Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Literatura sensacyjna: Sprawa Nawarony

Esensja.pl
Esensja.pl
Wojciech Gołąbowski, Konrad Wągrowski
« 1 2

Wojciech Gołąbowski, Konrad Wągrowski

Literatura sensacyjna: Sprawa Nawarony

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Idąc za ciosem, w 1968 roku Alistair MacLean pisze i wydaje „Komandosów z Nawarony” (Force 10 from Navarone). Była to już 14. (słownie: czternasta) powieść tego autora, który w międzyczasie okazał się dość wszechstronnym w zakresie snucia opowieści w różnych zakątkach świata, od Arktyki po Węgry. Tym razem swych bohaterów (trójkę znaną z „Dział…”) wysyła do wojennej Jugosławii, ledwie dzień-dwa po wydarzeniach opisanych w… filmie. Właśnie – w filmie, nie w książce. Już w pierwszych zdaniach „Komandosów…” mowa jest o „kobiecie, która wprowadziła nas do Nawarony” (patrz wyżej), a więc pomyłka jest raczej wykluczona…
Alianci mają kolejny problem. Przygotowywali się do jego rozwiązania już od dłuższego czasu i tylko potrzeba nagłej ewakuacji Cheros opóźniła przedsięwzięcie. Problemem jest nieustępliwa obrona Linii Gustawa na froncie włoskim, a rozwiązaniem – przekonanie Osi, że kolejny front będzie tworzony lada moment właśnie w Jugosławii. Po zrzuceniu tam kilku ochotniczych misji z ważnymi dokumentami (misje oraz dokumenty zostały przechwycone przez Niemców), zachodzi jednak potrzeba konkretniejszego wsparcia tamtejszych partyzantów… W wyprawie do Bośni Mallory’emu, Andrei i Millerowi towarzyszy trzech młodych, świetnie wyszkolonych, choć nieco krnąbrnych sierżantów – Reynolds, Grooves i Saunders.
Tama na Neretvie - mapka dołączona do książki
Tama na Neretvie - mapka dołączona do książki
W przypadku tej powieści nie ma żadnych problemów, aby umiejscowić jej akcję. Rzekę Neretvę w Bośni, zalew, wyspę Hvar, nad którą przelatywał samolot w drodze do Jugosławii bez trudno możemy znaleźć dziś w dowolnym atlasie. Realia historyczne nie sprawiają też tym razem polskiemu czytelnikowi większych problemów. Powszechnie wiadomo, że ruch oporu w Jugosławii osiągnął ogromne rozmiary, praktycznie wyzwalając cały kraj spod okupacji niemieckiej z niewielką tylko pomocą ze strony Armii Czerwonej. Dla prawdy historycznej należy dodać, że w głównej mierze była to partyzantka komunistyczna (taka też występuje w książce – partyzanci noszą naszywki w postaci czerwonych gwiazd). Co prawda partyzantka ta ani liczebnością, ani poziomem organizacji nie dorównywała Polskiemu Państwu Podziemnemu, ale znakomite warunki naturalne – większość byłej Jugosławii pokrywają góry – pozwoliła na udaną działalność. Co i tak nie uchroniło ludności Jugosławii od ogromnej liczby ofiar, ale to już zupełnie inna opowieść…
Uważny czytelnik nie może jednak nie zauważyć poważnej nieścisłości, jaka pojawia się w książce. Bohaterowie „Dział Nawarony” trafiają do Jugosławii natychmiast po powrocie z greckiej wyspy. Jednym z ich zadań jest zasugerowanie Niemcom, że alianci chcą otworzyć w Jugosławii drugi front, aby Niemcy wycofali swe siły z włoskiej Linii Gustawa, którą od dawna szturmują alianci. Komandor Jensen mówi: „Już od pięciu bitych miesięcy walimy głową w Linię Gustawa i pas umocnień pod Anzio” . Jak to – pięć miesięcy? Jak każdy Polak powinien wiedzieć Linia Gustawa została przełamana ostatecznie 18 maja 1944 roku jednocześnie w dwóch miejscach, z których jedno – wzgórze Monte Cassino – zdobyli Polacy. Początek walk na tym pasie umocnień miała miejsce 10 stycznia 1944 roku, a desant pod Anzio dziesięć dni później. Czyli akcja „Komandosów z Nawarony” musi się toczyć pod sam koniec zmagań o Linię Gustawa, czyli w maju 1944 roku. Jak to się ma do listopada 1943, kiedy to, jak ustaliliśmy, toczy się akcja „Dział Nawarony"? I czy to możliwe, aby w maju Jugosławia była aż tak pokryta śniegiem?
Neretva na mapie Bośni i Hercegowiny
Neretva na mapie Bośni i Hercegowiny
A sama książka? MacLean zrezygnował z wypróbowanej struktury „Dział Nawarony”. O tym co naprawdę mają zrobić bohaterowie dowiadujemy się stopniowo w trakcie trwania fabuły – początkowo wie to tylko kapitan Mallory, ale nie dzieli się tą wiedzą ani ze swymi żołnierzami (ze szczególnym uwzględnieniem trzech sierżantów, nie uświadomionych do samego końca), ani z czytelnikiem. Dzięki temu otrzymujemy wręcz kosmiczną ilość zaskakujących zwrotów akcji, zwłaszcza w pierwszej połowie powieści. Zwrotów, dodajmy, raczej mącących w głowie czytelnikowi i gmatwających fabułę. Nie ma również jedności narracji – prowadzenie fabuły przekazywane jest od Mallory’ego, do Jensena, Reynoldsa, niemieckich i chorwackich żołnierzy i jugosłowiańskich partyzantów. Nie zmieniło się tylko poczucie humoru – tu w większym jeszcze zakresie niż w „Działach Nawarony” – nawet poważny wcześniej Mallory dołącza się do żartownisiów. Książka ma więc pewne elementy późniejszej, słabszej twórczości Alistaira MacLeana, ale na szczęście nadal napisana jest dobrze, a bardzo dobra końcówka, w filmowy wręcz sposób przełączająca się między wątkami, rekompensuje wszelkie wcześniejsze uchybienia.
