na które nałożono płaskie kolory. W porównaniu z bogactwem szczegółów kadrów Blaina – to duży przeskok.
To album który wciąga od pierwszych stron i trudno oderwać się od lektury. Świetne historie, czarny humor, przygoda, fantastyczne postacie – to wszystko wypełnia plansze tego komiksu. Już czekam na kolejny tom. A jeśli ktoś jeszcze nie poznał świata Donżonu, to powinien jak najszybciej do niego zajrzeć. Jeśli tylko ktoś lubi takie specyficzne poczucie humoru, jakie pojawiało się np. w serii „Ralph Azham”, pokocha i tę serię.
Plusy:
  • specyficzny humor
  • bogactwo świata
  • doskonałe historie
  • ilustracje, które stworzył Christophe Blain
koniec
17 maja 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Ten (pół)pies naprawdę potrafi wkurzyć!
— Sebastian Chosiński

House of words
— Paweł Ciołkiewicz

Reduktor nudności
— Paweł Sasko

Bierni wobec przygody, bierni wobec życia
— Jakub Gałka

Tegoż autora

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
— Maciej Jasiński

Przygody małych króliczków
— Maciej Jasiński

Małe sprzeczki w nowej rodzinie
— Maciej Jasiński

Kolejne „Igrzyska Śmierci”
— Maciej Jasiński

Nowe otwarcie
— Maciej Jasiński

Gdy Sherlock na wakacjach, bandyci grasują
— Maciej Jasiński

Cztery pory roku z Grabarzem
— Maciej Jasiński

Zawsze trzymaj stronę kumpli
— Maciej Jasiński

Dobrze, że to już koniec
— Maciej Jasiński

Kacza nostalgia
— Maciej Jasiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.