Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Jaime Calderón, Jean Dufaux
‹Dom Usherów›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDom Usherów
Scenariusz
Data wydania22 lutego 2024
RysunkiJaime Calderón
PrzekładJakub Syty, Sławomir Studniarz
Wydawca Lost In Time
ISBN9788367270670
Format72s. 240x320 mm
Cena75,00
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Poe w wersji rozrywkowej
[Jaime Calderón, Jean Dufaux „Dom Usherów” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Twórczość Edgara Allana Poego adaptowana jest bardzo ochoczo. Niekoniecznie wiernie, bo oryginał wybrzmiewa najlepiej w tej właśnie konwencji, w której został napisany. Taki był też główny cel tejże literatury – silna impresja, wrażenie, emocje. Jean Dufaux przełożył ją na komiks, choć właściwiej byłoby napisać – wykorzystał tylko niektóre jej motywy fabularne w celu opowiedzenia historii nieco innej. Znów udajemy się do posiadłości rodziny Usherów.

Marcin Knyszyński

Poe w wersji rozrywkowej
[Jaime Calderón, Jean Dufaux „Dom Usherów” - recenzja]

Twórczość Edgara Allana Poego adaptowana jest bardzo ochoczo. Niekoniecznie wiernie, bo oryginał wybrzmiewa najlepiej w tej właśnie konwencji, w której został napisany. Taki był też główny cel tejże literatury – silna impresja, wrażenie, emocje. Jean Dufaux przełożył ją na komiks, choć właściwiej byłoby napisać – wykorzystał tylko niektóre jej motywy fabularne w celu opowiedzenia historii nieco innej. Znów udajemy się do posiadłości rodziny Usherów.

Jaime Calderón, Jean Dufaux
‹Dom Usherów›

EKSTRAKT:60%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDom Usherów
Scenariusz
Data wydania22 lutego 2024
RysunkiJaime Calderón
PrzekładJakub Syty, Sławomir Studniarz
Wydawca Lost In Time
ISBN9788367270670
Format72s. 240x320 mm
Cena75,00
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Zagłada Domu Usherów” działa najlepiej w oryginale. Wiemy, o czym jest, to przecież jedno z najlepszych i najbardziej znanych opowiadań Poego – a liczy już sobie sto osiemdziesiąt pięć lat. Esencja literatury gotyckiej, romantyzm pełną gębą, groza docierająca do czytelnika w sposób subtelny i bardzo… niekomfortowy. Opowieść o dramacie rodzinnym Usherów, widzianym już na końcowym etapie przez bezimiennego narratora, uwiera bardzo mocno podczas lektury – jak seans „slow burn movie”. Największa groza czai się zawsze tam, gdzie szukalibyśmy jej w ostatniej kolejności.
Jean Dufaux nadaje swemu narratorowi imię. Damon Price jest drobnym kanciarzem, hazardzistą, który zaciągnął niespłacalny dług u miejscowego gangstera, Kinga Leona. Price kombinuje jakby tu uwolnić się od niebezpiecznego wierzyciela, szuka rozwiązania w ciemnych uliczkach miasta, śni koszmary w oberżach i spotyka co jakiś czas demonicznego woźnicę jeżdżącego nie mniej przerażającą dorożką. To właśnie za jego sprawą trafia do upadającego, emanującego zepsutą atmosferą domostwa swego dalekiego kuzyna Rodericka Ushera, który po niedawnej śmierci swej ukochanej siostry Madeline zdaje się osuwać w szaleństwo. W oryginale mamy do czynienia z bardzo oszczędną fabułą, docierającą do odbiorcy mocno podprogowo – tu jest to wyłożone zdecydowanie bardziej wprost. Cel Dufauxa musiał być zatem inny, bardziej rozrywkowy i jasno określony – i tak należy czytać jego komiks.
Obudowanie fabuły Poego dodatkowymi elementami, takimi jak nowi bohaterowie, miejsca akcji i rozwiązania w stylu „Opowieści z krypty” (nie będę spojlerował, sami zobaczycie) usuwają nieokreśloność oryginału, jego pewne niedopowiedzenie i grę z czytelnikiem. Wizja Dufauxa jest dosadna, odarta z tajemniczości. Wielkim plusem z kolei, choć opierającym się nieco interpretacji, jest umieszczenie w fabule komiksu postaci samego Edgara Allana Poego. Nie pojawia się on co prawda w posiadłości Usherów, ale mocno ingeruje w działania pozostałych bohaterów. Dosłownie unieważnia wolną wolę i wprowadza do „Domu Usherów” nieunikniony fatalizm. Napisane jest to wybornie – nie wiemy do końca, czy jest on swego rodzaju kreatorem tworzącej się na bieżąco rzeczywistości, czy może tylko wariatem łażącym z jednego miejsca w drugie, dopowiadającym sobie wszystko pod z góry założoną tezę. Obie teorie są nie do podważenia. Ciekawe zagranie – mamy do czynienia tylko z estetycznym zabiegiem i ciekawostką, czy Jean Dufaux miał na myśli coś więcej? Mike Flanagan, twórca emitowanego niedawno na Netflixie rewelacyjnego serialu „Zagłada domu Usherów” od początku jasno dał do zrozumienia, że tylko wykorzystuje motywy, że to tylko nawiązania. A tutaj? Nie jestem pewien.
Rysunki Jaimego Calderona pierwsza klasa. Realistyczne tam, gdzie trzeba, oniryczne również w odpowiednim momencie. Bardzo dobre po prostu. No i jedna rzecz się zgadza na pewno. Poe uważał, że sztuka powinna istnieć przede wszystkim dla sztuki, zgodnie z duchem dziewiętnastowiecznego modernizmu. Odejście od moralizatorstwa i dydaktyzmu, romantyzm pełną gębą – ważne jest oddziaływanie na odbiorcę, a nie szkodzące literaturze tyrady. W „Domu Usherów” Dufauxa i Calderona też żadnego głębszego morału nie znajdziemy. To nie minus, ja morału nie potrzebowałem.
koniec
10 marca 2024

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż autora

Beznadziejna piątka
— Marcin Knyszyński

Oto koniec znanego nam świata
— Marcin Knyszyński

Miecze i sandały
— Marcin Knyszyński

Z rodzynkami, czy bez?
— Marcin Knyszyński

Hola, hola, panie Straczynski!
— Marcin Knyszyński

Żadna dziura nie jest dość głęboka
— Marcin Knyszyński

Uczta ekstremalna
— Marcin Knyszyński

Straczynski Odnowiciel
— Marcin Knyszyński

Cztery wywiady, coś tam pomiędzy i pogrzeb
— Marcin Knyszyński

Bez emocji
— Marcin Knyszyński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.