Na ekranizację trzeba było tym razem czekać aż dziesięć lat. Zrealizowany z rozmachem przez Guy’a Hamiltona, nakręcony w Czarnogórze i innych rejonach byłej Jugosławii (oraz na Jersey i na Malcie) film luźno jednak (niestety!) oparto na książce. Scenarzyści (Carl Foreman oraz Robin Chapman) zrezygnowali w ogóle z postaci małomównego, potężnego Andrei (jak można było?!), wprowadzając na jego miejsce podpułkownika Mike’a Barnsby’ego (Harrison Ford). Nie ma również trzech sierżantów, których rolę przejmuje dołączony do grupy raczej przypadkowo (i chyba nieco na siłę) czarnoskóry (!) sierżant Weaver. W rolę Mallory’ego wcielił się Robert Shaw, a poza nimi w filmie wystąpili także między innymi: Barbara Bach (znana wcześniej jako dziewczyna Bonda w „Szpiegu, który mnie kochał”), Edward Fox (zastępujący Davida Nivena w roli kaprala Millera), Franco Nero i Carl Weathers.
Komandosi z Nawarony – plakat filmu w wersji oryginalnej
Komandosi z Nawarony – plakat filmu w wersji oryginalnej
W tej ekranizacji zawiódł scenariusz, gubiąc spójność dużo bardziej niż w książce. Zmieniono znów fabułę – w filmie pojawił się, w sumie macleanowski, ale nieobecny w książce wątek szukania zdrajcy, dzieląc film na dwie słabo łączące się ze sobą części. Harrison Ford wspominał: „Czułem się zagubiony, ponieważ nie wiedziałem, o co chodzi w tej historii, nie miałem nic do grania”. Film nie zdobył rozgłosu swego poprzednika, nic także nie wiadomo o jakichkolwiek nagrodach ani nominacjach. Może trzeba by go nakręcić jeszcze raz, ale tym razem wierniej oryginałowi?
Alistair MacLean umiera w Monachium w 1987 roku. Niecałe 10 lat później zgodę na dopisanie oficjalnego dalszego ciągu przygód bohaterów (tych z książek, nie filmów) uzyskuje Sam Llewellyn. W 1996 ukazują się „Straceńcy z Nawarony” (Storm Force from Navarone), wkrótce potem także „Piorun z Nawarony” (Thunderbolt from Navarone). W Polsce pierwszą z wyżej wymienionych książek wydało wydawnictwo Da Capo, drugą – spółka Prima.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Ledwo Mallory, Andrea i Miller wrócili z Jugosławii, komandor Jensen postanawia ich wysłać do południowej Francji, na pogranicze z neutralną Hiszpanią. Gdzieś tam ukrywają się (i poddają naprawom) nowe niemieckie łodzie podwodne nowego typu, skutecznie strzegące przejścia przez kanał La Manche. Zadanie jest proste – znaleźć, zniszczyć… Nieco utrudnia w tym brak znajomości języka francuskiego (jedynie kapral Miller okazuje się nim władać), więc do pomocy bohaterowie otrzymują nową gromadkę pomocników. Schemat podobny do poprzednich pozycji tak bardzo, że podświadomie czekałem głównie na śmierć tychże, typując, który z nich dodatkowo okaże się zdrajcą… W temacie są Pireneje (a więc niezdobyte ściany skalne, coś dla Mallory’ego), liczne detonacje (robota dla Millera), opieka nad innymi członkami drużyny (noszenie rannych – w sam raz dla Andrei)…
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Ale jest jeszcze coś, czego u MacLeana nie było. Liczne retrospekcje – swą przeszłość, a raczej jej wybrane fragmenty, wspominają bodaj wszyscy bohaterowie pierwszoplanowi i wielu drugoplanowych oraz kilku statystów. Ponadto, nasi bohaterowie okazują się mieć także swoje prywatne lęki. O ile w przypadku Mallory’ego można zrozumieć klaustrofobię, o tyle dziwnym jest, jakoby Grek Andrea nie cierpiał morza… Mamy także inne potknięcia autora: Mallory korzysta (i szeroko opisuje) ze swych „cudownych” haków, które mu tuż przed wybuchem wojny wykuł z tylnych resorów Forda T pewien zamieszkały w Zermatt amerykański kowal… Pytanie moje (czytelnika) brzmi: jak one się uchowały podczas poprzednich dwóch akcji?
Ale nic to. Akcja tradycyjnie udaje się w ostatniej chwili, ocalała trójka wraca coraz bardziej zmęczona do kapitana Jensena, który ma już gotowe kolejne zadanie. Ponownie wracają na grecką wyspę Kynthos, gdzie według opinii brytyjskiego wywiadu Niemcy rozwijają technologię rakiet V4… Jeden z czytelników z Oklahomy, fanów twórczości Llewellyna, określił „Thunderbolt…” słowami „confusing mess”, przyznając jedną na pięć gwiazdek.
My zaś… Cóż. My jeszcze jej nie przeczytaliśmy.
koniec
« 1 2
1 września 2002

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Okładka <i>Amazing Stories Quarterly</i> z wiosny 1929 r. to portret jednego z Małogłowych.<br/>© wikipedia

Stare wspaniałe światy: Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
Andreas „Zoltar” Boegner

11 IV 2024

Czy „Nowy wspaniały świat” Aldousa Huxleya, powieść, której tytuł wykorzystałem dla stworzenia nazwy niniejszego cyklu, oraz ikoniczna „1984” George’a Orwella bazują po części na pomysłach z „After 12.000 Years”, jednej z pierwszych amerykańskich antyutopii?

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (24)
Andreas „Zoltar” Boegner

7 IV 2024

Kontynuując omawianie książek SF roku 2021, przedstawiam tym razem thriller wyróżniony najważniejszą nagrodą niemieckojęzycznego fandomu. Dla kontrastu przeciwstawiam mu wydawnictwo jednego z mniej doświadczonych autorów, którego pierwsza powieść pojawiła się na rynku przed zaledwie dwu laty.

więcej »

Fantastyczne Zaodrze, czyli co nowego w niemieckiej science fiction? (23)
Andreas „Zoltar” Boegner

14 III 2024

Science fiction bliskiego zasięgu to popularna odmiana gatunku, łącząca zazwyczaj fantastykę z elementami powieści sensacyjnej lub kryminalnej. W poniższych przykładach chodzi o walkę ze skutkami zmian klimatycznych oraz o demontaż demokracji poprzez manipulacje opinią publiczną – w Niemczech to ostatnio gorąco dyskutowane tematy.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.